W czasie gdy Airbus A380 – największy pasażerski samolot świata – nie jest już produkowany, a wręcz otarł się o przedwczesną lotniczą emeryturę z powodu pandemii, wiele osób zastanawia się, czy jakaś inna maszyna mogłaby go zastąpić i czy tak ogromne samoloty w ogóle są dziś potrzebne na rejsowych lotach?
Gorąca dyskusja na ten temat wraca co kilka miesięcy niczym bumerang, dlatego eksperci branży lotniczej rozejrzeli się po największych maszynach i postanowili nieco pobawić się konfiguracją samolotu Airbus Beluga XL – znanego jako „najbardziej uroczy samolot świata” czy „podniebny wieloryb”. Sprawdźmy, co z tego wyszło.
Pafos od 1887 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Rodos od 1809 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Wyspa Malta od 1955 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Z zewnątrz Beluga XL jest mniejsza niż A380, ale…
Beluga XL ma ponad 60 metrów długości i tyle samo rozpiętości skrzydeł, a także prawie 20 metrów wysokości. Dla porównania Airbus A380 – największy pasażerski samolot świata – ma 73 metry długości, ponad 24 metry wysokości, a rozpiętość skrzydeł to niemal 80 m. Z kolei słynny Jumbo Jet, czyli Boeing 747 ma maksymalnie 76,4 m długości, 19,4 m wysokości i do 68,5 m rozpiętości skrzydeł.. Beluga XL na pierwszy rzut oka nie pobiłaby żadnego z ich rekordów. Okazuje się jednak, że jeśli chodzi o ładowność mogłaby spokojnie wygrać z każdym z tych gigantów.
Solidne wyliczenia w tej sprawie postanowił zrobić portal SimpleFlying. Już pierwsze porównanie wnętrza kabin A380 i Belugi XL daje jasną odpowiedź, że to „podniebny wieloryb” spokojnie wygrałby starcie na liczbę przewożonych pasażerów.
– Tym, co czyni go wyjątkowym, jest całkowita objętość potencjalnego ładunku, dzięki gigantycznemu przekrojowi kadłuba. Szerokość kabiny BelugaXL jest prawie 16% większa niż w A380– podkreśla portal. – Dlatego samolot może pomieścić co najmniej 40% więcej pasażerów niż największy samolot pasażerski świata – ocenia.
Jaka konfiguracja siedzeń byłaby możliwa?
O jakiej konkretnie liczbie mowa? Wszystko zależy od konfiguracji kabiny. Nie inaczej jest przecież w A380, który w zależności od konfiguracji może zabierać od 560 pasażerów w przypadku trzech klas do aż 853 w przypadku jednej klasy.
Wyliczenia portalu wykazały, że Beluga XL mogłaby w najbardziej spektakularnej konfiguracji pomieścić aż 13 miejsc w jednym rzędzie – przy założeniu, że zostawiamy miejsca na dwa korytarze. Wtedy w grę wchodziłaby konfiguracja 4-5-4. Gdyby jednak dla wygody dołożyć jeszcze jeden korytarz, to liczbę foteli należy zmniejszyć do 12 – w konfiguracji 3-3-3-3.
Mogłoby by być maksymalnie 52 rzędy na górnym pokładzie i 50 rzędów na dolnym, bowiem trzeba pamiętać o zostawieniu miejsca na kuchnię, toalety, schody, drzwi i inne elementy kabiny. To oznacza, że na pokład Belugi XL z jedną klasą na wszystkich pokładach mogłoby wejść aż 1224 pasażerów. Konfiguracja z trzema klasami zmniejsza tę liczbę do 732 pasażerów, co i tak jest spektakularnym wynikiem.
Dlaczego Beluga jest tak lubiana?
Oczywiście takie wyliczenia to dziś tylko rozważanie, bowiem Beluga XL pełni funkcję samolotu cargo. Jego oddanie do użytku i pierwsze loty, z wypiekami na twarzy śledzili wszyscy miłośnicy lotnictwa. Pierwszy raz wzbił się w powietrze w lipcu 2018 roku. Później przez wiele miesięcy Airbus prowadził testy samolotu, załatwiał formalności i szykował się do regularnych lotów. Te oficjalnie zainaugurowano w styczniu 2020 roku.
Airbus Beluga XL nie bez powodu nazywany jest najbardziej uroczym lub najsłodszym samolotem świata. Jego budowa i malowanie od razu przywodzą na myśl podniebnego, uśmiechniętego – niemal kreskówkowego – wieloryba. Jest to tyle ciekawe, że samolot zawdzięcza swój charakterystyczny wygląd przede wszystkim pracownikom fabryki. To właśnie oni, zdecydowali o ostatecznym wyglądzie samolotu za pomocą głosowania. Projekt nawiązuje natomiast do białuchy, arktycznego walenia.
Spotkanie Belugi XL jest jednak nie lada wyczynem. Na świecie jest bowiem tylko sześć takich maszyn.
