USA otworzy się na pierwszych podróżnych z UE. Turyści muszą jeszcze poczekać
Według najnowszych informacji Stany Zjednoczone zdecydowały się poluzować ograniczenia i będą wpuszczać obcokrajowców także ze strefy Schengen, Wielkiej Brytanii i Irlandii, z których przyjazdy do tej pory były zupełnie zablokowane. Na początek przekroczyć granicę będą mogły tylko niektóre osoby – m.in. studenci, ludzie podróżujący w interesach czy inwestorzy.
Zaktualizowane zasady pojawiły się na stronie US Visa News, za którą odpowiada Departament Stanu USA. Na liście dopuszczonych do wjazdu znaleźli się „niektórzy podróżujący w interesach, inwestorzy, handlowcy, naukowcy i studenci”.
– Kwalifikujący się podróżni, którzy ubiegają się lub mają ważne wizy albo zezwolenie ESTA, mogą podróżować do Stanów Zjednoczonych, nawet jeśli PP 9993 i 9996 (proklamacje dotyczące podróży ze strefy Schengen, Wielkiej Brytanii i Irlandii – przyp. red.) pozostają w mocy – poinformował Departament.
I choć wprowadzenie tak licznych wyjątków może być zaskakującym krokiem, to powód jest bardzo prozaiczny.
– Udzielenie wyjątków związanych z interesem narodowym dla tej podróży do Stanów Zjednoczonych ze strefy Schengen, Wielkiej Brytanii i Irlandii pomoże w naprawie gospodarczej po pandemii COVID-19 i wzmocni kluczowe elementy naszych stosunków transatlantyckich – czytamy w komunikacie.
Oczywiście nadal obowiązują też dotychczasowe wyjątki, które uwzględniają m.in. stałych rezydentów, małżonków, dzieci, a nawet rodzeństwo lub rodzice obywatela USA (pod warunkiem, że nie skończył on 21 roku życia).
Trzeba też pamiętać, że nawet jeśli spełniamy któryś z wyżej wymienionych warunków, przekroczenie granicy lotniczej jest dozwolone tylko przez 13 lotnisk w całych Stanach Zjednoczonych. Po przylocie musimy także przejść 14-dniową kwarantannę.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?