We Florencji mają dość tłumów turystów! Szykują zmiany, by zwrócić miasto mieszkańcom
Burmistrz Florencji Dario Nardella przedstawił strategię kierowania polityką miasta do 2030 roku. Spośród wielosektorowych planów rozwoju stolicy Toskanii, najbardziej godnym uwagi był ten polegający na zniwelowaniu znaczenia turystyki jako głównego źródła dochodów.
Jednym z kluczowych działań, które mają doprowadzić do „deturystyki” Florencji jest wprowadzenie zakazu budowy i tworzenia jakichkolwiek nowych hoteli w zabytkowym starym centrum, które zostało wpisane na listę UNESCO. Ponadto lokalne władze docelowo mają usystematyzować prawo, dzięki czemu oferty prywatnego najmu krótkoterminowego zostaną mocno ograniczone.
- Ayia Napa od 1991 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
- Słoneczny Brzeg od 1661 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Lublin)
- Costa Dorada od 1722 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
– Jest to odważny i innowacyjny plan operacyjny, którego celem jest zbudowanie życia we Florencji z myślą o rodzinach i młodych parach, które poszukują rozwiązań mieszkaniowych w mieście. Chcemy także zachęcać do stworzenia mieszkań studenckich z kontrolowanymi czynszami, szeregu obszarów logistycznych i produkcyjnych, a także ograniczyć miażdżenie miasta wieloma funkcjami turystycznymi – powiedział Nardella.
Członkowie Rady Miasta uważają, że głównym problemem w obszarze turystyki jest zbyt duża liczba miejsc noclegowych. Ich zdaniem zjawisko to napędzane jest „zewnętrznym popytem, który nęka inne popularne destynacje w Europie”. W ramach blokowania tworzenia nowych hoteli, planowany jest również zakaz sprzedaży opuszczonych budynków publicznych na rzecz prywatnych podmiotów.
Władze Florencji wzięły się również m.in. za Airbnb. Burmistrz Nardella zapowiedział, że działalność takich usług również pośrednio zostanie ograniczona.
W strategii rozwoju miasta pojawił się również spory wątek dotyczący wizji miasta pluricentrycznego. Chodzi o to, aby wszystkie usługi były dostępne dla mieszkańców w odległości maksymalnie 15 minut spacerem.
Zakaz wystaw przed sklepami i podatek od jedzenia na wynos
Przedstawiciele władz miasta zauważyli też, że w ostatnich latach nasiliło się zjawisko polegające na wywieszaniu przed sklepami i ustawianiu na chodnikach różnych towarów. Negatywnie to oddziałuje zarówno na kwestie estetyczne zabytkowych murów kamienic, ale także utrudnia pieszym zwiedzanie najpopularniejszych części Florencji. Postanowiono więc z tym coś zrobić.
W stolicy Toskanii wprowadzono zakaz wystawiania towarów przed sklepami, natomiast wszelkie ściany domów, kamienic i mury miejskie muszą pozostać wolne. Niewykluczone, że niebawem zostanie dodatkowo nałożony podatek od jedzenia na wynos, czego powodem są uciążliwe i liczne zabrudzenia na posadzkach zabytków od oliwy czy sosów.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?