Koniec z nudą w samolocie? Linie coraz mocniej stawiają na Wi-Fi. Także w bezpłatnej opcji
Na początku tego roku John Wade, wiceprezes Panasonic Avionics zapowiedział, że w ciągu najbliższej dekady bezpłatne Wi-Fi na pokładach samolotów będzie absolutnym standardem we wszystkich liniach lotniczych. Odpowiadać ma za to coraz ważniejsza rola nowych satelit NGSO i GEO, które mają dostarczać łączność pokładową – czytamy w branżowym serwisie „Runway Girl Network”. Wade opierał swoje przewidywania na planach ogłoszonych m.in. przez linię Delta. Amerykański przewoźnik ogłosił bowiem plan, który ma doprowadzić do całkowitego uniknięcia barier i limitów związanych z Wi-Fi w samolotach.
Tak jak w przypadku wielu innych usług i ulepszeń, linie lotnicze muszą zainwestować w technologię pozwalającą na bezpłatne Wi-Fi. Spora część z nich już to zrobiła, ale w ograniczonym zakresie i dla ograniczonego zakresu pasażerów. Wyznaczenie swego rodzaju trendu przez kolejne linie sprawi, że inni przewoźnicy nie będą chcieli zostać w tyle. A to tylko korzyść dla nas, czyli podróżnych.
Gran Canaria od 2989 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Limassol od 2886 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Costa Brava od 2117 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Jak obecnie wygląda dostęp do Wi-Fi w poszczególnych liniach?
Niektóre linie chcą zachęcić pasażerów darmowym dostępem do sieci, ale jednocześnie mają w tym swój cel w postaci dołączenia do ich programu lojalnościowego. Przykładem jest wspomniana wcześniej Delta, która oferuje bezpłatny dostęp do sieci tylko dla członków SkyMiles. Pozostali muszą wykupić Wi-Fi Flight Pass, który w zależności od trasy, samolotu czy wybranej opcji kosztuje 5-7 dolarów (ok. 20-28 zł) za lot lub 50-70 dolarów (ok. 200-280 zł) za plan miesięczny (loty krajowe i międzynarodowe). Jak informuje „The Wall Street Journal, amerykański przewoźnik pod koniec ubiegłego roku zapowiadał bezpłatny Internet dla wszystkich pasażerów, ale póki co nie zrealizował tego celu.

Podobny model od pewnego czasu oferują już linie Singapore Airlines, w przypadku których dostęp do Internetu jest oferowane we wszystkich samolotach, z wyjątkiem Boeingów 737-800. Nieograniczone surfowanie po sieci dedykowane jest członkom programu KrisFlyer, ale także podróżującym w klasie pierwszej, biznes czy członkom PPS Club. Osoby lecące klasą ekonomiczną lub ekonomiczną premium, które nie chcą dołączyć do programu, mogą wykupić pakiet. Ceny zaczynają się od 4 dolarów (ok. 16 zł) za godzinny plan.
W pierwszej połowie 2023 roku także linie Emirates i Etihad zaczęły oferować bezpłatne Wi-Fi pasażerom, którzy są członkami programów Skywards i Etihad Guest. Podobnie jak w przypadku innych przewoźników, pozostali pasażerowie mogą wykupić dwa rodzaje pakietów – wyłącznie na czatowanie i komunikatory, a także na pełen zakres dostępu do sieci. Ich ceny wahają się od 3 dolarów (ok. 12 zł) do 20 dolarów (ok. 80 zł), w zależności od długości lotu.
Pełny zakres dostępu do sieci w niektórych samolotach udostępnił z kolei Qatar Airways. Przewoźnik również oferuje darmowe Wi-Fi członkom programu Privilege Club (przez godzinę). Pozostali mogą wykupić jednorazowy dostęp za 8 dolarów (ok. 32 zł) w przypadku odprawy online lub 10 dolarów (ok. 40 zł) podczas lotu.
Jeśli chodzi o przewoźników z Europy, Air France w 90 proc. swoich samolotów oferuje trzy rodzaje dostępu do sieci. Są to Message Pass (komunikatory), Surf Pass (poczta i przeglądarka) i Stream Pass (pełen zakres). Pierwszy z pakietów jest bezpłatny dla wszystkich pasażerów, a drugi kosztuje od 3 euro (ok. 13 zł) do 18 euro (ok. 79 zł), w zależności od czasu używania i długości trasy. Trzecia z opcji dostępna jest tylko na długodystansowych trasach i kosztuje 30 euro (ok. 131 zł) lub opcjonalnie 10 tys. mil z programu lojalnościowego.
Na pokładzie samolotów Lufthansy można skorzystać z usługi FlyNet®, zarówno w przypadku krótko-, jak i długodystansowych lotów, która pozwala na nieograniczone możliwości surfowania po sieci. Norwegian oferuje bezpłatne Wi-Fi podczas większości lotów (można dodatkowo wykupić szybsze połączenie), natomiast w samolotach British Airways dostęp do sieci kosztuje 2-5 funtów (ok. 10-25 zł) w opcji samymi komunikatorami lub 5-22 funty (ok. 25-111 zł) w nieograniczonej wersji (cena zależy od długości lotu).
Z Wi-Fi w samolocie mogą korzystać również pasażerowie latający z Warszawy do Nowego Jorku. Chodzi o LOT i należącego do Air Belgium nowoczesnego Airbusa A330-900neo (który przy okazji mieliśmy okazję zobaczyć). Pakiety kosztują od 5 euro (ok. 22 zł) za dostęp do komunikatorów do 20 euro (ok. 87 zł) za pełny zakres sieci. To na razie jedyny samolot we flocie LOT, choć wkrótce to się zmieni. Na przełomie 2025 i 2026 roku rozpocznie się bowiem retrofit Dreamlinerów narodowego przewoźnika, po którego zakończeniu również będzie można korzystać z Wi-Fi.

Trend, który na pewno się nie zatrzyma
Niezależnie od tego, o którą linię chodzi, Wi-Fi na pokładach samolotów w dalszym ciągu należy traktować jako zjawisko dość nowe, niekompletne i póki co niedoskonałe. Co prawda w najdroższych pakietach wybrani przewoźnicy obiecują „dostęp do szybkiego Internetu i bezproblemowe oglądanie filmów”, ale przecież nie wszyscy chcą dodatkowo za to płacić. Pozostaje im więc bezpłatne połączenie, a z nim w wielu przypadkach jest… co najmniej średnio. Niekiedy załadowanie strony lub nawet kilkuminutowego filmu na YouTube potrafi być sporym wyzwaniem.
Z drugiej strony trzeba zachować wyrozumiałość. Internet w samolotach to wciąż rozwijający się aspekt lotnictwa, o którym jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu mało kto myślał. Rozwój technologii pozwala sądzić, że trend ten będzie postępował i dostęp do sieci nie tylko pojawi się w ofercie większej liczby przewoźników, ale przede wszystkim będzie na tyle jakościowy, że nuda w trakcie lotu nie będzie już żadnym problemem. No i co najważniejsze – będzie wolny od opłat. A to, że kolejne linie nie faworyzują pod tym względem członków programów lojalnościowych, jest dobrym prognostykiem.