Wizz Air ma potężny problem. Za kilka miesięcy prawie 1/4 jego floty będzie uziemiona!
Patrząc na wskaźniki Wizz Aira za okres od kwietnia do końca września można powiedzieć, że przewoźnik ma za sobą bardzo dobre półrocze. Linia przewiozła w tym okresie 33 mln pasażerów (wzrost w skali roku o 24,6 procenta), zanotowała 400,7 mln euro zysku netto (rok temu mieli 384,3 mln euro straty), a poziom wypełnienia samolotów wzrósł z 86,9 do 92,6 procenta.
- Costa Brava od 1569 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
- Alanya od 1977 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
- Costa Brava od 1766 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
A jednak przyszłość nie maluje się przed Wizz Airem w jasnych barwach. Wszystko z powodu problemów z silnikami Pratt&Whitney i koniecznością ich przeglądów, które sprawiają, że już od września Wizz Air musi uziemiać kolejne maszyny z serii A320neo i A321neo. Czwartkowy raport za I półrocze roku fiskalnego nie przyniósł dobrych wiadomości.
Czytamy w nim, że do końca marca 2024 roku węgierski przewoźnik będzie musiał uziemić aż 45 samolotów w celu przeprowadzenia przeglądów. Czas ich trwania nie jest do końca określony, a małą pociechą dla Wizz Aira jest to, że firma porozumiała się już z producentem silników w sprawie odszkodowań za uziemienie maszyn. Problem jest tym poważniejszy, że te 45 samolotów to prawie 1/4 obecnej floty Wizz Aira, która aktualnie liczy 187 samolotów.
Szef Wizz Aira Jozsef Varadi zdaje sobie sprawę z ogromu operacyjnych wyzwań, jakie stoją przed Wizz Airem i dodaje, że mogą one potrwać nawet 18 miesięcy.
– Branża lotnicza nigdy nie borykała się z takimi problemami. Sądzimy jednak, że jesteśmy dobrze przygotowani do tej sytuacji – mówi w rozmowie z „Financial Times”.
Co zrobił Wizz Air? W komunikacie czytamy, że firma przedłużyła leasingi części samolotów, które pierwotnie miała oddać i ograniczyła plany wzrostu na przyszłoroczny letni rozkład lotów, który ma być na podobnym poziomie jak tegoroczny plan lotów. Jednocześnie przewoźnik planuje, że do końca marca 2024 roku otrzyma 21 nowych Airbusów A321neo, dzięki czemu jego flota (łącznie z uziemionymi samolotami) zwiększy się wówczas do 204 samolotów.
Otwarte pozostaje też pytanie o to, czy przedłużające się uziemienie samolotów wpłynie na kolejne korekty w rozkładzie lotów, czyli w tym przypadku zawieszanie tras i zmniejszanie częstotliwości niektórych z nich. Eksperci cytowani przez agencję Reuters wskazują na to, że mniejsze oferowanie związane z kłopotami z silnikami Pratt&Whitney (ma je nie tylko Wizz Air) może wpłynąć na podwyżki cen biletów w przyszłorocznym sezonie letnim.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?