Fly4free.pl

Wizz Air stoi przed wyborem, który wpłynie na jego dalsze losy. Dotyczy aż 177 samolotów!

Foto: Tupungato / Shutterstock
Węgierski przewoźnik znajduje się obecnie w procesie wyboru dostawcy silników do floty 177 nowych Airbusów, które ma otrzymać w najbliższych latach – czytamy w depeszy Reutersa. To o tyle istotna decyzja, że przecież właśnie problemy z silnikami Pratt&Whitney wpłynęły na obecne kłopoty flotowe Wizz Aira i uziemienie prawie 1/5 floty węgierskiego przewoźnika.

Choć Wizz Air ma obecnie kłopoty z powodu uziemienia prawie 50 samolotów w swojej flocie, intensywnie patrzy w przyszłość. Jedną z kluczowych decyzji jest właśnie wybór dostawcy silników do samolotów, które otrzyma w najbliższych latach. A jest ich naprawdę dużo – Wizz Air ma zamówienie na 330 nowych samolotów, a połowa z nich ma już zamówione silniki GTF od firmy Pratt&Whitney. Wybór dotyczy więc dostawcy silników do pozostałych 177 maszyn. Jak czytamy w depeszy Reutera, przewoźnik będzie wybierał właśnie między silnikami P&W, a także CFM, czyli spółki joint venture firm Safran i General Electric.

– Nasz wybór będzie uzależniony od kosztów zakupu, kosztów operacyjnych, trwałości silników i innych czynników – mówi Jozsef Varadi, prezes Wizz Aira.

Wbrew pozorom, decyzja może mieć dla Wizz Aira kluczowe znaczenie, bo obecne problemy „landrynki” są związane właśnie z silnikami. Jak czytamy w depeszy Reutersa, obecnie Wizz Air ma uziemionych 47 samolotów ze swojej liczącej ponad 200 maszyn floty, a jak dodaje prezes Varadi, latem przyszłego roku spodziewa się on uziemienia kolejnych 30 sztuk.

O tym, jak ważny będzie wybór dostawcy silników, niech świadczą plany węgierskiego przewoźnika, który w sumie do końca tej dekady planuje zwiększyć swoją flotę do 500 samolotów. I nie zamierza na tym poprzestać – jak donosi agencja Reuters, Wizz Air myśli już o kolejnych zamówieniach. Według Varadiego, węgierska linia po zakończeniu odbiorów obecnie zamówionych samolotów będzie potrzebowała każdego roku od 70 do 100 maszyn rocznie w celu zwiększania floty oraz wymiany starszych maszyn.

Przypomnijmy też, że już w przyszłym roku Wizz Air odbierze pierwsze modele Airbusa A321XLR, które pozwolą mu na wykonywanie długich, trwających nawet ponad 8 godzin lotów. Oznacza to, że Wizz Air będzie mógł uruchomić na przykład bezpośrednie loty z Europy do Indii, co zresztą węgierska linia planuje zrealizować. Jak kilka dni temu powiedział Varadi, Wizz Air planuje na początek połączyć Indie z 6-7 miastami w Europie.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »