Wizz Air znów zamiesza w rozkładzie! Ale to zmiana na lepsze – więcej lotów i nowe trasy. Także z Polski?
Wizz Air to właściwie ostatnia duża linia z Europy, która latała do Izraela, mimo napiętej sytuacji w regionie i działań zbrojnych tego kraju prowadzonych przeciwko organizacjom Hamas i Hezbollah. Ostatnio węgierski przewoźnik zdecydował się na zawieszenie wszystkich połączeń z i do Tel Awiwu, które potrwa przynajmniej do 14 stycznia przyszłego roku włącznie. Piszemy „przynajmniej”, bo – jak słyszymy – nie jest wykluczone, że Wizz Air przedłuży zawieszenie lotów do tego kraju do końca zimowego rozkładu lotów, a więc do końca marca.
Słoneczny Brzeg od 1293 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Ayia Napa od 1649 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Wyspa Malta od 1982 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Dlaczego Wizz Air tak długo zwlekał z zawieszeniem tych połączeń? Loty do Izraela to jedne z najbardziej rentownych tras w siatce połączeń Wizz Aira. Jednak z drugiej stromy, przewoźnik nie mógł dłużej pozostać obojętny na niestabilną sytuację i zagrożenia bezpieczeństwa w regionie.
W efekcie tej decyzji WIzz Air nagle znalazł się w sytuacji, gdy ma „wolne moce”, jeśli chodzi o swoją flotę, bo z i do Izraela lata na kilkunastu trasach. Co z nimi zrobi? Węgierskie media (m.in. serwis Okosutas) jasno sugerują, że w ciągu kilku najbliższych dni Wizz Air ogłosi zwiększenie częstotliwości lotów na części tras, a także nowe połączenia z lotnisk, z których latał do Tel Awiwu. Jak słyszymy, zmiany czekają m.in. siatkę połączeń z Budapesztu, gdzie węgierska linia zaplanowała konferencję prasową na przyszły tydzień.
Ale zmian w rozkładzie i nowych połączeń można też oczekiwać w przypadku lotnisk w Krakowie i Warszawie, skąd Wizz Air latał do Izraela.
Co ważne, zmiany w rozkładzie wejdą w życie jeszcze w tym roku. Jak kilka dni temu w Warszawie przyznał szef Wizz Air Jozsef Varadi, linia przekieruje swoje samoloty na inne trasy w gorącym okresie przedświąteczno-noworocznym.
– Jeśli nie będziemy latali do Izraela przed Bożym Narodzeniem, to w to miejsce będziemy latali gdzie indziej – mówił szef Wizz Aira.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?