Linie będą miały wspólną listę niechcianych pasażerów. 5 lat zakazu lotów
O tym, żeby stworzyć jedną wspólną czarną listę pasażerów dla wszystkich linii lotniczych dyskutuje się od lat. Nie jest to jednak proste, bo trzeba brać uwagę nie tylko dobro przewoźników, ale też zawiłe przepisy dotyczące ochrony danych pasażerów – zupełnie różne w poszczególnych krajach świata. Dwie pierwsze linie zdecydowały się spróbować i być może ich decyzja przetrze szlaki także dla innych przewoźników – albo i globalnego systemu.
- Costa Dorada od 1944 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Kreta Zachodnia od 1669 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
- Costa del Sol od 1984 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
– Obie linie lotnicze zabronią niesfornym pasażerom latania przez pięć lat, niezależnie od tego, która linia lotnicza obsługiwała dany lot – poinformowali przewoźnicy we wspólnym oświadczeniu.
To znaczy, że niezależnie od tego, czy pasażer wywinie jakiś numer podczas lotu w KLM czy w Transavii, z automatu będzie miał zakaz lotów w obu tych liniach. Na pięć lat. Tak samo linie będą traktować pasażerów, którzy nie dostosowali się do przyjętych zasad bezpieczeństwa i zachowania jeszcze na ziemi, np. w trakcie boardingu.
Zarówno KLM, jak i Transavia rozpatrują w tej chwili średnio 5 spraw w miesiącu, które kończą się objęciem zakazem lotów.
– Istnieje pilna potrzeba takiej interwencji – powiedział Paul Terstegge, dyrektor odpowiedzialny za obsługę lotów w KLM, cytowany przez NL Times – Niesforni pasażerowie mają duży wpływ na innych pasażerów i nasz personel – dodał.
Niestety głupie zachowania turystów nie należą wcale do rzadkości. Poza agresją fizyczną, zdarza się wiele incydentów, które miały być „żartem”, a doprowadziły do odwołania lotów. Bardzo głośny był przypadek 18-latka, który tuż przed lotem rozesłał innym pasażerom (dzięki funkcji AirDrop) zdjęcia katastrofy lotniczej.
Czy taki system okaże się skutecznym batem na pasażerów, którzy zakłócają loty? Przekonamy się, gdy rozkręci się na dobre.