Polska hitem wśród turystów z „egzotycznych” krajów. Kto odwiedza nas najchętniej?
W tym roku Polska idzie na rekord i przyjmie ponad 20 mln zagranicznych turystów. Co ciekawe, na liście krajów, których mieszkańcy najchętniej odwiedzają nasz kraj, pojawili się obywatele nowych, całkiem egzotycznych dla nas państw.
Z roku na rok Polskę odwiedza coraz więcej zagranicznych turystów, którzy wydają u nas coraz więcej pieniądze. W ubiegłym roku nasz kraj odwiedziło 19,6 mln zagranicznych turystów, którzy zostawili w naszym kraju 34,5 mld PLN. W skali roku to wzrost o ponad 7 procent, jednak na ten rok szacunki są znacznie bardziej ambitne: po raz pierwszy w historii Polskę ma odwiedzić ponad 20 mln turystów z innych krajów. Kto odwiedza nas najchętniej?
Tu zapewne status quo na szczycie listy zostanie utrzymane: każdego roku najwięcej zagranicznych turystów przyjeżdża do Polski z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Jednak z danych serwisu Kayak.pl wynika, że w tym roku Polska notuje rekordowe zainteresowanie ze strony krajów bardziej egzotycznych.
Popularna wyszukiwarka sprawdziła, turyści z których krajów najchętniej odwiedzali Polskę w te wakacje. Część wyników jest dość zaskakująca, choć musimy pamiętać, że Kayak opiera się na własnych wyliczeniach na podstawie liczby wyszukiwań lotów do naszego kraju i rezerwacji hoteli w Polsce, nie są to więc dane w stu procentach miarodajne. Co z nich wynika?
Według raportu firmy, najchętniej nasz kraj w te wakacje odwiedzali Amerykanie, Brytyjczycy, Francuzi, Hiszpanie czy Niemcy. Nie ma też niespodzianki, jeśli chodzi o najbardziej popularne miasta wśród zagranicznych turystów: prym wiodą Warszawa, Kraków, Gdańsk czy Wrocław.
Zaskakuje jednak duża dynamika wzrostu zainteresowania Polską wśród krajów… nieco bardziej egzotycznych. Oto, jak prezentuje się porównanie liczby wyszukiwań lotów i rezerwacji hoteli w wakacje w 2019 i 2018 roku.
Jak widzimy, w ciągu roku gwałtownie wzrosło zainteresowanie Polską wśród mieszkańców Korei Południowej, Indii, ale też innych, z naszego punktu widzenia kompletnie egzotycznych krajów, jak Arabia Saudyjska, Meksyk czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Szczególnie mocno wzrosło zainteresowanie Hindusów i Koreańczyków, co też jest w pewnym sensie potwierdzeniem ruchów w polskiej branży lotniczej. Przypomnijmy bowiem, że LOT od dawna walczy o zwiększenie częstotliwości lotów między Warszawą i Seulem, niedawno otworzył zaś trasę do Korei Południowej z Budapesztu. Jednocześnie narodowy przewoźnik we wrześniu uruchomił loty do Delhi i już zapowiada, że będzie pracował nad zwiększeniem ich częstotliwości. Z kolei tanie linie lotnicze odpowiadają za stale rosnący ruch lotniczy między Polską a Ukrainą – wspomnijmy tu choćby o trasach Ryanaira i Wizz Aira do Odessy z kilku polskich miast.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?