Zanzibar straci turystów? Miejscowi drżą, że doprowadzi do tego… niedobór alkoholu
Główne Biuro Statystyczne Zanzibaru pod koniec stycznia informowało, że w 2023 roku padł nowy rekord, jeśli chodzi o liczbę turystów odwiedzających wyspę. Było ich dokładnie 638 498, czyli o 16,4 proc. więcej niż rok wcześniej (548 503). Prym wśród odwiedzających nacji wiedli Francuzi, a za nimi znaleźli się Polacy, Niemcy i Włosi (nie podano konkretnych liczb). Ponad 84 proc. podróżnych docierało na Zanzibar drogą lotniczą.
- Ayia Napa od 1713 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Pafos od 1889 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
- Pafos od 1698 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
W raporcie podsumowującym 2023 rok wskazano, że wśród turystów dominują milenialsi i pokolenie Z, którzy stanowili 86 proc. łącznej liczby odwiedzających. Dodano, że „imponujący wzrost przyjezdnych daje obraz dobrze prosperującego kierunku turystycznego, napędzanego zróżnicowaną demografią i zmieniającymi się preferencjami”. Teraz okazuje się, że turyści na Zanzibarze muszą się mierzyć z eskalującym problemem niedoboru alkoholu.
Jak informuje BBC, hotelarze z Zanzibaru obawiają się, iż problemy z podążą w szczególności piwa mogą odbić się na popularności tego kierunku. Pod koniec stycznia dotychczasowy minister turystyki Simai Mohammed podał się do dymisji i padają głosy, że jego decyzja była uwarunkowana właśnie coraz większymi problemami z dostawami alkoholu. To z kolei miał być skutek zakłóceń w łańcuchach dostaw i zmianą importerów, wskutek czego ceny piwa wzrosły o niemal 100 proc.
Sprawy nie ułatwia fakt, że Zanzibar musi się opierać na imporcie, bowiem lokalna produkcja alkoholu jest zakazana. Większość sprowadzanych trunków pochodzi z kontynentalnej części Tanzanii i RPA. Konsekwencją niedoboru, poza spadkiem liczby turystów, może być utrata pracy przez ponad 3 tys. pracowników z firm, które brały udział w procesie importu na Zanzibar w ostatnich latach.
Obecnie alkohol można dostać tylko w nielicznych miejscach i hotelach. Większość z nich oferuje wyłącznie napoje bezalkoholowe. BBC podało relację jednej z turystek, która przekazała, że aktualnie piwo na Zanzibarze kosztuje 5 tys. szylingów (ok. 8 zł), a wcześniej cena była co najmniej dwukrotnie niższa.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?