Fly4free.pl

Złe wieści dla Wizz Aira i nie tylko. Samolot, który miał być dla nich rewolucyjną zmianą, mocno opóźniony

Foto: rio / Shutterstock
Airbus ogłosił, że pierwsze Airbusy A321XLR zostaną oddane do użytku najwcześniej w 2024 roku, a więc przynajmniej z półrocznym opóźnieniem. To zła wiadomość dla Wizz Aira i innych przewoźników, którzy liczyli na to, że nowe maszyna zrewolucjonizuje podróże na dalekich trasach.

Airbus A321XLR to najbardziej wyczekiwany samolot pasażerski od lat, na który ostrzy sobie zęby wielu przewoźników. Głównie dzięki planowanym osiągom: samolot ma latać rekordowe odległości jak na maszynę wąskokadłubową, a jego zasięg to aż 8700 kilometrów. Jest on więc aż o 15 procent dłuższy niż w przypadku Airbusa A321LR, a jednocześnie maszyna ma mieć aż o 30 procent niższe spalanie paliwa niż w modelu A321neo. Nie może więc dziwić, że wzbudził on ogromne zainteresowanie wśród linii, które (według stanu na koniec lutego) zamówiły u Airbusa aż 515 samolotów tego modelu. Pierwotnie zakładano, że maszyny zaczną wykonywać regularne operacje pasażerskie już w przyszłym roku, jednak Airbus ogłosił właśnie, że stanie się to ze sporym opóźnieniem, a więc najwcześniej w 2024 roku.

Jak informuje francuski producent, powodem opóźnienia mają być zaostrzone przepisy przeciwpożarowe, a konkretnie – konstrukcja zbiorników paliwa w dolnej części kadłuba samolotu. Zastrzeżenia odnośnie konstrukcji miała wyrazić EASA, odpowiedzialna za certyfikację modelu – dolna część kadłuba przy zbiornikach ma być dodatkowo wzmocniona i wykonana przy użyciu bardziej trwałych materiałów. Swoje uwagi do zbiorników wyraziła też amerykańska agencja FAA. Airbus potrzebuje więc więcej czasu na poprawienie konstrukcji – Francuzi ogłosili właśnie, że choć wciąż oczekują, że pierwsze loty testowe zostaną wykonane na przełomie maja i czerwca, to ostateczne oddanie zamówionych samolotów do linii odbędzie się przynajmniej z półrocznym opóźnieniem, a więc najwcześniej w 2024 roku. Oczywiście, o ile uda się szybko poradzić sobie z kwestią certyfikacji, co wcale nie jest pewne

Kiepskie wieści dla Wizz Aira

Wśród linii, których z pewnością nie ucieszył komunikat Airbusa, znajduje się Wizz Air, który jest jednym z największych klientów na samoloty modelu XLR. Węgierska linia w 2019 roku zamówiła 20 samolotów tego typu, a jesienią ubiegłego roku podczas Dubai Air Show domówiła od Airbusa jeszcze 27 kolejnych Airbusów A321XLR. Nowe samoloty pozwolą Wizz Airowi wykonywać loty na znacznie dłuższych, trwających ponad 6 godzin trasach. Sam prezes linii Jozsef Varadi powiedział, że linia planuje wykorzystać samoloty do dalszej ekspansji na wschód i raczej nie planuje wykonywać połączeń transatlantyckich.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »