Fly4free.pl

Wizz Air w lutym dostanie samolot, który zmieni nasze podróżowanie. To nie koniec – “landrynka” przymierza się do największych zmian w swej historii

Wizz Air
Foto: Wizz Air

Aż 239 osób na pokładzie i ultracienkie, wygodne fotele – już wkrótce Wizz Air otrzyma pierwszego Airbusa A321neo, którym chce zaszachować konkurencję. Ale to dopiero początek udogodnień – według nieoficjalnych informacji Wizz Air przymierza się do… zainstalowania Wi-Fi i sprowadzenia samolotów, dzięki którym będzie mógł latać na bardzo długich, międzykontynentalnych trasach.

Wśród dwóch największych tanich linii obecnych w Polsce trwa wyścig zbrojeń, jeśli chodzi o nowe samoloty. Ryanair ma wkrótce otrzymać zupełnie nowe Boeingi 737 MAX 200, o których pisaliśmy niedawno na łamach Fly4free.pl. Ale Wizz Air nie zamierza mu ustępować.

W rozmowie z Fly4free.pl prezes przewoźnika Jozsef Varadi potwierdził, że w lutym węgierska linia odbierze pierwszego Airbusa A321neo. Jak stwierdził, dla węgierskiego przewoźnika będzie to prawdziwy “gamechanger”, czyli maszyna, która znacząco poprawi sytuację Wizz Aira. Chodzi tu głównie o efektywność i oszczędności – A321neo oznacza o 20 proc. niższe koszty niż w przypadku Airbusa A320.

A to naprawdę świetne wieści.

– Jeszcze kilka lat temu nikt nie wierzył, że ktokolwiek w Europie będzie w stanie mieć porównywalną bazę kosztową do Ryanaira. Dziś mogę wam powiedzieć, że Wizz Air notuje porównywalne wyniki do Ryanaira. A właściwie – baza kosztowa Ryanaira cały czas rośnie, podczas gdy nasze koszty cały czas są pod kontrolą, więc jest kwestią czasu, gdy Wizz Air będzie najtańszą linią lotniczą w Europie pod względem poziomu kosztów – mówił Varadi w zeszłym tygodniu podczas gali CAPA w Berlinie.

Przejdźmy jednak do nowego samolotu.

Co czeka nas w środku?

Przede wszystkim samolot ma być znacznie większy – zabierze na pokład aż 239 pasażerów, czyli o 9 osób więcej niż w “klasycznym” Airbusie A321. Nie znamy na razie dodatkowych szczegółów na temat wyglądu kabiny, choć wiemy już, że we wnętrzu samolotu zamontowane będą supercienkie fotele firmy Geven – wiemy o nich tyle, że jeden fotel tego typu waży 7,9 kilograma, czyli aż o 2,5 kilograma mniej niż dotychczasowe siedziska stosowane przez Wizz Aira.

– Dzięki temu, że to większy samolot, będziemy w stanie zapewnić i utrzymać niższe ceny biletów dla naszych pasażerów – mówi Varadi.

Linia otrzyma w sumie do 2026 roku ponad 200 takich samolotów, choć trudno powiedzieć, czy wszystkie zostaną dostarczone na czas.

Foto: Wizz Air

Kiedy zobaczymy Neo w Polsce?

Odpowiedź brzmi: nieprędko. Pierwszy A321neo trafi do Węgrów w lutym, czyli miesiąc później niż pierwotnie planowano. Varadi dodaje przy tym, że na początku  nowe samoloty trafią do Budapesztu, a w pozostałych bazach pojawią się dopiero wtedy, gdy wszystkie maszyny w stolicy Węgier (Wizz Air ma tam ich 11, a w sezonie zimowym 10) zostaną wymienione na egzemplarze A321neo.

Przy okazji Varadi w rozmowie z węgierskim serwisem Airportal tłumaczy, że Airbus ma pewien problem z dotrzymywaniem terminowości zamówień, bo zgodził się na oddanie w 2019 roku więcej maszyn niż jest w stanie stworzyć. Jak dodaje – udało się osiągnąć kompromis, który jednak ma “finansowe konsekwencje” dla Airbusa. Brzmi dość tajemniczo – nie wiemy też, ile egzemplarzy ostatecznie Wizz odbierze w tym roku.

Przy okazji dostaw nowych samolotów pojawiają się też plotki i jeśli się potwierdzą – może to oznaczać nowe otwarcie dla Wizza. Co to za informacje?

Wizz Air wprowadzi Wi-Fi?

To dość zaskakująca informacja, która krąży od pewnego czasu po korytarzach w siedzibie Wizz Aira. I to zaskakująca podwójnie, bo do tej pory Wizz Air zdecydowanie nie miał chęci, by instalować modemy w swoich samolotach. Przewoźnik tłumaczył to tym, że lwią część tras realizuje na zbyt krótkich trasach, by było to opłacalne. Czy teraz coś się zmieniło?

– Jesteśmy zainteresowani wprowadzeniem Wi-Fi w naszych samolotach, ale wszystko rozbija się o kwestię odpowiedniej technologii. Obecnie instalacja Wi-Fi oznaczałaby bezsensowne zainstalowanie kilkuset kilogramów sprzętu dociążających samolot. Jestem jednak przekonany, że to kwestia czasu i prędzej czy później będziemy mogli zaoferować internet na pokładach naszych samolotów. Czy będzie to usługa darmowa czy płatna? Jest zdecydowanie za wcześnie na takie spekulacje – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Varadi.

Druga niepotwierdzona informacja, którą często powtarza się w Wizz Airze to fakt, że przewoźnik chciałby zmienić część swojego zamówienia na nowe samoloty i zamówić kilka Airbusów A321neo w długodystansowej wersji LR. Takie samoloty są w stanie realizować loty na znacznie dalszych odległościach niż obecne maszyny Wizz Aira. A wiemy już, że sam Varadi nie kryje swoich ambicji w tym temacie – jakiś czas temu publicznie stwierdził, że chciałby uruchomić bezpośrednie połączenia z Budapesztu do Nowego Jorku.

W tym kontekście bardzo ciekawe są też informacje o planach funduszu Indigo, czyli największego akcjonariusza Wizz Air, który chciałby zainwestować w islandzką linię WOW Air, specjalizującą się w tanich lotach z Europy do USA. Do tej pory wszystkie inwestycje Indigo działały niezależnie od siebie, ale można sobie wyobrazić, jak wiele synergii mogłaby przynieść współpraca WOW Air i Wizz Aira.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Już nie możemy się doczekać. Ciekawe czy oprócz WIFI  Wizz zaskoczy nas innowacyjnym odstępem między rzędami 28 albo może nawet 27" ;-p
SPLDER, 8 grudnia 2018, 17:00 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »