Fly4free.pl

To nie żart. Samolot miał opóźnienie, bo przed starem musiał przepuścić… żółwia

jetstar
Foto: Peterfz30 / Shutterstock

Pasażerowie linii Jetstar prawdopodobnie na długo zapamiętają nietypowy powód opóźnienia ich samolotu. Przeszkodą w punktualnym starcie nie była bowiem pogoda, strajk ani nawet niesubordynacja pasażerów, tylko… żółw, który urządził sobie przechadzkę po pasie startowym.

Do kłopotliwej sytuacji doszło na lotnisku w australijskim Gold Coast. Samolot linii Jetstar, który miał lecieć do Adelajdy, zaczął już kołować. Chwilę później okazało się jednak, że będzie musiał chwilę poczekać na start, bo teraz z pasa startowego korzysta… żółw. 

Zgodnie z zaleceniem, piloci zatrzymali maszynę i czekali aż zwierzę bezpiecznie opuści drogę. Spacer w żółwim tempie ostatecznie trwał cztery minuty.  

Przedstawiciele Jetstar przyznali, że to kolejny raz, gdy zwierzę było widziane na tamtejszym pasie startowym. Po bezpiecznym starcie i drobnym zamieszaniu, jakie wprowadziło zwierzę, żółwiem zajęły się służby lotniska, a niewielki gad został przeniesiony w bezpieczne miejsce.

To nie pierwszy raz, gdy beztroskie zwierzę wpływa na pracę lotniska. W październiku 2017 roku samolot Alaska Airlines nie mógł wylecieć o czasie, bo na pasie startowym leżała foka. Kilka miesięcy wcześniej, służby odpowiadające za bezpieczeństwo lotniska w Katmandu poszukiwały lamparta, którego na pasie dostrzegł jeden z pilotów. Aligator wstrzymał lot Spirit Airlines w Orlando, w Mediolanie pojawiają się zające, w Manchesterze lisy, a w Delhi psy, małpy i węże. Doświadczenie z żółwiami ma za to lotnisko JFK w Nowym Jorku, gdzie co roku odbywa się ich migracja.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »