Fly4free.pl

Absurd goni absurd! Oto 14 niedorzecznych praw z całego świata

Świat jest dziwnym, nieraz zabawnym miejscem, jeśli okazuje się, że nie możemy spuścić wody po 22., ani zapłacić drobnymi w sklepie. Normy postępowania powszechnie przyjęte w jednym kraju, mogą wpędzić w niezłe kłopoty w innych. I dotyczy to także absurdalnych regulacji prawnych w państwach, po których byśmy się tego nigdy nie spodziewali.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Byłem w Singapurze, miałem gumy do żucia, żulem je, i nie było żadnego problemu...
Zeus, 24 listopada 2014, 19:44 | odpowiedz
> Filipiny. I tu spotkamy się z ciekawą regulacją prawną, tym razem dotyczącą kierowców. Samochody posiadające na tablicy rejestracyjnej końcowe numery „1” lub „2” mają zakaz poruszania się po drogach w poniedziałki. We wtorki nie mogą jeździć „3” i „4”, w środy „5” i „6”, w czwartki „7” i „8”, a w piątki „9” i „0”. Nie wiadomo, czemu ten zapis ma służyć. Wiadomo! Chodzi o zmniejszenie ruchu samochodowego (wg. tego zapisu o ok. 20%)
MiRo, 24 listopada 2014, 20:18 | odpowiedz
W Kanadzie odchodzi się od płacenia jednocentówkami. O ile się nie mylę, przestano w ogóle produkować jednocentówki
inspira, 24 listopada 2014, 20:35 | odpowiedz
MiRo> Filipiny. I tu spotkamy się z ciekawą regulacją prawną, tym razem dotyczącą kierowców. Samochody posiadające na tablicy rejestracyjnej końcowe numery „1” lub „2” mają zakaz poruszania się po drogach w poniedziałki. We wtorki nie mogą jeździć „3” i „4”, w środy „5” i „6”, w czwartki „7” i „8”, a w piątki „9” i „0”. Nie wiadomo, czemu ten zapis ma służyć. Wiadomo! Chodzi o zmniejszenie ruchu samochodowego (wg. tego zapisu o ok. 20%)
O ile dobrze pamiętam, to podobny zakaz był/jest w Chinach (parzyste/nieparzyste numery rejestracyjne), więc ludzie mieli drugie auto z innym numerem :)
skrzat, 24 listopada 2014, 20:42 | odpowiedz
Ależ wiadomo czemu służy zakaz filipiński! Zmniejszeniu ruchu samochodowego.
humbak, 24 listopada 2014, 20:56 | odpowiedz
Do Singapuru WOLNO wwozić gumę do żucia na własny użytek i nikogo to nie obchodzi. Wolno także żuć. Natomiast nie wolno gum sprzedawać.
jaro, 24 listopada 2014, 21:19 | odpowiedz
Chodzi o to, że tam mieszka tak dużo ludzi, że jest zakaz ponieważ gdyby każdy żuł gumę i pluł ją na ziemię to koszty utrzymania czystości miasta prawdopodobnie niebotycznie by wzrosły. To po prostu z powodu chęci utrzymania kraju w czystości.
ZeusByłem w Singapurze, miałem gumy do żucia, żulem je, i nie było żadnego problemu…
Pablo, 24 listopada 2014, 21:27 | odpowiedz
To miałeś fuksa. Mogłeś dostać za to karę finansowa, albo też kilka batów. W przypadku zakazu żucia gumy warto byłoby napisać o jego genezie. Wtedy przepis wydaje się mniej absurdalny. W Singapurze metro, kolej miejska jeżdzą bez maszynistów. Skład się zatrzymuje na przystanku kiedy wykryje wiązkę światła. Obywatele zaklejali właśnie gumą do żucia nadajniki tej wiązki i przez to pociągi nie zatrzymywały się...
ZeusByłem w Singapurze, miałem gumy do żucia, żulem je, i nie było żadnego problemu…
Cosmopo, 24 listopada 2014, 21:44 | odpowiedz
Avatar użytkownika
skrzat
MiRo> Filipiny. I tu spotkamy się z ciekawą regulacją prawną, tym razem dotyczącą kierowców. Samochody posiadające na tablicy rejestracyjnej końcowe numery „1” lub „2” mają zakaz poruszania się po drogach w poniedziałki. We wtorki nie mogą jeździć „3” i „4”, w środy „5” i „6”, w czwartki „7” i „8”, a w piątki „9” i „0”. Nie wiadomo, czemu ten zapis ma służyć. Wiadomo! Chodzi o zmniejszenie ruchu samochodowego (wg. tego zapisu o ok. 20%)
O ile dobrze pamiętam, to podobny zakaz był/jest w Chinach (parzyste/nieparzyste numery rejestracyjne), więc ludzie mieli drugie auto z innym numerem
Tak samo jest w Atenach ;)
Zeus, 24 listopada 2014, 22:05 | odpowiedz
Nie tylko w Filipinach, tak samo jest w Meksyku , Kolumbi, Grecji..
Ricky, 24 listopada 2014, 22:08 | odpowiedz
@Miro - byłem na Filipinach i z takim zakazem się nie spotkałem... każdy jeździł kiedy chciał... chyba, że to dotyczy tylko stolicy, w której mało czasu spędziłem...?
szwarcenator, 24 listopada 2014, 22:15 | odpowiedz
Z gołębiami to żaden absurd...
TPK, 24 listopada 2014, 23:25 | odpowiedz
Przydałoby się trochę u nas tych "absurdalnych" przepisów zamiast s...cych gołębi, szczekających psów, zadymiających się nawzajem ludzi, motocykli bez tłumików ... i wielu innych sposobów dokuczania sobie nawzajem.
cafeho, 25 listopada 2014, 0:11 | odpowiedz
byłem w Tokio na baletach w Shibuya i Roppongi-wszystkie kluby do 5 rano:/
impreza__, 25 listopada 2014, 2:12 | odpowiedz
Czytałam ze od maja w Wenecji zakaz jeżdżenia po bruku walizkami z plastikowymi kołami;)500€ mandatu...
JHH, 25 listopada 2014, 8:06 | odpowiedz
Zakaz karmienia gołębi funkcjonuje również np. w Niemczech w Aachen ( Akwizgran po polsku). Niemcy uważają, że gołębie to takie latające szczury roznoszące wszelakie zarazki, brudzące niemiłosiernie i...tyle z nich pożytku! Dlatego gołębie się przegania i NIE KARMI. Nie tępią ich co prawda jak się tępi szczury ale i nie wspomagają! I uważam, że bardzo słusznie!
henryksz, 25 listopada 2014, 8:59 | odpowiedz
Z tym szwajcarskim przepisem także się zgadzam. Nie jest to przepis z kodeksu karnego a jedynie ZALECENIE WE WSPÓLNOTACH MIESZKANIOWYCH, gdzie w bloku woda spadająca z górnych pięter po prostu HAŁASUJE. Podobnie jest w Niemczech, gdzie w zasadzie nikt nie bierze prysznica po godzinie , no powiedzmy nie 22 ale 23,30. Oni SZANUJĄ SPOKÓJ swoich sąsiadów. U nas NIE DO POMYŚLENIA! Egoizm - przede wszystkim...
henryksz, 25 listopada 2014, 9:06 | odpowiedz
z tego co pamiętam prawo brytyjskie również zezwala sprzedawcy na nieprzyjęcie zapłaty w monetach (głównie chodzi o te pensowe) jeżeli jest ich za dużo. http://www.royalmint.com/aboutus/policies-and-guidelines/legal-tender-guidelines i tak np. jeżeli za zakupy w kwocie 11 funtów będziemy chcieli zapłacić 50 pensówkami sprzedawca ma prawo odmówić ich przyjęcia. 20 jedno- i dwupensówek to również maksimum ile może zezwolić na przyjęcie sprzedawca.
thonka, 25 listopada 2014, 9:26 | odpowiedz
Wiadomo, wiadomo. Zmniejszeniu wydzielania spalin (CO2). Ograniczanie smogu itp...
Irek, 25 listopada 2014, 12:18 | odpowiedz
Odnosnie szwajcarskiego zakazu to jak juz ktos tu wspomnial to nie prawo prawo odgrone a wspolnoty mieszkaniowe. Konkretyzujac, chodzi aby unikac nadmiernego upustu (przez kanalizacje) wody. Spuszczac wode w toalecie jak najbardziej mozna, co wiecej nawet barc prysznic mozna :) Jesli ktos bedzie regularnie puszczal duzo wody po 22 to wtedy zaczynaja sie klocki. Uwazam to za bardzo fajny przepis. Kwestia przyzwyczaienia a nie bezmyslene robienie co mi sie podoba
qbanczyk, 25 listopada 2014, 13:00 | odpowiedz
A w tv pokazywali że w Japonii już zniesiono zakaz tańca wprowadzony po wojnie w celu przeciwdziałania prostytucji. Oczywiście nie skutecznie.
ayahaga, 25 listopada 2014, 13:08 | odpowiedz
Sądzę, iż zakaz gum do ż z przestrzegania czucia w Singapurze może wynikać czystości- nikt nie lubi usiąść, bądź dotknąć przyklejonej gumy.
www.szczesliwemacierzynstwo.blogspot.com, 1 grudnia 2014, 10:45 | odpowiedz
z usa, australii i kanady nie potwierdzam- chyba, że to jakieś prawo miejscowe ;)
gosc, 15 grudnia 2014, 4:24 | odpowiedz
CosmopoTo miałeś fuksa. Mogłeś dostać za to karę finansowa, albo też kilka batów.W przypadku zakazu żucia gumy warto byłoby napisać o jego genezie. Wtedy przepis wydaje się mniej absurdalny. W Singapurze metro, kolej miejska jeżdzą bez maszynistów. Skład się zatrzymuje na przystanku kiedy wykryje wiązkę światła. Obywatele zaklejali właśnie gumą do żucia nadajniki tej wiązki i przez to pociągi nie zatrzymywały się…
ZeusByłem w Singapurze, miałem gumy do żucia, żulem je, i nie było żadnego problemu…
Popatrz na chodniki w Polsce albo okolice przystanków jak sa uświnione bumami wyrzucanymi byle gdziePolska to kraj brudasów gdzie nikogo nic nie obchodzi a powinno sie takich brudasó brac za twarz i niech pomacha miotła 8 godz. za zasmiecanie ulic z czasem było by czyście jw tym kraju
jaki, 21 grudnia 2014, 20:38 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »