Duże zmiany na liście najpopularniejszych tras z Polski. W czołówce 2 nowe kierunki – zostaną z nami na lata!
ULC jak zwykle z lekkim opóźnieniem podał statystyki na temat rynku lotniczego w Polsce. Jak zawsze są one jednak skarbnicą wiedzy na temat tego, jak rozwijają się poszczególne lotniska i linie lotnicze, a także – co chyba najciekawsze – które kierunki cieszą się największą popularnością wśród pasażerów. A opublikowane kilka dni temu dane za I kwartał jasno pokazują, że na liście doszło do kilku istotnych zmian.
Ayia Napa od 1911 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Costa Dorada od 1999 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Alanya od 1471 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Zacznijmy jednak od danych ogólnych. Z danych ULC wynika, że w I kwartale polskie lotniskam obsłużyły prawie 11 mln pasażerów, co oznacza wzrost aż o 16,7 procenta w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku. Największymi lotniskami pozostają Lotnisko Chopina (4,3 mln pasażerów) oraz port lotniczy w Krakowie (2,2 mln podróżnych), a najwięksi przewoźnicy w ruchu regularnym w Polsce to wciąż Ryanair (3,4 mln pasażerów w I kwartale), Wizz Air (2,5 mln podróżnych) i LOT (1,8 mln pasażerów). A jak wygląda kwestia najpopularniejszych kierunków?
Rośnie Rzym i hiszpańskie miasta
W I kwartale nie zmieniła się pierwsza trójka najpopularniejszych miast, do których latamy z polskich lotnisk. Wciąż na pierwszym miejscu jest Londyn (1,095 mln pasażerów), a podium uzupełniają Oslo i Frankfurt. Z siódmego na czwarte miejsce awansował Amsterdam (280,7 tysięcy pasażerów), a z trzeciego na szóste miejsce spadł Paryż (270,2 tysiąca podróżnych). Ciekawe rzeczy dzieją się za to na kolejnych miejscach.
Z danych ULC wynika bowiem, że z 11. na 7. miejsce awansował Rzym – do stolicy Włoch w I kwartale podróżowało 262 tysiące pasażerów, czyli o 100 tysięcy więcej niż rok wcześniej. To efekt zwiększenia oferowania na tej trasie przez tanie linie, a także LOT, który jesienią ubiegłego roku uruchomił bezpośrednie codzienne połączenie z Warszawy na lotnisko Fiumicino.
Duży wzrost zainteresowania zanotowała też Barcelona, która awansowała z 12. na 8. miejsce w zestawieniu najpopularniejszych kierunków (252 tysiące pasażerów).
Jeszcze większe wzrosty w I kwartale zanotowały jednak dwa inne hiszpańskie kierunki.
Malaga i Alicante, czyli efekt kupowania domów przez Polaków?
Na 13 miejscu na liście najpopularniejszych kierunków znalazło się bowiem Alicante, które rok temu o tej porze było na 23 pozycji. Teraz w I kwartale z lotów do i z tego miasta skorzystało 172,7 tysięcy pasażerów, czyli prawie dwa razy więcej niż w analogicznym okresie rok temu (89,3 tysiąca osób). Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku Malagi, która znalazła się na 15 miejscu w zestawieniu najpopularniejszych kierunków, a rok temu była 27. Z danych ULC wynika, że w I kwartale tego roku kierunek ten wybrało 168,7 tysiąca podróżnych, podczas gdy rok temu było to jedynie 77 tysięcy pasażerów.
Tak duży wzrost popytu i oferowanie ze strony linii lotniczych może być efektem płynących od miesięcy informacji o rosnącej liczbie Polaków kupujących nieruchomości w Hiszpanii, przede wszystkim zaś właśnie w okolicach Malagi i Alicante. Oznacza to jednocześnie, że z pewnością te dwa kierunki na dłużej zagoszczą na liście najpopularniejszych tras z polskich lotnisk.
Obecnie z Polski możemy do Malagi polecieć Ryanairem (całoroczne loty z Gdańska, Krakowa, Łodzi, Poznania, Modlina i Wrocławia) i Wizz Airem (loty z Gdańska, Krakowa, Katowic, Warszawy i Wrocławia). Podobnie jest z Alicante: z Polski dolecimy tam Wizz Airem z Warszawy, Katowic i Gdańska, a także Ryanairem (loty z Gdańska, Katowic, Krakowa, Łodzi, Poznania, Rzeszowa, Modlina, Lotniska Chopina i Wrocławia). Spośród powyższych tras tylko połączenie z Podkarpacia ma sezonowy charakter i – przynajmniej na razie – jest realizowane tylko w sezonie letnim.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?