Obecnie najszybszym (i najtańszym, jeśli trafimy na cenową promocję) środkiem transportu między Warszawą a Wrocławiem jest samolot Ryanaira. Ale tuż za jego plecami o pasażerów mocno walczą PolskiBus i PKP Intercity. Kolej jest obecnie szybsza – składy Pendolino pokonują odległość między oboma miastami w nieco ponad 3,5 godziny. Jednak przejazd nowoczesnym pociągiem jest znacznie droższy niż autobusem – najtańszy bilet na Pendolino zaczyna się od 59 PLN, a w PolskimBusie spokojnie można kupić bilety w okolicach 20 PLN lub taniej.
Od soboty, gdy PolskiBus skrócił czas przejazdu o pół godziny (do 4 godz. 20 minut), autobusy stały się jeszcze bardziej konkurencyjne w stosunku do pociągów.
Na odpowiedź PKP Intercity nie trzeba było długo czekać. Jak czytamy w serwisie „Rynek Kolejowy”, PKP Intercity chce przyspieszyć pociągi jeżdżące na tej trasie. Ma to się stać od grudnia, gdy wejdzie w życie nowy rozkład jazdy.
Przyspieszone mają być pociągi klasy ekonomicznej, takie jak IC Odra czy TLK Ślęża, w których czas przejazdu jest podobny do osiągów PolskiegoBusa.
– Konkurencja działa na nas mobilizująco. Śledzimy poczynania innych przewoźników i będziemy starać się modyfikować naszą ofertę tak, aby była wciąż konkurencyjna. Od nowego rozkładu jazdy również planujemy zapewnienie atrakcyjnego czasu przejazdu pociągów kategorii ekonomicznej kursujących z Warszawy do Wrocławia – informuje biuro prasowe PKP Intercity.