Fly4free.pl

Odwiedzamy Langkawi – rajski zakątek Azji słynący z pięknych plaż, podniebnego mostu i… sklepów wolnocłowych

Foto: Rafał Waśko / archiwum prywatne
Ta malezyjska wyspa to jeden z najpopularniejszych wśród turystów zakątków kraju. Na miejscu znajdziecie wszystko, czego można oczekiwać od niezapomnianych wakacji w tropikach: rajskie plaże, fenomenalne widoki, świetną kuchnię. Dodatkowo od najbliższego sezonu zimowego będziecie mogli polecieć tam… bezpośrednio z Polski!

Duty free na rajskiej wyspie?

Po wizycie na Langkawi dochodzę do wniosku, że to jedna z najdziwniejszych hybryd, na jakie można natrafić w Malezji. Wchodząca w skład stanu Kedah znajduje się pod bezpośrednią władzą tamtejszego sułtana i jest zamieszkała w przeważającej większości przez konserwatywną malajską społeczność.

Równocześnie nie przeszkadza to kusić podróżnych etykietką „największego sklepu wolnocłowego” w tej części Azji. Alkohol na wyspie jest tani i powszechnie dostępny (w porównaniu z innymi rejonami Malezji). Langkawi przez lata zapracowało na miano jednego z najpopularniejszych zakątków w tej części Azji Południowo-Wschodniej. Zaowocowało to powstaniem również drugiej strony medalu: tamtejsze imprezy miejscami przypominają te przywodzące na myśl odbywające się na plaży w Mielnie. Miałem okazję natrafić na taką w okolicach hotelowego basenu, odbywała się ona głośno i w języku polskim – naprawdę musiałem mocno uszczypnąć się w rękę, by upewnić się, że nie jest to surrealistyczny sen, a jedynie kolejna twarz Langkawi.

Tym, co jak magnes przyciąga podróżnych na archipelag, są jednak przede wszystkim walory przyrodnicze. Langkawi to miejsce słynące z doskonałej pogody, piaszczystych plaż i turkusowej wody oraz będące domem dla licznej populacji haliastur indus, kolokwialnie zwanych morskimi orłami.

Co zatem warto zobaczyć w tym rajskim zakątku Azji?

Foto: Rafał Waśko / archiwum prywatne

Pantai Cenang

To najpopularniejsza plaża, w pobliżu której znajduje się większość hoteli, restauracji, biur podróży oraz sklepów wolnocłowych. Słowem: miejsce, w którym bije turystyczne serce wyspy. Polecam właśnie tam wybrać swoją bazę wypadową, zarówno ze względu na walory krajobrazowe (plaża, choć zazwyczaj pełna turystów rzeczywiście jest przepiękna) oraz logistyczne. Nawet nie dysponując własnym środkiem transportu, łatwo dostaniecie się stamtąd w każdy interesujący was zakątek wyspy.

Langkawi to również wielka strefa wolnocłowa, a na wyspie znajdziecie wiele sklepów oferujących asortyment zadziwiająco zbliżony do tego ze sklepów typu duty free znanych z lotnisk. Ceny alkoholu, perfum i zagranicznych słodyczy kształtują się zadziwiająco przystępnie, dzięki czemu też Langawi poniekąd zawdzięcza swoją łatkę, która przyciąga „imprezowych” turystów w kraju, który generalnie prezentuje dość konserwatywne podejście do obyczajowości oraz spożywania alkoholu.

Jeżeli macie ochotę na małe zwiedzanie, w okolicy warto odwiedzić Laman Padi – muzeum uprawy i kultywacji ryżu. Na miejscu będzie okazja poznać tajniki uprawy i ciekawe historie dotyczące nieodłącznego składnika niemal każdego tradycyjnego posiłku w Azji.

Pantai Cenang to doskonałe miejsce na podziwianie zachodu słońca. Lokalizacja na zachodnim krańcu wyspy, w pobliżu równika oznacza, że przy dobrych warunkach atmosferycznych będziecie mogli podziwiać słońce przypominające „pomarańczę” chowające się za horyzontem. Nie wiem czy macie podobnie, ale moim zdaniem to jeden z widoków, który chyba nigdy mi się nie znudzi.

Foto: Rafał Waśko / archiwum prywatne

Most w koronach drzew i kolejka linowa

Położony na wzgórzach około 20 km od plaży Cenang podniebny most stanowi flagową i jedną z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji wyspy. Łatwo dojedziecie tam wypożyczonym skuterem lub taksówką zamawianą za pośrednictwem aplikacji Grab (nie powinno być problemu również z zamówieniem jej w drodze powrotnej).

W cenie 65 MYR (ok. 55 PLN) otrzymacie wstęp na teren parku, wjazd kolejką linową na szczyt oraz możliwość przespacerowania się słynnym mostem. Jako dodatkowa „atrakcja” na miejscu dostępny jest niewielki park rozrywki, który jednak swoją kiczowatością przypomina bardziej atrakcje zgromadzone wokół stacji kolejki na zakopiańską Gubałówkę, aniżeli egzotykę na drugim końcu świata.

Zaraz po wejściu do kolejki linowej szybko jednak udaje mi się zapomnieć o lokalnym folklorze i komercji, które zostawiłem za sobą na ziemi. Miejsce dostarcza fenomenalnych doznań wzrokowych, a słowa nie będą w stanie oddać przytłaczającego wręcz wrażenia otwartej przestrzeni na jego szczycie. Wspaniała panorama Langkawi i pobliskich wysepek, a także możliwość obserwacji żyjących w swoim naturalnym środowisku orłów to wspomnienia, które sprawiają, że z przyjemnością wracam myślami do tej wycieczki.

Foto: Rafał Waśko / archiwum prywatne

Island hopping

Najpopularniejsza forma „zwiedzania” okolicznych atrakcji w miejscu, które nie obfituje w zabytki, pomniki kultury oraz perełki architektoniczne. Skakanie po wysepkach w okolicach Langkawi to jedna z najbardziej uniwersalnych tego typu wycieczek, w jakich miałem okazję wziąć udział: nie było ani za krótko, ani za długo, do tego ze zróżnicowanym programem, który nie powinien dawać się we znaki nawet osobom z chorobą morską (do których o ironio sam należę).

Wycieczkę, jak w większości tego typu aktywności bez problemu zaaranżujecie w niemal dowolnej agencji turystycznej, a prawdopodobnie nawet na recepcji waszego hotelu. Po uiszczeniu niewygórowanej w mojej ocenie kwoty 40 MYR (ok. 34 PLN) czeka was około 4-godzinna podróż po okolicznych plażach i zatokach.

Pierwszym przystankiem będzie wyspa Pulau Dayang, której główną atrakcją będzie leżące na terenie miejscowego geoparku słodkowodne jezioro, które powstało w miejscu zapadliska prehistorycznej jaskini. Na jego terenie można wypożyczyć kajak lub po prostu skorzystać z orzeźwiającej kąpieli. To również okolica, w której można natknąć się na makaki oraz warany paskowane.

Kolejnym atrakcją będzie karmienie orłów na terenie namorzynowych lasów. Sam proces dokarmiania ptaków mnie osobiście na myśl przywodził rzucanie pokarmu gołębiom na krakowskim rynku. Kapitanowie łódek wrzucając różnorakie „smakołyki” do wody w zatoce, wabiąc te eleganckie, majestatyczne ptaki (zatem w ogólnym rozrachunku jednak wygrywają one w mojej opinii ze wspomnianymi gołębiami).

Ostatnim punktem będzie przystanek na wysepce Pulau Beras Basah. Delikatny biały piasek, turkusowa woda i świetne warunki do snorkelingu – to miejsce na spokojny relaks połączony z sączeniem wody z kokosa pod palmą.

Foto: Rafał Waśko / archiwum prywatne

Nocne rynki

W mojej opinii absolutnie obowiązkowy punkt każdej wycieczki do Azji. Malezja to świetny kierunek dla gastroturystów i nie inaczej sprawa ma się w przypadku Langkawi. Odwiedzając dowolne targowisko będziecie rozpieszczani bogactwem smaków, aromatów oraz dostępnych opcji.

Ciekawym pomysłem w przypadku Langkawi jest „rotacyjny” charakter nocnych rynków. Oznacza to, że każdego dnia tygodnia uczta pod gołym niebem odbywa się w innym miejscu. Jeżeli macie wystarczająco dużo czasu (i miejsca w żołądku) polecam oczywiście odwiedzić wszystkie, jeśli będziecie musieli dokonać jednak selekcji – rekomenduję ten w Kuah oraz Ulu Melaka.

Czego warto spróbować w trakcie wizyty? Zaufajcie swoim nosom oraz intuicji. Oczekujecie konkretnych rekomendacji? Osobiście starałem się skoncentrować na lokalnych wariacjach dań kuchni malajskiej, zatem w tym miejscu wypada wspomnieć o: nasi khomok, murtabak oraz apam balik. Wizyta na „night markecie” to również świetna okazja, by spróbować duriana oraz zamówić mój ulubiony sok z mango.

Foto: Rafał Waśko / archiwum prywatne

Miasto Kuah

Langkawi to zdecydowanie nie jest kierunek, który wybiera się w celu zwiedzania zabytków oraz oddawania się miejskiej eksploracji. Niemniej stolica to miejsce, któremu warto poświęcić choć krótki przystanek w czasie podróży przez wyspę. W okolicy będziecie mieli okazję zobaczyć „bardziej autentyczne” oblicze wakacyjnego raju, podziwiać pełne przepychu meczety (choć raczej tylko z zewnątrz) oraz odwiedzić Dataran Lang – charakterystyczny plac z imponujących rozmiarów rzeźbą orła.

Ten majestatyczny ptak jest jednym z symboli wyspy, a rdzeń jego nazwy stanowi trzon malajskiego słowa wchodzącego w skład zwrotu „Langkawi”. Nic zatem dziwnego, że w miejscowej hierarchii zajmuje on szczególne miejsce i jako taki uhonorowany został w wyjątkowy sposób.

Foto: Rafał Waśko / archiwum prywatne

Pozostałe atrakcje

Mając do dyspozycji więcej niż kilka dni, które na odwiedzenie wyspy poświęca większość podróżnych, warto wybrać się również w jej dalsze, a co za tym idzie – mniej popularne zakątki. Co jeszcze zatem powinno trafić do waszego planu zwiedzania?

Okolice wodospadu Temurun to nie tylko majestatyczny rezerwat przyrody, ale również świetne miejsce na orzeźwiającą kąpiel w trakcie upalnego dnia. To najwyższy z wodospadów na Langkawi, jednak trudy związane ze stromym podejściem z nawiązką zostaną wynagrodzone widokami czekającymi na jego szczycie.

Tanjung Rhu to zaciszna plaża na północnym krańcu wyspy. Nie spotkacie tam takich tłumów, jak na Pantai Cenang, a z jej brzegu będziecie mogli podziwiać okoliczne wysepki oraz skały wyłaniające się z Morza Andamańskiego.

Gunung Raya to najwyższy szczyt na Langkawi. Wznoszący się na ponad 800 m n.p.m oferuje wspaniałe walory krajobrazowe oraz zdecydowanie chłodniejsze warunki atmosferyczne niż te panujące na dole. Pogoda w trakcie wycieczki skuterem może sprawić tam niespodziankę nawet w trakcie pory suchej, z tego powodu skojarzenie ze słynną wietnamską przełęczą Hai Van jest jak najbardziej na miejscu.

Foto: Rafał Waśko / archiwum prywatne

Jak dolecieć na Langkawi?

Na wyspę najłatwiej będzie dostać się z Kuala Lumpur. Lokalni przewoźnicy (w tym najpopularniejsza tania linia w regionie, czyli AirAsia) kilka razy dziennie kursują pomiędzy malezyjską stolicą, a Langkawi. Ze względu na liczbę połączeń oraz państwowe dotacje ceny (nawet last minute) prezentują się zazwyczaj bardzo przystępnie. Dodatkowo: kilku lub kilkunasto-godzinna przesiadka w Kuala Lumpur to świetny sposób na wzbogacenie swojej wycieczki o kolejne ciekawe atrakcje, a gotowe inspiracje dotyczące zwiedzania malezyjskiej stolicy przygotowałem dla was w tym tekście.

Kolejną opcją będzie przypłynięcie promem z tajskiego Koh Lipe. Obie wyspy znajdują się na trasie kultowego backpackerskiego szlaku przez Azję Południowo-Wschodnią, nie dziwi zatem, że wielu turystów, których wyróżniającymi atrybutami są klapki i plecaki wybiera właśnie ten sposób dostania się na Langkawi.

Marzy wam się egzotyka, o której tutaj piszę, nie czujecie się jednak na siłach brać na siebie rolę organizatora wycieczki? Świetnie się składa, bowiem od tego sezonu biuro podróży Itaka zapowiedziało bezpośrednie loty Dreamlinerem z Warszawy na Langawi wraz z gotowymi wycieczkami pakietowymi. Gdy tylko pojawią się interesujące propozycje takich wycieczek, z pewnością poinformujemy was o nich na stronie głównej.

Foto: Rafał Waśko / archiwum prywatne

Dobrze wiedzieć:

Langkawi najlepiej odwiedzić w trakcie pory suchej, czyli w okresie między listopadem, a marcem. Możecie spodziewać się wtedy niemal gwarantowanej pogody, ale również wyższych cen i większej liczby turystów.

Skuter to podstawowy środek transportu na wyspie i bez problemu wypożyczycie go w niemal każdej agencji turystycznej oraz w wielu hotelach i pensjonatach. Warto oczywiście pamiętać o lewostronnym ruchu, prawie jazdy odpowiedniej kategorii oraz ubezpieczeniu.

Nie czujecie się na siłach poruszać się jednośladem? Na Langkawi świetnie działa Grab, dzięki której zamówicie przejazd taksówką, motorem lub dostawę jedzenia. W mojej opinii to jedna z obowiązkowych aplikacji w przypadku podróży do Malezji.

Pobyt na Langkawi warto połączyć z wycieczką na Penang. AirAsia oraz inne lokalne linie kilka razy dziennie kursują pomiędzy wyspami, a półgodzinny lot kosztować was będzie przysłowiowe „grosze”.

Więcej tekstów z Azji mojego autorstwa możecie znaleźć w specjalnym dziale na Fly4free.pl. Miłej lektury!
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »