Jak piszą forumowicze z Fly4Free.pl, podwyżki dotyczą tylko cen biletów w PLN, bo ceny w EUR pozostają bez zmian. W tym kontekście równie dobrze jak o podwyżce możemy mówić o urealnieniu cen. W ciągu roku kurs PLN w stosunku do EUR osłabił się o ponad 25 groszy, a jeszcze pół roku temu było przecież jeszcze gorzej. Na początku roku za EUR trzeba było momentami płacić prawie 4,50 PLN.
Wizz Air już od pewnego czasu szukał dobrego sposobu na podwyżkę. Na początku lipca pisaliśmy, że przewoźnik symbolicznie podwyższył ceny na najtańsze bilety -i tak, zamiast 39 mielibyśmy zapłacić 41 PLN i tak dalej. Szybko okazało się jednak, że zmiana była chwilowa, a ceny wróciły do poprzednich poziomów.
Teraz mamy drugie podejście do podwyżek. Na czym polega? W skrócie: najtańsze bilety za 39 PLN zostają, ale wszystkie pozostałe ceny idą skokowo w górę. I tak – zamiast 54 zapłacimy 59 PLN, zamiast 154 – 169 PLN.
Z wyliczeń forumowiczów wynika, że średnio za każdy przelot zapłacimy ok. 20 PLN więcej. Choć średnia podwyżka regularnych biletów w cenie od 60 do 199 PLN ma wynieść „tylko” 10 PLN. Podwyżek prawie nie odczują zaś członkowie Wizz Discount Club.
Użytkownik maciejwroclaw zamieścił na forum tabelkę z nowym cennikiem.
Co na to Wizz Air? Wysłaliśmy do przewoźnika pytania o przyczynę podwyżek i czekamy na odpowiedź.