Fly4free.pl

Witam wszystkich,

jutro lecę Ryanairem z Krakowa do Eindhoven i tak się zastanawiam czy i kiedy bagaż podręczny jest ważony? Czy ważą przed czy po kontroli bezpieczeństwa? Pytam, bo chciałam zrobić małe zapasy w sklepie bezcłowym Czy teoretycznie będzie ok, jeśli przed kontrolą moja walizka będzie ważyć mniej niż 10kg, a po niej już więcej niż 10kg? Czy poza koszykiem do sprawdzania wymiarów przy gate'cie jest też waga? W Eindhoven ważą przed kontrolą bezpieczeństwa, więc teoretycznie można by się obkupić w bezcłowym.

Czekam na wszelkie wskazówki

W lutym 2011 pani z Ryanair ważyła i mierzyła podręczny przed kontrolą bezpieczeństwa.

_________________

Zakupy w strefie bezcłowej nie wchodzą w limity wagowe i ilościowe. Możesz spokojnie wydawać swoje pieniądze.
Bagaż może być ważony nawet przed wejściem do samolotu.

To chyba jakiś żart.

_________________

No właśnie też się waham, tym bardziej, że znalazłam jeszcze coś takiego:
Ryanair: jedna sztuka: 55 x 40 x 20 cm, 10 kg, trzeba pamiętać o tym, że także zakupy zrobione w strefie bezcłowej muszą się zmieścić w tym bagażu.
Więc naprawdę liczę na to, że waga jest przed kontrolą bezpieczeństwa...

W Krakowie, w strefie SCHENGEN zarówno waga jak i kosz Ryanaira są po kontroli bezpieczeństwa. Obsługa gate-u z wagi nie korzysta, sprawdzają tylko czy bagaż mieści się w koszu Ryanaira ale tylko w nielicznych przypadkach, jeśli bagaż naprawdę jest "na oko" spory
Pamiętaj, że w Ryanair wszystkie rzeczy musisz mieć spakowane do 1 szt bagażu podręcznego. Tyczy się to również zakupów po kontroli bezpieczeństwa.

Widzę więc, że palnąłem babola. Powiedzcie więc czy te limity zakupów są tylko w Ryanie? Czy tradycyjne linie respektują zakupy wolnocłowe czy też będzie to "upychane" do jednej torby?
Osobiście przerabiałem takie coś i zakupy miałem w drugiej torbie. Pani tylko poprosiła o dowód zakupu i bez pytań puściła dalej. Tyczyło się to zarówno Air Europa jak i Easy Jet

Mnie wczoraj nie ważyli, koszyk stoi przy gate'cie i pani kontrolująca dokumenty kazała chyba jednej czy dwóm osobom włożyć do niego walizki... Ale wagi nigdzie nie widziałam.

Ja odniosłem wrażenie, że tylko Ryanair przykłada do tego uwagę. Czasem nawet bardzo skrupulatnie obsługa rejsu Ryanaira waży i mierzy wszystko.

widze sporo sprzecznych informacji, dlatego postaram sie nieco wyjasnic, na podstawie swoich kilku(dziesieciu) startów z KRK.

Bagaz mierzony moze byc zarówno przed security (koszyk + waga) albo po security - przed wejsciem do samolotu (wtedy nigdy nie widzialem, by kogos ważyli). Ok roku temu byla moda na opcje 1, teraz mam wrazenie ze czesciej druga opcja (albo po prostu brak cyrków, ew mierzone tylko walizki, ktore ewidentnie sa za duze)

Co do strefy wolnocłowej - zakupy jak najbardziej powinny sie miescic w ramach jednej sztuki bagazu podrecznego. ALE! Są lotniska, na ktorych oficjalnie mozna robic zakupy i wnosić je OSOBNO. Nie powiem wam w tej chwili ktore, bo po prostu nie pamietam (za duzo zadupiastych lotnisk w mojej kolekcji..), ale widzialem kilkukrotnie napisy po angielsku, ze na danym lotnisku zakupy w sklepach nie licza sie do bagazu i oficjalnie ryanair pozwala wnosic. Ktos pamieta na ktorych to lotniskach?

W kazdym razie jest ich dosyc malo.

w bergamo jest sklep, w ktorym mozna zrobic zakupy i nie sa one liczone do limitu bagazu podrecznego.

_________________

W pazdzierniku lecialem GDN-DTM i wazono bagaz w jednym z dwoch "ogonkow" przy bramce. Niezwlocznie zmienilem kolejke ;p
Do tego pare razy krzyknieto w tlum komunikat, ze zakupy jak i damskie torebki maja stac sie czescia 1 sztuki bagazu. Szczegolnie to drugie zdziwilo mnie mocno. Zawsze z zazdroscia spogladalem na kobiecy handicap w postaci przepastnych torebko-toreb na ramieniu
Poniekad slusznie - sztuka to sztuka, a nie ze potem ganianie po samolocie za miejscem na bagaz i upychanie pod siedzeniami czy w szafkach załogi.

_________________

Na Charleroi pamiętam taki napis w każdym sklepiku

Taka generalnie jest zasada: torebka musi zmiescic sie w podrecznym, ja zawsze zostawiam sobie po prostu troche miejsca w walizce. W zimie jeszcze mozna to obejsc, torebka pod plaszcz i raczej nikt nie zauwazy, ale jesli sprawdzaja juz przy kontroli bezpieczenstwa (nie pamietam jakie lotnisko, ale gdzies mi sie juz to zdarzylo) to raczej nie przejdzie wiec po co ryzykowac.

Jesli chodzi o lotniska pozwalajace na dodatkowa torbe z bezclowki: moze daloby sie stworzyc jakas liste, bo przed swietami mialam duzy dylemat czy uda mi sie kupic prezenty "piwne" na Charleroi (podreczny mialam wypchany po brzegi...), nie bylam pewna czy to tam widzialam wczesniej te komunikaty czy gdzie indziej. Na szczescie zestawy piwa+kufel legalnie dotarly ze mna do Polski

_________________