Fly4free.pl

Cześć,

nie wiedziałem za bardzo w którym miejscu założyć wątek, padło tutaj...

Wybieramy się na Kretę w czerwcu. Lądujemy oczywiście w Chanii.
Plan jest taki: dojechać do hotelu / pensjonatu i nic nie robić cały tydzień, leżeć na plaży i pływać czyli
W związku z tym przydałaby się jakaś fajna plaża, dostępna z buta z miejsca zamieszkania.
Jaką miejscówkę w związku z tym polecacie? Najlepiej dostępną komunikacja miejską...

Pozdr.

_________________
Jak żyć, to nie jako widz

ja byłem w czerwcu w Agia Marina. Plaża spoko - w razie czego chwila i autobusem jesteś w Chanii. Wrażenia jak najbardziej były pozytywne. Plaża spoko.

Tez polecam Agia Marina ale tam trzeba wiedziec w ktorym miejscu jest plaza ok I piaszczysta. Albo miasteczko Agioi Apostoloi ale tam jest drozej w knajpach niz w Agia Marina ale za to 3 plaze blizko I ladne

Dzięki, bilety już zakupione, ale widzę, że noclegi tam do najtańszych nie nalażą...
Jakieś rekomendacje? Do stówy za dobę apart/studio z aneksem kuchennym...

Pozdr

_________________
Jak żyć, to nie jako widz

Do stówy za dobę apart/studio z aneksem kuchennym...

Pozdr[/quote]
Polskiej ,czy unijnej?

http://www.booking.com/hotel/gr/ilias.p ... map_opened

z tych hoteli które kolega przedstawił wyżej polecam ci nontas hotel ok 15 min od Chania , przystanek 20 m od hotelu a po drugiej stronie ulicy pyszne souvlaki po 1-1,5 euro , napisz bezpośrednio do hotelu jak będą mieli wolny termin na pewno będzie taniej niż na booking

Położyć się i tydzień wypoczywać? Też mi się to często marzy na wyjazdach, ale jeszcze nigdy mi się nie udało. Jak już pojadę, to chcę czas maksymalnie wykorzystać i jest generalnie bieganina. I myślę że warto. Jak człowiek w czasie tygodnia urlopu każdego dnia coś zwiedza, to potem ma wrażenie, że tam siedział całe wieki. A jak pojedzie na codzienne nudne leżenie, to mu zleci i ani się obejrzy, a tu koniec. No cóż, obie opcje mają jednak plusy.
Co do noclegu to ja polecam coś takiego:
https://www.facebook.com/pages/Hotel-Vi ... 2660563947
Na pierwszy rzut oka wydawało się słabe, a po kilku dniach pokochałem to miejsce. Kontakt właściwie tylko mailowy, bo wycofali się z Bookingu. Na ten rok na wrzesień oferowali mi pokój dwuosobowy za €27. Na dole plaża, dość brzydka (obok ruiny jakichś pomieszczeń), dzięki czemu jak pływałem, to miałem całą wodę tylko dla siebie. Ale kawałek dalej są ładniejsze. Gdy przybyłem, plaża wydała mi się fatalna i nieświadom poszedłem pływać w nocy dwa kilometry do Agioi Apostoli.

Położyć się i nic nie robić - to też jest forma wypoczynku, a gdyby można jeszcze wyłączyć fona, to byłoby genialnie...

Forumowiczom podpowiem, że stówa była w zetach, a booking i kilkadziesiąt innych stronek potrafię obsługiwać.
Dlatego pytałem o miejscówki sprawdzone... (Albert, nasi tu byli!!!)...

Jest też opcja, że wypożyczymy autko, choć wolałbym robić za alkotestera, niż drivera
Jakieś rekomendacje?


Pozdr

_________________
Jak żyć, to nie jako widz

Link hotelu Ilias podałem ,bo byłem w nim 3 lata temu. Polecam. Do plaży masz 3 minuty pieszo, lub 2 piętra na basen a słonko na dachu dobrze dawało. Popatrz na mapę ,na tej ulicy jest przystanek miejskich autobusów za 1,1 e do centrum Chanii. Na mapie sat widać 300 m od pensjonatu dachy Lidl i obok Inka. te 3 plaże są naprawdę super. Ok 100 od tych apartamentów jest rodzinny hotelik Niris w którym też byłem,ale on sam w sobie nie ma basenu i goście korzystają z basenu z obok . Jednak pomimo sporych rekomendacji jego to wygląda niezbyt i za wszystko dodatkowo trzeba płacić,od pościeli po klimę. Polecana poprzednio Vigla jest super ,bo dużo o niej czytałem przy wyjazdach,jednak nie dotarłem tam. Dużo apartamentów i hotelików w ok Chanii jest na Hotel4u i Quickrooms i taniej niż na booking ale płacisz z karty z góry całą kwotę nawet jak pisze że pobierze ileś tam % w określonym czasie do pobytu.

Ja jestem człowiek starej daty, więc używam zwykłej nokii. Za granicą nie mam internetu i to był największy plus wyjazdu, a służbowej nie biorę.
Brat mówi, żebym sobie sprawił telefon z wifi. I on by wiele ułatwił, ale nie podoba mi się taki świat. Natomiast a propos: ostatnią nokię zostawiłem w hotelu w Bibione, który rżnie głupa, że niby wysłał i wróciła. Natomiast w Viglii zostawiłem pen drive'a i miła pani Sophia od razu odesłała.

@andrzejdz

A widzisz... A mi mapą rzuciło na twarz z Twojego linka, a potem listą hoteli, ale faktycznie polecany na 1 miejscu Dzięki.

Ktoś kiedyś pisał, że na Kretę spokojnie można w ciemno i noclegu na miejscu szukać, ale przylot z Wro jest wieczorem i przynajmniej ten jeden trzeba zarezerwować z góry. W świetle tego faktu zapłata z góry, zwłaszcza z jakimś sensownym kodem, wydaje się być w miarę sensownym rozwiązaniem.

Cóż, trochę czasu jeszcze zostało, będziemy myśleć. Jednak kluczową sprawą jest odpowiedź na pytanie: brać auto, czy też nie...?
Ale to przecież też zależy od tego, gdzie nocleg...

Taka kwadratura koła, czy też "co było pierwsze jajko, czy kura?"

@obibok
Ja na wszelki wypadek mam skitraną w szafie starą, ale jarą Nokię 6210

_________________
Jak żyć, to nie jako widz

Dla mnie autobusy są atrakcją samą w sobie, więc nie jestem obiektywny, ale tam działają nieźle (oczywiście jak na Grecję). Jednak w tym roku planuję też na jeden dzień wziąć samochód, pojechać do wodospadu itd. Na Balos, Elafonisi i Samarię autobusy mi wystarczą. Vigla jest przy przedostatnim przystanku 21, a z tego co widzę, obiekt który tu polecał któryś z przedmówców, również brzmi zachęcająco.

Co do rezerwacji noclegów przez serwisy to jestem za ,ale na 1-2 pierwsze noce i tak jak w Twoim przypadku, przy póżnym przylocie. Też z Wrocławia 2 razy przyleciałem o 21 i póki dotarłem do hotelu była już 23. Nie sposób wtedy szukać noclegów. Warto też zaklepać sobie gdzieś blisko ,aby dojazd był któtki i tani. W samym Kato Dorasto i Ag.Apostoli jest mnóstwo miejsc do wyboru ale patrząc na mapę nie brać hoteli po drugiej stronie głównej drogi Kissamos-Chania.Autobusem można dostać się praktycznie wszędzie ale w sezonie radzę wrócić się na dworzec w Chanii ,bo często brakuje już miejsc na przystanku przelotowym.
Kiedyś doszedłem do takiego wniosku,że jak jadę do Grecjii przed sezonem kwiecień-czerwiec to noclegi na cały czas pobytu bukuję w Polsce. Wychodzi dużo taniej niż na miejscu. Po sezonie we wrześniu kiedy Grecy są już zadowoleni z zysków na miejscu można dostać dobre noclegi taniej niż w serwisach. Różnica jest spora,bo np. 2* hotelik w maju ub.roku na booking kupiłem za 15E doba a na miejscu chcieli 25 e Natomiast na początku września nic nie mogłem znależść w serwisach poniżej 30e, okazało się póżniej ,że śmiało można w ciemno znależść za 20e i jeszcze się potargować. Od kilku lat jak jadę ,zawsze tak robię i zawsze się sprawdza.

Trochę naśmiecę w wątku, ale znacie gdzieś w pobliżu fajną tawernę, taką dla miejscowych? Przy głównych plażach były raczej takie "pod turystów", a mi się marzy nieco inny klimat. Gdy spacerowałem po Daratso, to były znaki "Tawerna 1 km", a i na mapie Google widzę, że jest jakaś - O Nikos Vaigkousi Elisabet. Był ktoś?

Też doszedłem do takiego wniosku i wolę zrezygnować ze śniadania, ale jechać na dworzec. Dodam, że jeśli ma się pewność, że dana podróż będzie danego dnia, to można kupować przez internet.

Dzięki za radę, zapodałem właśnie ten hotelik, po powrocie opiszę wrażenia.
BTW wrócili na booking.

_________________
Jak żyć, to nie jako widz

No to ciekaw jestem tych wrażeń, bo to takie miejsce, że jeden pokocha, a inny będzie zdegustowany. W opiniach wszyscy piszą, że właścicielka to wybitna postać, a ja jej nigdy... nie spotkałem. Za to miałem potem okazję do kontaktu, jak zostawiłem pen drive'a w sejfie.
A jeden z atutów to widok z tarasu:
http://open.phototrans.net/14,704339,0.html

A propos.

Czytałem opinię na Holidaycheck o tym miejscu. Jakby z Twoich ust wyjęta.
Stawiam pistacje przeciw kamieniom, że to Twoja

Kurcze, przecież nawet ksywa się zgadza.

Pozdr.

_________________
Jak żyć, to nie jako widz

Jeszcze dwie rzeczy...

Potrzebne będą gumowe buty typu stopki, żeby wejść do morza?
I do Vigla to jak do Kalamaki (bus 21) czy Daratso (15), bo już się pogubiłem?

Pozdr

_________________
Jak żyć, to nie jako widz

Tam akurat bez butów się obędzie. Autobus 21 do przedostatniego przystanku, ale jak dojedziesz do końca, to najwyżej się te 300 metrów wrócisz. Ale 15 też pasuje, choć mniej - raczej jako atrakcja krajoznawcza. Idź już objedzie te wszystkie wioski - Daratso i Galatas, to wraca przez Kalamaki. I wtedy jest jeszcze z 500 metrów do przejścia.
Tu masz mapę tras:
http://open.phototrans.net/20,1148,0.html
Tak czy inaczej, jak już jesteś na miejscu, to trzeba się do Viglii jeszcze wspiąć taką boczną dróżką, ale pomarańczowe ściany obiektu widać z dołu, bo królują na wzgórzu.

Dzięki,

mapę i rozkład lokalny i dalekobieżny skopiowałem sobie na tel, może się przydać.

Na Balos / Elafonisi z dużym wyprzedzeniem trzeba rezerwować?
Jakieś sklepy/markety są w pobliżu?
Pić się pewnie będzie chciało po przylocie na miejsce... Gdzie kupić raki?

Był ktoś w parku botanicznym?

Pozdr

_________________
Jak żyć, to nie jako widz