Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 20 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 27 Cze 2011 11:17 

Rejestracja: 07 Cze 2011
Posty: 3
Witam,

niestety stało się :/ okradziono mój bagaż na trasie URC SVO WAW POZ
jako że ostatni lot obslugiwał LOT do lotu właśnie zgłaszam wniosek o odszkodowanie

skradzione rzeczy to głównie wartościowe przedmioty: perfumy, zegarek, kamera itp
jako że przedmioty te byly używane tzn nie nowe nie mam na nie paragonów.

czy ktoś przechodził może taką procedurę odszkodowawczą ??? bo nie wiem jak do niej
podejść żeby się nie okazało że mi oddadzą 200 zł bo to by była kpina...
czy mam zawyżyć wartość przedmiotów na wszelki wypadek by uniknąć rozczarowania
niskim odszkodowaniem ?


Pomóżcie proszę ! każda wskazówka będzie cenna !

Pzdr
GB


Ostatnio edytowany przez mashacra, 15 Maj 2014 18:54, edytowano w sumie 1 raz
poprawa tytułu, literówki
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Tam gdzie neon spotyka ruletkę 🎰🌃 Hongkong i Makau (z bagażem🧳) od 2483 PLN✈️ Tam gdzie neon spotyka ruletkę 🎰🌃 Hongkong i Makau (z bagażem🧳) od 2483 PLN✈️
Auto, lot i dach nad głową (✈️+🏠+🚗) Wycieczka nad Zatokę Kotorską za 578 PLN 😎🇲🇪 Auto, lot i dach nad głową (✈️+🏠+🚗) Wycieczka nad Zatokę Kotorską za 578 PLN 😎🇲🇪
#2 PostWysłany: 27 Cze 2011 11:59 

Rejestracja: 16 Sty 2011
Posty: 9269
HON fly4free
Po pierwsze, możesz nie dostać odszkodowania odpowiadającego wartości skradzionych rzeczy ponieważ:
1) za przewóz w bagażu rejestrowanym niektórych przedmiotów, typu biżutria, sprzęt elektroniczny, pieniądze, dokumenty itd przewoźnik co do zasady W OGÓLE nie odpowiada (wynika to z regulaminu przewozu stanowiącego integralną część umowy przewozu) - powinieneś wiedzieć, że takich rzeczy nie nalezy nadawać do luku
2) uregulowania konwencyjne ograniczają odpoiedzialnoć przewoźnika za utratę/uszkodzenie bagażu do kwoty ok. 1130 euro - bez względu na faktyczną wartość bagażu lub utraconych rzeczy. Pasażer zawsze może dokupić sobie polisę i dodatkowo ubezpieczyć swój bagaż.

Rozumiem, że szkodę zgłosiłeś natychmiast po odbiorze bagażu na lotnisku i otrzymałeś druk PIR - inaczej możesz mieć problemy dowodowe w wykazaniu, że doszło do kradzieży.
Reklamację składasz przwoźnikoi oprującemu , z tym, że w zależności od biletu może ona zostać przekazana do rozppatrzenia przewoźnikowi, który wystawił bilet itp. Nie znam szczegółow twojej rezerwacji.
Góra
 Profil Relacje PM off
shiver lubi ten post.
 
      
#3 PostWysłany: 27 Cze 2011 13:23 

Rejestracja: 27 Mar 2010
Posty: 261
niebieski
Każda elektronika, biżuteria wyznaczona jest w zasadach przelotu - należy przewozić ją w bagażu kabinowym - nieważne, czy lecisz Ryanem, UA czy też Emirates. Chciałbym się mylić, ale odszkodowanie w twoim wypadku jeżeli dojdzie do skutku będzie jak powiedziałeś "śmieszne".
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
oskiboski lubi ten post.
 
      
#4 PostWysłany: 27 Cze 2011 13:38 

Rejestracja: 07 Cze 2011
Posty: 3
dzięki za szybkie odpowiedzi.

@marek 2011: Nie zdawałem sobie sprawy z tego co piszesz w punkcie 1) Myślałem że bagaż rejestrowany jest na tyle 'bezpieczny' że mogę spokojnie nadać tam kamerę itp. Jeśli chodzi o perfumy to z uwagi na to iż nie raz widziałem jak wyrzucają różne płynne obiekty z bagażu podręcznego wolałem wrzucić też w rejestrowany :/

Szkodę zgłosiłem (LOT) niestety dopiero z domu gdyż na lotnisku nie zauważyłem większych zniszczeń (plecak był trochę poszarpany, ale zinterpretowałem to jako przerzucanie między samolotami). Dopiero przy rozpakowywaniu zauważyłem szybko co się stało... :/ myślisz że to już z późno ?
rozumiem że teraz na mnie spada obowiązek udowodnienia że zostałem okradziony i to najbardziej mnie wkurza bo oczywiście nie mam rachunków za towary/rzeczy któe zostały skradzione !

co powinienem w takiej sytuacji zrobić żeby zwiększyć swoje szanse na sensowne odszkodowanie ?

wdzięczny za dalsze podpowiedzi
GB
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#5 PostWysłany: 27 Cze 2011 15:43 

Rejestracja: 16 Sty 2011
Posty: 9269
HON fly4free
Jeżeli nie masz PIR, a bagaż odebrałes na lotnisku w normalnym trybie, tzn. bezpośrednio po przylocie, szanse na uznanie reklamacji są raczej znikome. W tej sytuacji musisz udowodnić, że coś Ci zginęło z bagażu, a to praktycznie rzecz biorąc nie jest juz w tym momencie możliwe.
Jest to nauczka na przyszłość - zawsze warto poświęcić 2-3 minuty po odebraniu bagażu z taśmy nie tylko na jego oględziny zewnętrzne (czy nie został uszkodzony) , ale także na przynejmniej pobieżne sprawdzenie, czy nic z niego nie zostalo zabrane.

No ale złożyć reklamację nie zaszkodzi - opisz zdarzenie, podając trasę przelotu, numer biletu itd. oraz dołącz możliwie szczegółowy wykaz przedmiotów, które utracileś - jeśli jest to możliwe, to np. podaj numer seryjny sprzętu itp. Oszacuj też ich przybliżoną wartość - nie radziłbym tu przesadzać, bo jeśli weżmiesz ceny z sufitu od razu będzie wyglądalo na próbe wyłudzenia. Może masz jakieś dowody zakupu, gwarancje itp.?

Tymniemniej nie spodziwałbym się tutaj sukcesu. No chyba , że jesteś paxem statusowym w Miles and More albo programie Aeroflotu (z nimi lecialeś?) - wtedy przewoźnik z reguły stara się znaleźć jakieś rozwiązanie, nawet jeżeli nie ma PIR. W innym przypadku dostaniesz z dużym prawdopodobieństywem odmowę z uwagi na brak dowodow, że zostałes okradziony.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#6 PostWysłany: 09 Lip 2011 00:44 

Rejestracja: 22 Lut 2011
Posty: 5
moj bagaz okradziono dwa lata temu - zginal mi sprzedt fotograficzny o wartosci ok 3 tys zl. Bagaz przyjechal z jednodniowym opoznieniem - zlozylam skarge do linii lotniczych, lotniska i kuriera. Niestety zaden z nich nie przyznal sie do winy....:/ Zasugerowano tylko ubezpieczenie bagazu w przyszlosci :/
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#7 PostWysłany: 30 Lip 2013 09:10 

Rejestracja: 19 Cze 2011
Posty: 110
Witam. Podłącze się pod temat, może ktoś coś mi doradzi. W listopadzie zeszłego roku Wracałem z las vegas do Berlina z przesiadką w JFK (airberlin). Podczas odbioru bagaży w Berlinie okazało się, że jeden zaginął. Sytuację zgłosiłem w punkcie zaginionego bagażu na co dostałem potwierdzenie (rzekomo poleciał omyłkowo do Düsseldorfu). Po dwóch dniach zafoliowany i zataśmowany bagaż przywiózł kurier. Jakie było moje zdziwienie kiedy po otwarciu walizki stwierdziłem brak wszystkich nowych markowych ciuchów zakupionych w USA (około 1500zł). Niezwłocznie napisałem maila na adres jaki dostałem na lotnisku w Berlinie i poinformowałem o zdarzeniu. W odpowiedzi zostałem poproszony o przesłanie kilku dokumentów oraz potwierdzenie zakupu skradzionych rzeczy. Ponieważ wszystko płacone było kartą kredytową wziąłem wyciąg z banku, dodatkowo posłałem zdjęcia conwersów zrobione na tle alei gwiazd w Hollywood ( prezent dla córki). Później zostałem jeszcze poproszony o kilka innych drobiazgów, które niezwłocznie wysyłałem. Korespondencja trwała około 3 miesiące i kiedy wydawało mi się, że jestem bliski wypłaty rekompensaty za skradzione rzeczy, przestali odpisywać na moje maile (brak jakiegokolwiek nr telefonicznego). Wysyłałem kilkanaście zapytań- ponagleń i nic,cisza. Najlepsze jest to,że bagaż miałem ubezpieczony w PZU, które do czasu jakiejkolwiek odpowiedzi ze strony przewoźnika nie chce zająć się moją sprawą. Mam im dostarczyć odmowę wypłaty odszkodowania od przewoźnika lub potwierdzenie wypłaty jakiejś kwoty, którą PZU może zwiększyć jeśli uznam ją za niewystarczającą. Powstała sytuacja patowa z którą nie mogę nic zrobić. Rozważałem zatrudnienie jakiegoś specjalisty, ale przy tej kwocie kradzieży nie ma to uzasadnienia. Jeśli spotkał się ktoś z was z taką sytuacją, albo wie jak to przeskoczyć będę bardzo wdzięczny. PS rozważałem również zgłoszenie kradzieży na policji w Berlinie, może to coś pomoże.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#8 PostWysłany: 30 Lip 2013 11:38 

Rejestracja: 11 Kwi 2013
Posty: 150
Po pierwsze tak na prawdę nie wiesz, gdzie bagaż został okradziony.
Jeśli chodzi o ubrania, to dałoby się coś ugrać pewnie, ale w sprawie elektroniki i biżuterii nic.
Tutaj już niestety winny jest głównie pasażer, że takie coś w ogóle nadał, każdy przewoźnik jednak ma zaznaczone w regulaminie za co nie odpowiada (nie pochwalając pracowników lotniska, kraść im nie wolno).

Jeśli chodzi o skradzione ubrania, to LOT podaje wyraźnie czego nie wolno przewozić:
Kod:
przedmiotów wartościowych, w tym pieniędzy,
metali szlachetnych, biżuterii,
dokumentów i wzorów handlowych, paszportów, dokumentów tożsamości i innych papierów wartościowych,
urządzeń elektronicznych i przyrządów optycznych (tj. komputery, laptopy, aparaty fotograficzne, telefony komórkowe, kamery wraz z osprzętem, okulary) oraz lekarstw, kluczy itp.,
przedmiotów, które ze względu na ich cechy i właściwości, w tym rodzaj, wagę, wielkość lub łatwość psucia, delikatność i kruchość, łatwość stłuczenia lub szczególną wrażliwość nie nadają się do przewozu,
przedmiotów niebezpiecznych lub szkodliwych, które mogą stwarzać zagrożenie dla samolotu, osób lub przedmiotów na pokładzie samolotu. Jeżeli mimo zakazu pasażer umieści w bagażu przedmioty, które nie mogą być w nim przewożone, ich przewóz odbywać się będzie na odpowiedzialność pasażera.


Perfumy za pewne zostaną zaliczone do przedmiotów wartościowych, ubrania - tutaj bym się kłócił z linią lotniczą, ale za pewne skończy się to w sądzie.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#9 PostWysłany: 30 Lip 2013 12:14 

Rejestracja: 11 Kwi 2013
Posty: 150
jacek69 napisał(a):
hugo1211 napisał(a):
Witam. Podłącze się pod temat, może ktoś coś mi doradzi. W listopadzie zeszłego roku Wracałem z las vegas do Berlina z przesiadką w JFK (airberlin). Podczas odbioru bagaży w Berlinie okazało się, że jeden zaginął. Sytuację zgłosiłem w punkcie zaginionego bagażu na co dostałem potwierdzenie (rzekomo poleciał omyłkowo do Düsseldorfu). Po dwóch dniach zafoliowany i zataśmowany bagaż przywiózł kurier. Jakie było moje zdziwienie kiedy po otwarciu walizki stwierdziłem brak wszystkich nowych markowych ciuchów zakupionych w USA (około 1500zł). Niezwłocznie napisałem maila na adres jaki dostałem na lotnisku w Berlinie i poinformowałem o zdarzeniu. W odpowiedzi zostałem poproszony o przesłanie kilku dokumentów oraz potwierdzenie zakupu skradzionych rzeczy. Ponieważ wszystko płacone było kartą kredytową wziąłem wyciąg z banku, dodatkowo posłałem zdjęcia conwersów zrobione na tle alei gwiazd w Hollywood ( prezent dla córki). Później zostałem jeszcze poproszony o kilka innych drobiazgów, które niezwłocznie wysyłałem. Korespondencja trwała około 3 miesiące i kiedy wydawało mi się, że jestem bliski wypłaty rekompensaty za skradzione rzeczy, przestali odpisywać na moje maile (brak jakiegokolwiek nr telefonicznego). Wysyłałem kilkanaście zapytań- ponagleń i nic,cisza. Najlepsze jest to,że bagaż miałem ubezpieczony w PZU, które do czasu jakiejkolwiek odpowiedzi ze strony przewoźnika nie chce zająć się moją sprawą. Mam im dostarczyć odmowę wypłaty odszkodowania od przewoźnika lub potwierdzenie wypłaty jakiejś kwoty, którą PZU może zwiększyć jeśli uznam ją za niewystarczającą. Powstała sytuacja patowa z którą nie mogę nic zrobić. Rozważałem zatrudnienie jakiegoś specjalisty, ale przy tej kwocie kradzieży nie ma to uzasadnienia. Jeśli spotkał się ktoś z was z taką sytuacją, albo wie jak to przeskoczyć będę bardzo wdzięczny. PS rozważałem również zgłoszenie kradzieży na policji w Berlinie, może to coś pomoże.

Przewoznik ma sposob na weryfikacje, czy do kradziezy faktycznie doszlo. Tu przewoznik uznal chyba ten fakt, a teraz ciezko mu sie zmobilizowac do wyplaty odszkodowania. Mysle, ze zgloszenie na policji moze podzialac mobilizujaco, a policja niemiecka tez lepiej dziala od polskiej, wiec zglaszaj.

Przedmowca troche przesadzil, ze przewoznik moze uznac zwykle ciuchy, jako rzeczy wartosciowe. Jak najbardziej, takimi nie sa w rozumieniu OWP i nie ma co straszyc forumowicza przeprawa w sadzie, bo sprawa powinna zakonczyc sie pomyslnie, bez udzialu sadu.



Może źle się wyraziłem albo @up nie potrafi czytać ze zrozumieniem, nie mi to sądzić :)

Perfumy to są rzeczy wartościowe, ale ubrania nie. Jeżeli były drogie - przewoźnik może mieć jakieś 'ale', tylko, że sprawa jest do wygrania w sądzie.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#10 PostWysłany: 01 Sie 2013 03:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lis 2012
Posty: 1015
niebieski
W ZWIĄZKU Z TYM NASUWA SIĘ PYATNIE:

Czy latając na trasy poza strefą Schengen można zamykać torby na kłódki/zamki szyfrowe? Bo jeśli podróżujemy po Europie to wiadomo że mamy takie prawo i zachęcam żeby to robić.

Natomiast słyszałem że na lotach do USA/Kanady odradza się zamykanie na kłódkę ze względu na to, że celnicy chcąc zajrzeć do środka mają prawo zniszczyć kłódkę a co za tym idzie, także suwak torby.

Czy każda torba w locie do USA/Kanady jest otwierana przez celników?
Leciałem ostatnio Monachium - Toronto i Toronto - Wiedeń. W obu przypadkach KTOŚ grzebał w mojej torbie, bo taśma klejąca którą torba była oklejona dookoła była zerwana, na szczęście nic wartościowego w niej nie miałem ale zastanawia mnie czy zrobili to celnicy czy zwykli złodzieje pracujący przy bagażach na lotniskach??? Nie wydaje mi się żeby celnicy zaglądali ręcznie do każdej torby, a mi się to przydarzyło dwukrotnie. Do tego na Okęciu ostatnio zatrzymali i wyrzucili z pracy takich bagażowych złodziejaszków.
Jak myślicie?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#11 PostWysłany: 01 Sie 2013 09:31 

Rejestracja: 12 Gru 2011
Posty: 2026
srebrny
kittycate napisał(a):
Czy każda torba w locie do USA/Kanady jest otwierana przez celników?


oczywiście nie każda tylko wyrywkowo i podejrzane.
Za każdym razem po takiej kontroli zostawiają w środku karteczkę, że takowa miała miejsce.
Więc jeżeli ktoś zerwał Ci taśmy i nie zostawił takiej karteczki to znaczy, że nie była to oficjalna kontrola.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#12 PostWysłany: 01 Sie 2013 16:04 

Rejestracja: 31 Mar 2012
Posty: 815
niebieski
no chyba nie dowolna kłóda, tylko zamek typu TSA (w US - Transportation Security Administration)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#13 PostWysłany: 01 Sie 2013 16:44 

Rejestracja: 02 Kwi 2013
Posty: 883
Zbanowany
TSA otworzą i zamkną (będzie to widoczne), inne przetną.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#14 PostWysłany: 02 Sie 2013 09:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Lut 2013
Posty: 1402
Loty: 494
Kilometry: 1 102 778
Zbanowany
Miałem niedawno sytuację, gdy bagaż doleciał dobę później w dodatku bez moich ulubionych spodni w środku. Zawsze w takim przypadku sprawdzajcie zawartość w obecności kuriera i jakiekolwiek braki wpisujcie w formularz, nic nie podpisujcie przed odebraniem!

Cytuj:
HKRB-382-BZOZ/2393/13/PN
Warszawa, 2013-04-26

Szanowny Panie,

W imieniu agenta handlingowego Lufthansy w Buenos Aires serdecznie przepraszamy za niedogodności wynikłe wskutek opóźnienia w przewozie bagażu podczas podróży w dniu 8-go kwietnia.
Pragniemy zapewnić , iż PLL LOT SA ze swej strony dołożyły wszelkich starań, aby opóźniony bagaż został dostarczony do Pana jak najszybciej.
Jednocześnie z przykrością zapoznaliśmy z informacją o baraku spodni.

W odpowiedzi na roszczenie zmuszeni jesteśmy poinformować, że w świetle posiadanych dokumentów oraz obowiązujących przepisów, brak jest podstaw do jego uznania.

Uprzejmie wyjaśniamy, iż w przypadku odbioru bagażu wszystkie zastrzeżenia co do jego stanu jak i zawartości winny być wpisane do dokumentu potwierdzającego odbiór bagażu.
Na pokwitowaniu odbioru nie naniesiono żadnej uwagi co do stanu bagażu, ani też nawet nie skreślono słów „ bez zastrzeżeń ”, mimo stosownej adnotacji na dokumencie kwitującym przyjęcie dostarczonego bagażu. W tej sytuacji PLL LOT S.A. mają prawo domniemywać, że przedmiotowy bagaż dostarczono i odebrano w stanie dobrym.

Jednocześnie prosimy o przyjęcie wyjaśnień, że w przypadku opóźnienia w przewozie bagażu, zgodnie z „Ogólnymi Warunkami Przewozu Pasażerów i Bagażu w PLL LOT SA”, naprawienie szkody ograniczone jest tylko i wyłącznie do naprawienia szkody rzeczywistej. Przewoźnik nie odpowiada za szkody niemożliwe do ścisłego określenia i wyrównania.
Zgodnie z przepisami w przypadku opóźnienia w przewozie bagażu przewoźnik pokrywa uzasadnione i udokumentowane rachunkami koszty zakupu uzasadnionych, niezbędnych artykułów 1-potrzeby w wysokości 100% za przybory toaletowe oraz 50% oraz odzież, w przypadku gdy pasażer został pozbawiony całego swojego bagażu poza krajem stałego zamieszkania.

Ponownie przepraszając za zaistniałe utrudnienia, biorąc pod uwagę powyższe, brak jest podstaw do uznania roszczeń i reklamacja nie mogła zostać uwzględniona.

Z poważaniem,

Paweł Narewski

Specjalista ds.
Reklamacji i Odszkodowań Bagażowych
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#15 PostWysłany: 04 Sie 2013 13:17 

Rejestracja: 20 Paź 2012
Posty: 289
Loty: 85
Kilometry: 236 428
niebieski
illumanti napisał(a):
jacek69 napisał(a):
hugo1211 napisał(a):
Witam. Podłącze się pod temat, może ktoś coś mi doradzi. W listopadzie zeszłego roku Wracałem z las vegas do Berlina z przesiadką w JFK (airberlin). Podczas odbioru bagaży w Berlinie okazało się, że jeden zaginął. Sytuację zgłosiłem w punkcie zaginionego bagażu na co dostałem potwierdzenie (rzekomo poleciał omyłkowo do Düsseldorfu). Po dwóch dniach zafoliowany i zataśmowany bagaż przywiózł kurier. Jakie było moje zdziwienie kiedy po otwarciu walizki stwierdziłem brak wszystkich nowych markowych ciuchów zakupionych w USA (około 1500zł). Niezwłocznie napisałem maila na adres jaki dostałem na lotnisku w Berlinie i poinformowałem o zdarzeniu. W odpowiedzi zostałem poproszony o przesłanie kilku dokumentów oraz potwierdzenie zakupu skradzionych rzeczy. Ponieważ wszystko płacone było kartą kredytową wziąłem wyciąg z banku, dodatkowo posłałem zdjęcia conwersów zrobione na tle alei gwiazd w Hollywood ( prezent dla córki). Później zostałem jeszcze poproszony o kilka innych drobiazgów, które niezwłocznie wysyłałem. Korespondencja trwała około 3 miesiące i kiedy wydawało mi się, że jestem bliski wypłaty rekompensaty za skradzione rzeczy, przestali odpisywać na moje maile (brak jakiegokolwiek nr telefonicznego). Wysyłałem kilkanaście zapytań- ponagleń i nic,cisza. Najlepsze jest to,że bagaż miałem ubezpieczony w PZU, które do czasu jakiejkolwiek odpowiedzi ze strony przewoźnika nie chce zająć się moją sprawą. Mam im dostarczyć odmowę wypłaty odszkodowania od przewoźnika lub potwierdzenie wypłaty jakiejś kwoty, którą PZU może zwiększyć jeśli uznam ją za niewystarczającą. Powstała sytuacja patowa z którą nie mogę nic zrobić. Rozważałem zatrudnienie jakiegoś specjalisty, ale przy tej kwocie kradzieży nie ma to uzasadnienia. Jeśli spotkał się ktoś z was z taką sytuacją, albo wie jak to przeskoczyć będę bardzo wdzięczny. PS rozważałem również zgłoszenie kradzieży na policji w Berlinie, może to coś pomoże.

Przewoznik ma sposob na weryfikacje, czy do kradziezy faktycznie doszlo. Tu przewoznik uznal chyba ten fakt, a teraz ciezko mu sie zmobilizowac do wyplaty odszkodowania. Mysle, ze zgloszenie na policji moze podzialac mobilizujaco, a policja niemiecka tez lepiej dziala od polskiej, wiec zglaszaj.

Przedmowca troche przesadzil, ze przewoznik moze uznac zwykle ciuchy, jako rzeczy wartosciowe. Jak najbardziej, takimi nie sa w rozumieniu OWP i nie ma co straszyc forumowicza przeprawa w sadzie, bo sprawa powinna zakonczyc sie pomyslnie, bez udzialu sadu.



Może źle się wyraziłem albo @up nie potrafi czytać ze zrozumieniem, nie mi to sądzić :)

Perfumy to są rzeczy wartościowe, ale ubrania nie. Jeżeli były drogie - przewoźnik może mieć jakieś 'ale', tylko, że sprawa jest do wygrania w sądzie.

To za co odpowiada przewoźnik lub ubezpieczyciel jak przeważnie w bagażach są ubrania???
_________________
Image
https://my.flightradar24.com/noyle
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#16 PostWysłany: 04 Sie 2013 14:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Lis 2012
Posty: 5178
Zbanowany
srebrny
noyle napisał(a):
..
To za co odpowiada przewoźnik lub ubezpieczyciel jak przeważnie w bagażach są ubrania???

no chyba tylko za złoto i diamenty, których nie powinno się w nich chować bo kradną :lol:
_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#17 PostWysłany: 03 Paź 2014 13:51 

Rejestracja: 19 Cze 2011
Posty: 110
hugo1211 napisał(a):
Witam. Podłącze się pod temat, może ktoś coś mi doradzi. W listopadzie zeszłego roku Wracałem z las vegas do Berlina z przesiadką w JFK (airberlin). Podczas odbioru bagaży w Berlinie okazało się, że jeden zaginął. Sytuację zgłosiłem w punkcie zaginionego bagażu na co dostałem potwierdzenie (rzekomo poleciał omyłkowo do Düsseldorfu). Po dwóch dniach zafoliowany i zataśmowany bagaż przywiózł kurier. Jakie było moje zdziwienie kiedy po otwarciu walizki stwierdziłem brak wszystkich nowych markowych ciuchów zakupionych w USA (około 1500zł). Niezwłocznie napisałem maila na adres jaki dostałem na lotnisku w Berlinie i poinformowałem o zdarzeniu. W odpowiedzi zostałem poproszony o przesłanie kilku dokumentów oraz potwierdzenie zakupu skradzionych rzeczy. Ponieważ wszystko płacone było kartą kredytową wziąłem wyciąg z banku, dodatkowo posłałem zdjęcia conwersów zrobione na tle alei gwiazd w Hollywood ( prezent dla córki). Później zostałem jeszcze poproszony o kilka innych drobiazgów, które niezwłocznie wysyłałem. Korespondencja trwała około 3 miesiące i kiedy wydawało mi się, że jestem bliski wypłaty rekompensaty za skradzione rzeczy, przestali odpisywać na moje maile (brak jakiegokolwiek nr telefonicznego). Wysyłałem kilkanaście zapytań- ponagleń i nic,cisza. Najlepsze jest to,że bagaż miałem ubezpieczony w PZU, które do czasu jakiejkolwiek odpowiedzi ze strony przewoźnika nie chce zająć się moją sprawą. Mam im dostarczyć odmowę wypłaty odszkodowania od przewoźnika lub potwierdzenie wypłaty jakiejś kwoty, którą PZU może zwiększyć jeśli uznam ją za niewystarczającą. Powstała sytuacja patowa z którą nie mogę nic zrobić. Rozważałem zatrudnienie jakiegoś specjalisty, ale przy tej kwocie kradzieży nie ma to uzasadnienia. Jeśli spotkał się ktoś z was z taką sytuacją, albo wie jak to przeskoczyć będę bardzo wdzięczny. PS rozważałem również zgłoszenie kradzieży na policji w Berlinie, może to coś pomoże.

Niebawem miną dwa lata od okradzenia mojego bagażu. W między czasie kradzież zgłosiłem na policji w Berlinie, która po około trzech miesiącach umorzyła śledztwo. Air Berlin odezwał się rok temu, aby przesłać jeszcze raz wszystkie dokumenty, co uczyniłem.
Od tego czasu znowu cisza w korespondencji mimo moich ponagleń. PZU też nic nie wypłaciło.
Jeśli chciałbym oddać sprawę do sądu to do którego, naszego czy niemieckiego ? Dzięki
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#18 PostWysłany: 31 Lip 2016 18:00 

Rejestracja: 31 Lip 2016
Posty: 553
Loty: 55
Kilometry: 120 474
We wrześniu 2015 leciałem linią Avianca z Barranquilli do Bogoty. Po dojechaniu do hotelu patrzę, a zamek szyfrowy rozwalony - myślę sobie "mój dysk zewnętrzny"! Sprawdzam, ale dysk jest. Po miesiącu przypominam sobie "zaraz zaraz, przecież ja tam miałem perfumy marki Antonio Banderas"! :lol: We flakonie była może 1/3 ale i tak ktoś się pokusił ;-)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#19 PostWysłany: 31 Lip 2016 19:14 

Rejestracja: 04 Cze 2012
Posty: 4522
Loty: 474
Kilometry: 1 050 826
srebrny
miałam podobny przypadek na locie z Santiago do Calamy - zamek rozwalony, skradzione perfumy. Zgłoszone od razu na lotnisku. W ramach rekompensaty miałam do wyboru: przelew na 100USD lub voucher na 200USD w Lan
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#20 PostWysłany: 01 Sie 2016 09:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 2991
Loty: 506
Kilometry: 1 226 125
niebieski
Z tymi ubezpieczenami, to tez trzeba dokladnie przeczytac warunki, bo czesto jest maksymalna kwota za jeden przedmiot lub za calosc, a przy drozszych ciuchac to moze byc za malo. Nie uznalabym perfum za wartosciowa rzecz, chyba ze bylyby to faktycznie takie drozsze za 500 USD +.

Jesli chodzi o te karteczki od celnikow w USA, to nie wydaje mi sie, zeby za kazdym razem je wkladali, zapewne powinni, ale zaniedbuja to. Moja torba byl na pewno otwierana dwa razy, a tylko raz byla karteczka z informacja. Mialam klodke TSA i nic nie zginelo z bagazu.
_________________
Carpe Diem.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 20 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group