Fly4free.pl

Hej,

Planuje spędzić kilka nocy na Phu Quoc -macie może jakieś lokalizacje/konkretne części wyspy do polecenia? Bardziej zależy mi na ciszy i spokoju, ładnych widoczkach niż na imprezach. I co polecacie jeżeli chodzi o lokalne atrakcje ?

Przez trzy lata pewnie się dużo zmieniło ale myślę, że nie ma sensu zostawać w 4* kurortach. Widzę, że mój ulubiony Niemiec-alkoholik już nie prowadzi swojego ośrodka (miał nawet Sapkowskiego po polsku w biblioteczce) ale zawsze możesz spróbować ze słynnym Freedomland. Doskonałe jedzenie i niezłe zakwaterowanie. Jak wynajmiesz skuter to będziesz mógł zwiedzić wyspę, dla przykładu Park Narodowy na północy. Do tego proponuje pojeździć i poszukać dzikich plaż (choć dużo jest zaśmieconych). Radzę na wyprawy ruszać z rana i z prowiantem, bo jak zacznie padać to możliwe że utkniesz na dłużej. Aha i uważaj na psy, bo Wietnamczycy puszczają je wolno (mają jakąś lokalną rasę), biegają i czasami straszą przechodzących Najbardziej 'zachodnio' jest oczywiście na Long Beach (zachodnie wybrzeże). Jeżeli masz ochotę (hue, hue) możesz odwiedzić którąś z fabryk sosu rybnego. Ale nie wiem czy masz ochotę na aż takie doznania. Sam sos możesz kupić na lotnisku, tzn kupić i odebrać na lotnisku przeznaczenia. Do samolotu tego smrodu wnosić nie można. Do tego możesz zobaczyć farmę pereł. Tylko koniecznie pytaj o prawdziwą farmę a nie o sklep z perłami bo takich to jest multum i wszystkie się nazywają "Pearl Farm".

Bierz skuter za 4-6$ i jedź na północ wyspy na plaże. Ze swojej strony polecał ośrodka Thai Tan Tien, ładne bungalowy i sama plaża hotelowa tez niczego sobie. Ceny normalne (ale do końca nie wiem jakie regularne bo kupilem j w promo expedii).
Samo miasto główne na wyspie to jakaś tragedia. Na markety nawet nie idź (chyba że lubisz chińskie plastiki).

Na całej wyspie jest pelno plantacji pieprzu, można się zatrzymać, zagadać do właściciela i wejść zobaczyć.
Nie kupuj biletòw na minibusa w firmie promowej w Ha Tien, kupisz taniej po wyjściu z promu na pomoście. Zawiezie Cie do każdego hotelu niedaleko centrum.

Nie polecam jazdy na własny rachunek w Wietnamie a już tym bardziej na Phu Quoq. W Wietnamie wymagane jest wietnamskie prawo jazdy do prowadzenia auta czy skutera. My wypożyczyliśmy skutery bez problemu, a ledwo co wyjechaliśmy na ulicę już zatrzymała nas policja skuterkowa, następnie pojawili się kolejni policjanci z cieżarówką i zarekwirowali pojazdy oraz telewizja. Zakończyło się godzinnym tłumaczeniem sytuacji (jeden policjant średnio mówił po angielsku), mandatem, zarekwirowaniem sprzętu i powrotem na piechotę. Zanim doszliśmy do hotelu ta sama ekipa złapała już kolejnych białych turystów.
Na PQ można za 700 dongów wynająć kierowcę na cały dzień lu poruszać się rowerem.

Tak było wcześniej, jednak nie jest to już obowiązujące.
W sierpniu 2014 roku Wietnam przystąpił do Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym, a od stycznia 2015 uznawane są międzynarodowe prawa jazdy (opłata za wydanie międzynarodowego prawa jazdy wynosi aktualnie 35 pln).

Dodatkowo możnaby szerzej napisać o stosunku miejscowej policji drogowej do turystów, który według mnie jest mocno pobłażliwy, jednak byłem tam za krótko, by czuć się wystarczająco zorientowany do wygłaszania opinii dotyczącej ogółu sytuacji.

Mogę jedynie napisać o swoim doświadczeniu, wynajmowaliśmy dwukrotnie skuter (w tym raz właśnie na Phu Quoc) i nie spotkały nas żadne problemy. A decyzję każdy podejmuje samodzielnie - co wydaje mi się oczywiste, szczególnie jeśli ktoś planuje samodzielną podróż po kraju oddalnym o 8.500 km.

Można jeździć motorem w Wietnamie - zobaczcie wywiad z Jędrzejem, który zjechał motocyklem cały Wietnam, wypożyczył również motor na Phu Quoc i złapała go policja. pozdr

Będę na Phu Quoc w drugiej połowie października - czy z doświadczenia uważacie, że pogoda pozwoli na plażowanie i zwiedzanie? Zdania w internetach są mocno podzielone i dwie skrajne opinie spotykam:)

Zastanawiam się jeszcze nad miejscem noclegowym aby było w blisko fajnej plaży, ale też blisko ośrodka miejskiego aby było gdzie wyjśc wieczorem. Duong Dong i okolice rozumiem, że są jedyną alternatywą w takim przypadku?

Co do pogody, to możesz się jeszcze załapać na końcówkę pory monsunowej. Pora 'urlopowa' zaczyna się na Phu z początkiem listopada/ w połowie listopada. Co do drugiej części pytania: Czego oczekujesz po 'ośrodku miejskim'? Możliwe, że znajdziesz fajne miejsca do imprezowania w jednym z większych ośrodków na plaży.

ja przed przyjadem na phu quock nastawialem sie na wyspe ma wzór wysp tajskich, ale roznica jest przeogormna, na minus niestety.
Przy plazy ceny są wysokie, zwlaszcze jak na Azje, a malych, sympatycznych osrodkow brak.

Polecic moge z calym sercem ninila fruit farm niedaleko plazy Ong Lang, poza miastem Duong Dong, ktore moim zdaniem jest koszmarne. od plazy jest kawalek, ale otoczenie jest genialne. spokoj, cisza, basen, pyszne jedzenie. Najlepiej miec pod reka skuter i jest to zupelnie inna bajka, niz reszta wyspy.

czy ktoś ma nowe spostrzeżenia dot. wypożyczenia skutera na phu quoc?
mam międzynardowe prawo jazdy, jeżdżę na motocyklu, pytanie czy nawet przestrzegając przepisów narażam się na nieprzyjemności ze strony policji?

Czesc,

Nie wiem jak konkretnie na Phu Quoc ale innych częściach Wietnamu nigdy nie miałem problemu.

Na phu quoc wypożyczyliśmy bez problemu skuter, nie chcieli od nas zadnego dokumentu. Ceny kształtowały się między 100k a 180k.

Kilka moich spostrzeżeń, jeśli chodzi o plaże na Phu Quoc.
Może są rajskie, może jest ich wiele, ale obecnie 90% wybrzeża się buduje. Nie ma sensownego dojazdu do tych plaż. Polecam Ong Lang Beach. Są trzy miejsca z leżakami: pierwsze to mini bar z płatnymi leżakami 100k (dwa leżaki i parasol), drugi większy bar z darmowymi leżakami (wyższe ceny w barze za obiad i napoje), nie trzeba nic u nich zamawiać, można leżeć, a trzecie to mała knajpka rodzinna (ceny o połowe niższe niż obok, pyszne jedzenie i kokosy) i leżakami płatnymi 100k.
#cebuladeal: leżymy w środkowym, jemy obok, nie czepiają się
Drugą plażą jest Khem beach. Wjazd na plażę znajduje się (jadąc od północy) zaraz za więzieniem kokosowym. Wjeżdża się przez bramę ze znakami "Stop. Military Area". Znaki te nie obowiązują. Trzeba przejechać około 3 km bardzo słabej jakości drogą, przechodzącą w piasek, żwir, wszystko co się da. Dojazd tylko skuterem. Prywatność plaży wynagradza wszystko. Na miejscu jest knajpka z cenami około 150-200 k za danie, więc drogo.

Skutery - do teraz nie wiem, jak jest z legalnością jazdy na międzynarodowym kategorii B, ale my nie spotkaliśmy ani razu policji przez cały tydzień. Poruszanie się jest łatwe. OK, reguły trochę inne niż u nas, ale my jak nie wiedzieliśmy do końca, którędy pojechać na skrzyżowaniu to przyczepialiśmy się innego skutera i dawaliśmy radę. Uważajcie na kaski i chowajcie je do schowków - ukradli nam raz. Nowy kupiliśmy za 60k (nie są droższe niż 100k).

Plantacje pieprzu - wejście za free, zazwyczaj jest jakiś sklepik. Można kupić paczki po 250-500 g za 100k (nie wiem czy drogo, czy tanio, my wzięliśmy jedną, nie dało się targować).

Byl ktos z Was w czerwcu? Wiem, ze to poczatek pory deszczowej, ale bylem tez w tym okresie po drugiej strony zatoki tajlandzkiej na Koh Samui i przez 10 dni padalo 2 razy - raz 8min, raz 20min. Zastanawiam sie czy na Phu Quoc jest podobnie. Patrzylem na wykres opadow z tego roku w czerwcu i srednia dzienna to ok 3-10mm wiec prawie nic. Bylbym wdzieczny za opinie z osobistych doswiadczen.

_________________

Czy jak chcemy odpocząć to jest według was sens lecieć specjalnie na Phu Quoc z Hanoi?

Siema,

ktoś kojarzy, które to miejsce na wyspie?

https://honthomisland.com/wp-content/up ... uquoc2.jpg

Zależy na ile dni?
My polecieliśmy z Ho Chi Minh na Phu Quoc na 6 noclegów i odpoczęliśmy


dudu to raczej napewno nie jest Phu Quoc

_________________

@dudu wystarczy poszukać na tej stronie:
https://honthomisland.com/hon-thom-info ... sland.html

Ale wg. mnie to nie jest Wietnam tylko Filipiny. Mają więcej takich kwiatków:
https://honthomisland.com/destinations/ ... -asia.html
Druga fotka to też raczej nie Wietnam tylko Filipiny.

No właśnie, coś mi się nie zgadzało ;/ Szkoda...

Byliśmy 6 dni na Phu Quoc i wyspa ma kilka fajnych miejsc do odwiedzenia ale generalnie myślę że jeśli ktoś się napala na plażowanie i odpoczynek to lepiej zaplanować go na którejś z tajskich wysp. Jeśli chodzi o plaże na wyspie, to należy trzymać się z dala od Long Beach, w mojej opinii warto poszukać plaż na północy, gdzie jest mało ludzi, biały piasek, piękne morze. Starfish beach naprawdę warto tam zajrzeć zwłaszcza przed południem, póki busy z turystami się nie zjeżdżają, jest tam pięknie i spokojnie, no i oczywiście jest masa rozgwiazd. Na północnym-wschodzie też jest sporo dzikich plaż, co prawda jest tam sporo śmieci, ale jak dla mnie jakoś znacznie przyjemniej, leniwiej i taniej niż przy mocno popularnej Sao Beach (o Long beach nie wspominając), którą warto odwiedzić choć raz i samemu ocenić, czy nam się podoba czy nie. Moim zdaniem najlepsza atrakcja na wyspie to kolejka górska działająca w ramach Sun World Nature Park. Ponieważ park wodny na końcu kolejki jest dopiero w budowie, to przejazd kolejką w obie strony (8km w jedną stronę) kosztuje tylko 250k VND, a widoki są naprawdę niesamowite. Sama kolejka jest nowa, oddana do użytku w 2018 r., jest bardzo przestronna, a rozmach z jaką została zbudowana robi wrażenie.