Fly4free.pl

Jak w temacie. Byliście? Jakie doświadczenia? Warto?
Widziałem opcje całonocnego autobusu z Manili. Jest jakieś bliższe lotnisko? Jeśli już ile czasu trzeba liczyć na całą eskapadę?
Pozdrawiam

_________________

Byłem, moim zdaniem warto Mielismy przewodniczkę (Irene, która była polecana na różnych forach - mogę podać @ w razie czego), która zaprowadziła nas w ciekawe miejsca (raczej nieznane dla osób chodzących na własną rękę).

Dostaliśmy się tam właśnie tym nocnym autobusem. Ogólnie przejazd w miarę spoko, tylko weź ciepłe ubrania na przejazd, bo klima działa na 150%. My na szczęście przeczytaliśmy o tym przed wyjazdem, także nie zmarzliśmy aż tak bardzo Lotniska nie ma nigdzie w okolicy, więc IMHO ten bus to najlepsza opcja.

_________________

Dzięki, jeden pełen dzień wystarczy na miejscu?

_________________

Jest w Cauayan, oddalone ok. 150 km, zdecydowanie bliżej niż telepanie się z Manili.
Można dolecieć z Manili cebu, ale szczerze powiedziawszy nie wiem jak z transportem z Cauayan, może ktoś przerabiał temat to niech się podzieli informacją.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Fakt, jest to lotnisko, ale jazda z lotniska do Banaue to ponad 6h + czas lotu i oczekiwania na lotnisku, więc lepiej jak dla mnie przejechać przez noc autobusem. Tym bardziej, że lot jest po 9 rano, więc i tak cały dzień się "marnuje" na transport. Ale co kto lubi.

Mój plan był taki
1. Dojazd do Banaue z rana
2. Po szybkim znalezieniu noclegu poszliśmy ziwedzać tarasy - prawie cały dzień Zostaliśmy na noc w Banaue
3. Następnego dnia udaliśmy się na cały dzień do Sagady i Bontoc. Po powrocie do Banaue pojechaliśmy spowrotem do Manili nocnym busem (mieliśmy wylot z rana z Manili do PP)

_________________

też wybieram się w tamte strony. nie jestem typem podróżnika który siedzi długow jednym miejscu i zapytam wprost:
czy jazda nocnym autobusem plus dzień zwiedzania i powrót nocnym to dobre rozwiązanie???? czy wystarczy jedne dzień aby ogarnąć tarasy czy lepiej zostać na 2 dni? nie chcę stanąć w momencie, że siedzimy i nie mamy co ze sobą zrobić.... jak jazda tymi autobusami? podobno niemiłosiernie telepie????

_________________

Jeśli interesuje Cię tylko Banaue to spokojnie się wyrobisz spędzając tam tylko dzień. Jak dla mnie nie telepało, oprócz zimna przejazd jak najbardziej OK. Tylko to już w Twojej ocenie czy 2 noce z rzędu w autobusie będą OK. Pamiętaj, że zarówno do Banaue, jak i do Manili przyjeżdżają wcześnie z rana (o ile rozkład się nie zmienił), więc też za długo nie pośpisz

_________________

tak sprawdzałam już rozkład. ja osobiście nie jestem wybredna jeśli chodzi o podróż ale być może pojedziemy już powiekszeni o jedną osobę;p;p i zastanawia mnie tylko czy mega telepanie nie jest tutaj przesadzone i jak bym to mogła znieść ewentualnie ;p;p przy poprzedniej ciązy podróżowałam z dużym plecakiem przez tydzień i znioslam wszystko bardzo dobrze;)

_________________

Hej, wróciłem 2 tygodnie temu z Filipin i moim ostatnim przystankiem było Banaue.
Niewątpliwie jest to odmiana po wakacjach wśród wysp, beach barów i codziennych nurkowań.

Jechałem busem Ohayami, faktycznie jedzie całą noc , przyjechał punktualnie koło 6 rano ( kilka minut przed czasem). Busy są dosyć ciasne ale nie jest źle. Trzeba się przygotować na niską temperaturę i unikać miejsc za tylnią osią bo kręgosłup Cie znienawidzi. Tarasy ryżowe są bardzo fajne, można zrobić kilka krótkich trekingów po kilka godzin. Oczywiście wrażenie jest lepsze gdy jest zielono ( jak ja byłem - kraina 1500 kałuż). Nie mniej jednak robi fajne wrażenie. Nie sprawdzałem lotnisk ani lotów w okolicy, ale to akurat nie będzie problemem zweryfikować bo strony lokalnych przewoźników działają ok ( Cebu Pacific, philippines airlines, airasia i jeszcze z dwie mniejsze).

Czy się podobało, jasne że tak. Jednak jeżeli chcesz jechać na 1-2 dni ( drugiego dnia wieczorem wsiąść w autobus) to odradzam. Podróż jest męcząca a na miejscu atrakcją są trekingi. Można rozważyć wyjazd na 3 dni. Ewentualnie nie brać powrotu do Manili a wrócić inną trasą zahaczając o Sagade.

Do spania polecam Peoples Lodge. Z tarasu fajny widok, w centrum miasteczka. Szukaliśmy czegoś lepszego do jedzenia niż restauracja na dole ale nic. Nie ma co liczyć na super frykasy na stole.

Powodzenia

ja jechałam do banaue w ciągu dnia, po drodze były piękne widoki, warto, jakoś zupełnie telepania nie pamiętam,
nocleg w Banaue, rano trekking i na wieczór powrót nocnym autobusem, warto kupić wcześniej bilety,żeby się nie okazało, że właśnie zabrakło,
przejazd nocnym autobusem straszny, tak zimno, że mózg zamarzał, mimo, że czytałyśmy wcześniej, ze trzeba wziąć ciepłe rzeczy i miałyśmy ciepłe ubrania,
dojechałyśmy gdzieś koło 4 rano do Manili strasznie zmęczone, metro jeszcze nie chodziło, dworzec był na drugim końcu miasta niż nasz hotel zarezerwowany zresztą od godzin południowych i pierwsze co zrobiłyśmy to wynajęłyśmy pokój "na godziny" na przeciwko dworca, żeby się kilka godzin przespać,
podróż nocą polecam tylko tym, którzy mają b. mało czasu

Warto odwiedzić, ale moim zdaniem nie jest to atrakcja nr 1 Filipin. Takową są jednak piękne wyspy, morze, plaże, rafy koralowe. Tarasy ryżowe warto potraktować jako piękny przerywnik w dłuższej wycieczce. Nam szczerze mówiąc nawet bardziej podobała się pobliska Sagada z jej jaskiniami (naprawdę super przygoda).
Do Banaue jedzie się całą noc, jest to jednak najbardziej czasowo oszczędne rozwiązanie. Tyle że nieco niewygodne. Nawet nie tyle trzęsie co klima na maksa, a siedzenia niezbyt komfortowe.
Co do tego czy jeden dzień wystarczy - niby tak, nawet dało by radę odwiedzić Batad trekingiem, ale było by to na wariata. Optymalnie odwiedzenie Banaue, Batad i Sagady to moim zdaniem 3 dni.
Weźcie jednak pod uwagę że w tamtych stronach z transportem (publicznym) jest kiepsko. Choć w teorii dało by się Banaue i Sagdę zrobić w 2 dni i 2 noce dojazdu, to ryzyko obsuwy w planie jest spore (oczywiście jeśli ktoś ma pieniądze to zawsze znajdzie się prywatny transport ).

Radzę tylko wziąć jedno pod uwagę - w okolicach Banaue pełno jest oszustów i naciągaczy, w zasadzie jedyne miejsce na Filipinach gdzie ich spotkaliśmy. Wizyta w tamte rejony może nieco zaburzyć obraz Filipińczyków jako najprzyjaźniejszych ludzi na świecie.

_________________

My byliśmy w marcu i wyglądało to tak



U nas podróż była dość skomplikowana, po dolocie do Manilii, szybki transfer do baz przewoźników (Ohayami i inne jakieś nie pamiętam nazw), minus jest taki, że każdy przewoźnik jeździ ze swojej "bazy", a nie z jednego dworca. Nigdzie nie było już biletów na nocny przejazd i pojechaliśmy do Baguio, tam spędziliśmy noc i wcześnie rano udało nam się złapać bus do Banaue. Wszędzie było ciasno i ciężko było kupić bilet. Może teraz można kupić bilety przez neta, mi się nue udało i był problem na miejscu!

Odradzam natomiast przejazd nocą do Banaue, zwiedzanie (treking) i powrót następnej nocy autobusem (bez nocki na miejscu). Po pierwsze treking jest tak wyczerpujący, że bardzo się spocicie i za każde pieniądze będziecie chcieli się wykąpać, a nie jechać 8h autobusem!!!

_________________

a propo jeszcze trekkingu, czy wszystkie trasy są męczące bardzo? zastanawia mnie kwestia śmigania tam z brzuszkiem:) na jakimś blogu znalazłam info że trasy sa mega łatwe i każdy je może ogarnąć... nawet kobieta w przyszłościowej ciązy;)

i kwestia czasu. mamy bilety na listopad teoretycznie koncówka pory deszczowej, ktoś wie jak wtedy tarasy wyglądają??

_________________

Odnosnie Batad to widzialme wycieczke ze starsza Pania, ktora szla o lasce...
Ponizej stare foty z polowy listopada kilka lat temu.
Przewodnik prowadzil czyms takim... mozliwe ze teraz to wyglada inaczej.




Tarasy Batad - listopad








Bedac w Batad dobrze tez zobacztc wodospad Tappiya

dzięki za poglądowe zdjęcia jak to wygląda w listopadzie;) póki co zobaczymy czy będzie z nami pasażer na gapę, ze mną nigdy nic do końca nie jest jasne i proste. ale myslę, że powinnam dać radę;):)

_________________

Ja to określę tak - trasa łatwa bez plecaków. Jeśli się zamierza w Batad nocować i weźmie się ze sobą całe plecaki (wystarczy już te 10kg) to nieźle się można zmachać - wiadomo, tropiki, zaraz będziemy cali zlani potem od góry do dołu.

_________________

Również polecam! Byłem w sierpniu, przyjechaliśmy z samego rana autobusem z Manili - nocleg znajdzie się sam zaraz po wyjściu z autobusu, podobnie przewodnik i wycieczka, oczywiście warto negocjować. My zjedliśmy śniadanie i od razu wyruszyliśmy na tarasy, po drodze zamawialiśmy lunch, który czekał gotowy w drodze powrotnej z tarasów. Świetnie zobaczyć tę część Filipin, gdzie nie dotarli kolonizatorzy i powszechna amerykanizacja. Ale powrót od razu wieczorem może być męczący - my zostaliśmy 1 noc i następnego dnia rano ruszyliśmy do Sagady. Po drodze gwarantowane przystanki z widokiem na inne ryżowe tarasy, których w okolicy pełno.

orientuje się ktoś czy da się kupić bilet na ten nocny autobus przez internet i jaki jest to przewoźnik?

Przez neta się chyba nie da i to jest główny problem.

_________________