Fly4free.pl

Niedługo wybieram się na Florydę i dokładnie dzień 21.października mamy zamiar spędzić w jednym z parków rozrywki w Orlando. Będą nas 4 osoby - dwie w wieku 33 lat i dwie około 60 lat.
No i teraz mam poważny dylemat który z parków wybrać... Parki wodne czy rollercoastery nie interesują nas specjalnie. Wybór ograniczamy do Universal Studios lub Disney World.
Który park byście polecali dla takich starych ludzi jak my?
Najpierw myślałem nad Disney World, ponieważ jestem wielkim fanem Star Wars ale reszta mojej grupy mówiła, że Disney to dla dzieci. Z drugiej strony w Disney World są aż 4 parki (Magic Kingdom, Epcot, Disney's Hollywood Studios oraz Disney's Animal Kingdom) więc każdy coś znajdzie dla siebie, tylko który wybrać? A może dopłacić za wejściówkę i kupić nie tą z opcją wejścia tylko do jednego parku tylko ten bilet z wejściem do wszystkich parków Disney'a? Przy czym realnie pewnie jednego dnia da się zwiedzić max 2 parki (zakładając, iż będzie się od otwarcia do zamknięcia)? Bo ile czasu zajmuje transport między parkami (niby wewnątrz parków są bezpłatne busy)?
Potem myślałem jednak żeby wybrać się do Universal Studios ale z tego co wyczytałem to Universal Studios na Florydzie jest gorsze niż w Hollywood? Ponieważ nie ma wszystkich atrakcji np. show Wodny Świat czy przede wszystkim (to by nas dość mocno interesowało) - nie ma przejażdżki po tych planach filmowych? Acha jakby co - Harry Potter nas specjalnie nie interesuje
Będę zatem wdzięczny za opinie i sugestie osób które były w obu parkach - szczególnie tych starszych A także za wszystkie wskazówki, etc. Fajnie by było gdyby wypowiedział się także ktoś kto ma porównanie i był w obu parkach

_________________

Universal.

Byłam w obydwu, zdecydowanie Universal Studios. Disneyland dla dzieci i to małych.

Tylko tych planów filmowych żal... Bo będąc w Universal na Florydzie pewnie już nie wybiorę się do Universal Hollywood w Los Angeles

_________________

U mnie padnie na Island of Adventure.

_________________

Niedawno wróciłem i - mimo głosów większości tutaj - ostatecznie wybór padł na Disney World, a dokładniej na Disneys Hollywood Studios wraz ze Star Wars Galaxy's Edge.
Rodzice (w wieku około 60 lat) wybrali Universal Studios i nie byli zadowoleni, ja natomiast wybrałem powyższy park Disneya i byłem zachwycony Poniżej kilka moich uwag i przemyśleń, przy czym należy mieć na uwadze, iż są one pisane przez pryzmat totalnego fanatyka Star Wars.
Bilet kupiłem rano tego samego dnia co postanowiłem się wybrać do parku - z komórki, podczas śniadania. Najtańszy bilet do jednego parku Disneya (przypomnę, że łącznie jest ich 4) kosztował, ze wszystkimi podatkami i opłatami, 124 USD. Po chwili już go miałem na mailu i pojechałem do parku, gdzie chwilę przed godz.11 byłem już pod wejściem. Samo wejście i kontrola bezpieczeństwa przebiegło wręcz błyskawicznie i o godz.11 już na pewno byłem na terenie parku.
Przy wejściu do parku na pewno warto zaopatrzyć się z papierową mapkę (darmowa) z planem parku i czasem poszczególnych pokazów (inny dokument niż mapka), a także koniecznie należy zainstalować tą oficjalną aplikację Disneya - przede wszystkim z uwagi na fakt, iż na bieżąco pokazuje ona czas oczekiwania do każdej z atrakcji (faktycznie jest to realny czas) więc dzięki niej można sobie zorganizować takie przemieszczanie po parku, że nie stoi się za długo w kolejkach. Na terenie parku wszędzie jest darmowe WIFI.
Odnośnie kolejek to potrafią być one olbrzymie - w "godzinach szczytu" do najważniejszych atrakcji ponoć czeka się 90min (tak pokazywała aplikacja) więc w tym czasie warto porobić coś innego.
Ceny jedzenia powiedziałbym, że są standardowe jak w USA - burger z dodatkami oraz frytkami kosztuje około 12 USD. Odnośnie wody to warto wziąć ze sobą butelkę z wodą i na miejscu jest pełno punktów w których możną ją napełnić wodą pitną za darmo (bardzo dużo osób tak robi).
W samym parku byłem od godz.11 do samego zamknięcia czyli do godz.22:30 i jeżeli chodzi o poszczególne atrakcje to bym polecał następujące (według mojej subiektywnej opinii od najlepszej atrakcji wraz z krótkim uzasadnieniem):
1. Millennium Falcon: Smugglers Run czyli lot słynnym Sokołem Millenium (atrakcja nr 28 na mapie) - najnowsza i chyba główna atrakcja parku. W godzinach szczytu kolejki są olbrzymie więc należy się tam udać z samego rana albo po godz.20-21, ponieważ wtedy kolejka wynosiła jakieś 10-15min. Nie będę zdradzał szczegółów ale warto. Atrakcja dla osób w każdym wieku i stanie zdrowia (inne atrakcje, o czym niżej, raczej nie są dla wszystkich osób np. tych co mają problemy z błędnikiem). Jeżeli chcesz sobie wybrać swoje "miejsce" podczas "przejażdżki" to musisz to powiedzieć na samym początku bo tak to dają losowo: ja najpierw byłem inżynierem, potem strzelcem i dopiero za 3 razem (jak poprosiłem) pilotem. Jeżeli jesteś fanem Star Wars to koniecznie też warto udać się potem do Oga's Cantina (atrakcja nr 33 na mapie), gdzie jest super klimat m.in. ze względu na DJ'a ale znów nie będę podawał szczegółów.
2. The Twilight Zone Tower of Terror (atrakcja nr 54 na mapie) - bardzo ciekawa atrakcja w zupełnie innym klimacie niż Star Wars. Bardzo fajne i klimatyczne miejsce, aczkolwiek nie dla każdego (nie dla młodych czy dla osób, które boją się nagłych spadków w windzie). Będąc obok warto wybrać się do Rock n Roller Coaster Starring Aerosmith, który jest typowym rollercoasterem w tym parku (a za dużo ich nie ma). Niestety na obie atrakcje trzeba trochę poczekać ale na The Twilight Zone Tower of Terror na pewno warto.
3. Indiana Jones Epic Stunt Spectacular (atrakcja nr 7 na mapie) - atrakcja dla wszystkich i o tyle fajna, że przychodzisz na show bez czekania i kolejki (ja przyszedłem 2-3min po tym jak już się rozpoczęło i sobie stanąłem na końcu). Całe show trwa około 20min i sprawdźcie tylko o których jest godzinach (jest tylko kilka dziennie).
4. Show Star Wars o godz.22 na tym centralnym placu na środku (Center Stage na mapie) - fajne show z muzyką, laserami, projekcjami, itd. Dla wszystkich i bez kolejek.
5. Star Tours - The Adventures Continue (atrakcja nr 9 na mapie) - w miarę fajny symulator 3D dla wszystkich, aczkolwiek czasami są kolejki większe. Warto sobie tak to ustawić, że najpierw iść na show Jedi Training: Trial of the Temple i w połowie/pod koniec show zakolejkować się do tego symulatora 3D.
W mojej ocenie natomiast strata czasu to atrakcje w Star Wars Launch Bay (atrakcja nr 49 na mapie), które polegają na spotkaniu z Vaderem czy Chewbacca - wchodzisz do pomieszczenia, robią Ci 2-3 zdjęcia z Twojej komórki i wyjazd. Aczkolwiek warto tam iść dla rekwizytów z filmów, które są obok wejść.
Poza tym oczywiście warto pochodzić po tych wszystkich sklepikach i zobaczyć jakie gadżety i za jakie ceny Disney sprzedaje (szczególnie te spod marki Star Wars - gwarantuje Wam, że będziecie zszokowani i dopytywali obsługę czy to jest faktycznie prawidłowa cena i czy o jedno, dwa czy trzy zera nie jest za dużo).
Cały dzień zleciał mi bardzo szybko, praktycznie cały czas coś robiłem a nie udało mi się nawet wybrać do strefy oznaczonej na mapie jako Toy Story Land (aczkolwiek przez to, że większość czasu spędziłem w części Star Wars).

Mapka o której wspomniałem na początku i gdzie można sobie spojrzeć na położenie poszczególnych atrakcji jest np. dostępna tutaj: https://www.wdwinfo.com/maps/disney-hol ... os-map.htm
W godzinach szczytu, jeżeli jest się samemu albo nawet z kimś ale nie zależy na tym żeby jechać obok siebie czy razem w jednym wagoniku to warto korzystać przy głównych atrakcjach z tzw. Single Ride Queue czyli z kolejek dla singli.
Przy wyjściu z parku także działa WIFI więc można zamówić Ubera do swojego hotelu (ja byłem samemu więc tak robiłem), który nie wychodzi zbyt dużo - płaciłem 11 USD za dość długi odcinek. Uber zatrzymuje się w okolicach tego punktu co znajduje się stacja kolejki linowej (zapewne prowadzącej do innego parku).

_________________

No tak, zapomnialam ze tam są 4 parki, ja byłam tylko w Magic Kingdom, dla małych dzieci

Robiąc rekonesans też mi się wydawało, że Magic Kingdom jest typowo pod dzieci - Myszka Miki, jakieś księżniczki, itd. oraz te wszystkie pokazy i atrakcje związane właśnie z myszką, księżniczkami, itd.
Idąc natomiast do Disneys Hollywood Studios też miałem lekkie obawy czy ludzie nie będą na mnie dziwnie patrzeć - że stary dziad (33 lata) sam chodzi po takim parku. Na miejscu okazało się, że praktycznie nie było dzieci... W tej części Star Wars - jak tak patrzyłem w kolejkach do atrakcji - to 90% to dorośli a raptem może 10% to dzieci. W całym parku zresztą proporcje były podobne, aczkolwiek bardziej te procenty kształtowały się 80% dorośli a 20% dzieci.

Natomiast czy jest sens kupować bilet do dwóch parków na jeden dzień? Taka opcja kosztuje około 35 USD więcej. W mojej ocenie tylko jeżeli się założy, że będzie się od samego otwarcia parków (czyli od godz.8) do ich zamknięcia (czyli do godz.22) i to korzystając maksymalnie raz z każdej atrakcji oraz bez specjalnych przerw w "zwiedzaniu".

_________________