Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 239 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna
Autor Wiadomość
#201 PostWysłany: 21 Cze 2017 18:22 

Rejestracja: 03 Sty 2012
Posty: 1843
niebieski
Nienormowany czas pracy zdecydowanie nie wyklucza płatnych nadgodzin, co innego samozatrudnienie.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Tanie loty do RPA: Johannesburg z dużym bagażem z Warszawy od 2162 PLN Tanie loty do RPA: Johannesburg z dużym bagażem z Warszawy od 2162 PLN
Wczasy w Dominikanie: tydzień w 4* hotelu z all inclusive za 5630 PLN. Bezpośrednio z Katowic Wczasy w Dominikanie: tydzień w 4* hotelu z all inclusive za 5630 PLN. Bezpośrednio z Katowic
#202 PostWysłany: 21 Cze 2017 19:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 2961
Loty: 476
Kilometry: 1 136 630
niebieski
cccc napisał(a):
Kiedys nadgodziny byly domena pracy Szwajcarow i chetnie widziane, ale coraz wiecej firm, niekoniecznie z branzy IT przestaje tolerowac nadgodziny, szczegolnie tam gdzie jest zarzad niemiecki. Jesli zostaly wykonane bez wczesniejszej zgody szefa, to mozna sie spotkac z odmowa rekompensaty, a jak ktos jest wyjatkowo nadgorliwy, to moze pracowac po godzinach za fryko. ;)

Jak pracowalam w Niemczech, to nadgodziny musialy byc "zamowione" 4 tygodnie wczesniej na wszystkie planowane prace. W zwiazku z tym, manager mojego zespolu i byc moze inni tez, omijali to podciagajac planowane prace pod awarie. Inaczej nigdy by nic nie zrobili, bo papierologia byla straszna.

Poza tym nalezy rozroznic siedzenie w pracy po godzinach, a nadgodziny uzgodnione z kims wyzej. Jesli nie sa uzgodnione, to nie spodziewalabym sie zaplaty.
_________________
Carpe Diem.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#203 PostWysłany: 28 Cze 2017 16:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Lip 2012
Posty: 17
ibartek napisał(a):
Japonka76 napisał(a):
Stabilizacja finansowa? ha ha... w moim globalnym korpo, z dnia na dzień wylatywali pracownicy, nawet prezesa polskiego oddziału wywalili z dnia na dzień :( czego się nikt nie spodziewał, a już na pewno nie on :shock:


ostatnio doszedlem do podobnego wniosku, ilu znacie ludzi, ktorzy dopracowali w korpo do emerytury? bo ja bardzo niewielu, po prostu w odpowiednim czasie nastepuje aksamitne pozegnanie... ;)


Taki mamy teraz model pracy, często zmienia się miejsce - idziemy tam gdzie wygodniej ;)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#204 PostWysłany: 29 Cze 2017 00:13 

Rejestracja: 24 Paź 2012
Posty: 1343
srebrny
Aga_podrozniczka napisał(a):
cccc napisał(a):
Kiedys nadgodziny byly domena pracy Szwajcarow i chetnie widziane, ale coraz wiecej firm, niekoniecznie z branzy IT przestaje tolerowac nadgodziny, szczegolnie tam gdzie jest zarzad niemiecki. Jesli zostaly wykonane bez wczesniejszej zgody szefa, to mozna sie spotkac z odmowa rekompensaty, a jak ktos jest wyjatkowo nadgorliwy, to moze pracowac po godzinach za fryko. ;)

Jak pracowalam w Niemczech, to nadgodziny musialy byc "zamowione" 4 tygodnie wczesniej na wszystkie planowane prace. W zwiazku z tym, manager mojego zespolu i byc moze inni tez, omijali to podciagajac planowane prace pod awarie. Inaczej nigdy by nic nie zrobili, bo papierologia byla straszna.

Poza tym nalezy rozroznic siedzenie w pracy po godzinach, a nadgodziny uzgodnione z kims wyzej. Jesli nie sa uzgodnione, to nie spodziewalabym sie zaplaty.


Zależy od rodzaju umowy, tego co wynegocjowały lokalne związki zawodowe i sposobu odbierania nadgodzin. Z zapłatą może być czasami trudno ale odebranie dni wolnych jest z reguły możliwe bez większych kombinacji.
_________________
Yukon - tworzy sie
Azerbejdżan - zakończona

Laponia | Komory | Bahrajn | Senegal | Santiago de Chile | Guca | Ladakh | Palestyna | Athos | Ziemia Ognista | Syberia zimą

Instagram: @podruuznik
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#205 PostWysłany: 29 Wrz 2017 21:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2013
Posty: 579
srebrny
michcioj napisał(a):
maarcin1938 napisał(a):
szczerze to moge sie założyć, że osoby rzucające korpo i jadacę w swiat to w większości ludzie którzy odłożyli troche kasy, rzucaja prace, zakładają bloga i jada na pol roku do Azji po czym wracają i rekrutują się znów do korpo bo skończyły się oszczędności.

tak to podejrzewam ze wlasnie czesto wyglada, iles tam $$$$ na koncie zarobione w tym strasznym korpo i potem
wielka romantyczna przygoda i rzucanie wszystkiego zeby powoli palic oszczednosci zarobione przez lata.
rowniez spotkalem sie z modelem kiedy to ludzie rzucali wszystko i wyjezdzali w swiat za pieniadze ojca.


Otóż dziś właśnie złożyłam wypowiedzenie, po 9 latach pracy w jednej firmie. Zaczynałam, kiedy zatrudniali poniżej 50 osób - dzisiaj to ok. 500. Dwa lata temu firma została sprzedana Norwegom i zaczęli nas przekształcać w korporację. I te dwa lata tak mi dały w kość, że podjęłam decyzję, że na tym koniec.
Zawsze należałam do osób oszczędnych (znajomi twierdzą, że pasuję do Poznania lub Krakowa :lol: ) i przy całkiem nie najgorszych zarobkach udało mi się trochę odłożyć. Zabezpieczyłam sobie tyły, ale nie zamierzam teraz ruszyć w świat nie wiadomo dokąd, nie wiadomo na ile. Jeśli nie znajdę pracy do zakończenia okresu wypowiedzenia (z którego zamierzam jeszcze skrupulatnie skorzystać i dostać, co mi się należy :!: ), to będę miała przymusowe wolne. Nie wykluczam, że w tym okresie gdzieś nie wyjadę na krótko, zmienić klimat. ;) Ale dopóki jestem zdrowa, mam dwie ręce, dwie nogi - chcę normalnie pracować. Będę szukać w pracy, ale mam ten komfort, że nie muszę przyjąć pierwszej lepszej oferty. Nie zamykam się też na kolejne korporacje, ale na pewno uważniej się będę przyglądać takiemu pracodawcy. 8-)
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#206 PostWysłany: 29 Wrz 2017 21:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Kwi 2016
Posty: 4716
Zbanowany
srebrny
Antares napisał(a):
Zaczynałam, kiedy zatrudniali poniżej 50 osób - dzisiaj to ok. 500.

A czy moge zapytac jaka jest roznica pomiedzy normalna firma a korpo i czy korpo zaczyna sie dopiero od pewnej ilosci pracownikow?
Pozdr.
_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW
Góra
 Profil Relacje PM off
Arekkk lubi ten post.
 
      
#207 PostWysłany: 29 Wrz 2017 21:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2013
Posty: 579
srebrny
Korpo się zaczyna wtedy, kiedy szefostwo siedzi za granicą i nie ma pojęcia o tym, jak działa biznes, za który odpowiadasz. Wcześniej było nas 500 osób, ale cały zarząd i kapitał był w Polsce, zaraz za ścianą mojego pokoju.
Tak w skrócie. :)
Góra
 Profil Relacje PM off
cccc uważa post za pomocny.
 
      
#208 PostWysłany: 29 Wrz 2017 22:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2014
Posty: 2943
niebieski
Korpo to raczej styl pracy niż sama firma. A i tutaj są spore rozbieżności. Dla jednego korpo to będzie mcdonalds, dla innego międzynarodowa firma produkująca jogurty (przykładowo) a dla jeszcze innego koncern z branży IT. A choćby w tym ostatnim inaczej będą wspominać prace testerzy nowych rozwiązań a inaczej pracownicy linii składający obudowy. W skrócie - każdy ma na myśli coś innego ;)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
cccc uważa post za pomocny.
 
      
#209 PostWysłany: 04 Lut 2018 21:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Lut 2014
Posty: 3160
Loty: 338
Kilometry: 529 293
platynowy
i kolejny przypadek: wakacje-marzen-czyli-2-miesiace-w-azji-co-zwiedzic,261,124024 ;)

kolega @piotrek1992 zalicza mocne wejście na forum
_________________
W "relacjach": Filipiny (2018), Armenia(2017), Argentyna(2016), Kazachstan (2016) i Maroko(2015).

Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#210 PostWysłany: 05 Lut 2018 05:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Maj 2012
Posty: 424
niebieski
Zastanawiam sie jak tak srednio oszacowac budzet na Azje na powiedmzy pol roku?
Najdluzej moja podroz wyniosla prawie miesiac i po prostu lecialem z pradem, teraz jak chce zrobil z 6 miesiecy, to juz jednak musze sie przygotowac finansowo i nie wiem jak się za to zabrać, ba, nie wiem dokładnie gdzie chce nawet jechać, dlatego tak ciężko cokolwiek przewidzieć.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#211 PostWysłany: 05 Lut 2018 06:25 

Rejestracja: 20 Lut 2012
Posty: 5292
srebrny
Ciężko mi powiedzieć przede wszystkim co jest dla Ciebie Azją?innne koszty są w Malezji a inne w Wietnamie czy na Filipinach. Osobiście uważam ze warto mieć chociaż 1000 dolarów na miesiąc pobytu na miejscu na osobę. Jeżeli gdzieś osiadziesz to byc może da się zmniejszyć ta kwotę.
Góra
 Profil Relacje PM off
cccc lubi ten post.
cccc uważa post za pomocny.
 
      
#212 PostWysłany: 05 Lut 2018 11:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Kwi 2017
Posty: 343
Loty: 158
Kilometry: 235 829
Właśnie robię sobie 2 miesiące w przerwy w pracy i lecę do Wietnamy, Malezji i Nowej Zelandii.
Ja osobiście liczę około 100 dolców na tydzień. Z tym, że namiot na plecach, konserwy i bardzo budżetowo.
Liczę na to, że śmiało mi wystarczy.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#213 PostWysłany: 05 Lut 2018 11:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Sie 2012
Posty: 3544
srebrny
w NZ za 100$ dziennie to nie pociągniesz
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
michcioj lubi ten post.
 
      
#214 PostWysłany: 05 Lut 2018 12:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Kwi 2017
Posty: 343
Loty: 158
Kilometry: 235 829
Nie mam obaw. Patrząc na to ile wydaję w niby drogich państwach, jestem raczej o to spokojny. Oczywiście jakiś niemały zapas mam, ale traktuję to tylko jako środki na czarną godzinę.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#215 PostWysłany: 05 Lut 2018 12:25 

Rejestracja: 14 Maj 2016
Posty: 1439
Zbanowany
niebieski
Bogowie zazwyczaj sprzyjają ludziom odważnym. :P :P :P
Góra
 Profil Relacje PM off
BadPlus lubi ten post.
 
      
#216 PostWysłany: 05 Lut 2018 12:53 

Rejestracja: 20 Lut 2012
Posty: 5292
srebrny
Naiwnym również? 100 dolarów na tydzień w NZ? To niemożliwe. No chyba ze przedmówca myli zwiedzanie z wyprawa krzyżowa.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#217 PostWysłany: 05 Lut 2018 12:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Kwi 2016
Posty: 4716
Zbanowany
srebrny
Skoro jeden magik twierdzil na forum, ze ogarnal Norwegie w tydzien za 100 zeta, to pewnie dalby rade z NZ za $100. :D
Pozdr.
_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#218 PostWysłany: 05 Lut 2018 13:12 

Rejestracja: 14 Maj 2016
Posty: 1439
Zbanowany
niebieski
Za 100$ też ogarnę....ale dziennie :lol: :lol: :lol:
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#219 PostWysłany: 05 Lut 2018 13:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Sie 2012
Posty: 3544
srebrny
cccc napisał(a):
Skoro jeden magik twierdzil na forum, ze ogarnal Norwegie w tydzien za 100 zeta, to pewnie dalby rade z NZ za $100. :D
Pozdr.

ale on jechał na "goscia"
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#220 PostWysłany: 05 Lut 2018 13:21 

Zakładając, że kolega śpi w namiocie i podróżuje autostopem, to ma 15 USD dziennie do wydania. Matematycznie to się spina, ale konieczne jest kolejne założenie, czyli że pije darmową wodę (krany, potoki, darmowe ujęcia).
Mam tutaj taką stronkę, na której podają, że kurczak kosztuje 32 zł za kilogram, a ryż 7 zł za kilogram. Przyjmuję, że kolega zje pół kilograma kurczaka maksymalnie. Nieco kombinując i gotując na ognisku, to jeszcze mu starczy na sos z torebki i kefir w porze lunchu, a niewykluczone że jakiś browarek pojawi się raz na dwa dni. ;)

https://www.numbeo.com/cost-of-living/c ... rrency=PLN
Góra
 PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 239 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 15 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group