Fly4free.pl

Planuję wyjazd do Urugwaju i Argentyny na listopad. Nie mam jeszcze pełnego planu, ale na pewno chciałbym odwiedzić najciekawsze miejsca, które uchodzą za typowe 'must see' w obu krajach.
Wstępnie myślałem o spędzeniu 4 dni w Urugwaju i wynajęciu tutaj jakiegoś auta, żeby zrobić sobie ładną objazdówkę. Później planowałem lot do Ushuaii i podróż autostopem/autobusami (12-14 dni) na północ aż do Buenos Aires (przez Comodoro Rivadavia, San Carlos de Bariloche (to punkt obowiązkowy), Mendoze, Cordobe i jak czas pozwoli to jeszcze San Miguel de Tucuman albo wodospady Iguacu).
Zdecydowanie jestem osobą, która ma motorek w tyłku. To nie jest dla mnie problem, żeby wstać o 6 rano i łazić i zwiedzać przez cały dzień, ale bez przesady, przewiduje też 1 dzień nicnierobienia, tylko leżenia na plaży Raczej nastawiam się na naturę, ale jeżeli są jakieś wyjątkowe zabytki, czy miasta, to też pewnie wylądują na liście miejsc do zobaczenia.
W celu ograniczenia kosztów sypiam pod namiotem, ewentualnie raz na 3-4 dni lubię wskoczyć do jakiegoś taniego motelu, by zaznać trochę "luksusu".
Szukam ludzi, którzy również lubią taki rodzaj podróżowania, maks 3 osób, żeby uniknąć niepotrzebnych konfliktów.
Również interesują mnie osoby, które chciałby towarzyszyć mi tylko na pewnym etapie podróży. Najlepiej w Urugwaju, żeby podzielić koszty wynajmu auta
Dokładnie planować wyjazd będę w okolicach połowy sierpnia (włącznie z kupnem biletów lotniczych).
Ktoś chętny?

"Motel" w poludniowej Ameryce jest synonimem burdelu (po amerykansku puterio)...choc w Brazylii sa to najtansze przybytki wypozyczane na godziny

A sorry, zapomniałem napisać coś o sobie.
Jestem facetem, mam 28 lat, na koncie odwiedzone 22 kraje. Większość w Europie, ale liznąłem też Afrykę i bliską Azję. Większość zwiedzałem sam, z plecakiem na plecach, śpiąc po lasach w namiocie. W Ameryce Południowej nie byłem nigdy. Znam dość płynnie język angielski i podstawy niemieckiego i rosyjskiego (na tyle, że jak trzeba było to się dogadałem), hiszpańskiego na chwilę obecną nie znam wcale. Jestem raczej osobą mało konfliktową, ale w kwestii tego co zobaczyć, albo gdzie pojechać lubię postawić na swoim. Zawsze możemy negocjować Zdecydowanie preferuję oszczędną wersję podróżowania, ale nie oszczędzam na atrakcjach. W sensie, jeżeli jest jakaś ważna atrakcja turystyczna, to nie zrezygnuję z jej odwiedzenia tylko ze względu na cenę. Wolę oszczędzać na spaniu i jedzeniu i nie kupuję pamiątek

Plan mi się powoli krystalizuje. Na chwilę obecną na pewno będę w Urugwaju w terminie 21-24 listopada. Podróż zaczyna w Colonia del Sacramento. Planuję wynająć samochód i odwiedzić Montevideo, Punta del Este, Cabo del Polonio i jak czasu wystarczy to podjechać gdzieś wgłąb kraju. Jeżeli ktoś chciałby dołączyć, chociażby na jeden dzień, i dorzucić się do paliwa albo wynająć wspólnie nocleg to zapraszam