Fly4free.pl

Witam!

Po ostatnich niepowodzeniach w rezerwacjach do szwecji i berlina, przypadkiem natknąłem się na bardzo dobrą ofertę 4* hotelu za 79zl na jedną noc (normalna cena 499). Oczywiście zabookowałem tym bardziej iż szukałem noclegu na ten dzień w to miejsce Po jakiś dwudziestu minutach cena wróciła do normy. Czy jest jakaś szansa że uznają mi rezerwację? Strona na której rezerwowałem to jest ta na której ostatnio wszyscy psy wieszamy

Szansa jest zawsze. Proponuje poczekać czy się odezwie booking czy nie.
Jeżeli nie to leć śmiało.

Jakby co możesz odezwać się do hotelu o potwierdzenie rezerwacji.

_________________

Przy pojedynczej rezerwacji hotel moze wziac na klate i uznac. Mialem kiedys taka sytuacje.

dzieki Panowie dam znać jak sprawa się potoczy

ze trzy tygodnie temu miałem taką sytuację...i booking oczywiście zrobił to co ostatnio...pewnie było już po wdrożeniu najnowszych procedur...ale życzę, aby Ci się udało

już po wszystkim

Dear ,

We apologies that we are writign you in English.

Thank you for choosing Booking.com.

We tried to contact you by telephone to discuss an error in the rates for your booking with Hotel Principe Torlonia, but were unable to reach you.

We apologise on behalf of Booking.com and Hotel Principe Torlonia for this error. The actual rate is 119€ for Hotel Principe Torlonia, and not 19€ as mentioned on your reservation.

We ask for your understanding in reaching a middle ground. The accommodation has confirmed that they would like to offer you 109€

Please consider this offer, and contact us at your earliest convenience to confirm if you can accept it. We thank you for your understanding and we are available 24 hours a day to help reach an agreeable solution.

Thank you again for choosing Booking.com.

Kind regards,

--

To co ta firma w tej chwili wyprawia to jest jakis zart. Zero poczucia winy za swoje bledy. Ja juz podziekuje za uslugi tej firmy. Wystawie jeszcze dzisiaj pare komentarzy.

A nalepsze jest to:
''The actual rate is 119€ for Hotel Principe Torlonia'' Podczas gdy aktualna cena to 69€... no nic trochę z nimi popiszę i tyle z mojego noclegu w tym hotelu

A to booking wprowadza ceny hotelu do systemu, że to ich wina?

Booking gwarantuje swoją marką ofertę, która jest prezentowana na jego stronach. Jeśli pośrednik w nastu albo już kilkudziesięciu przypadkach w ostatnim tygodniu tłumaczy swoim klientom, że to co zarezerwowali to "oczywisty błąd' i do widzenia, to znaczy, że coś z jego rzetelnością i wiarygodnością nie jest tak.

A co mnie to obchodzi kto wprowadził błędnie ceny? Ja rezerwuję na stronie booking.com a nie na stronie hotelu i to czy ceny źle wprowadził hotel, booking.com czy może jeszcze ktoś inny nie ma tutaj znaczenia dla mnie. Jak serwis twierdzi, że to hotel wprowadził złe ceny to niech sami z nimi to załatwią. Tylko jak widać w ogóle im na tym nie zależy i w całej tej sytuacji poszkodowany jest tylko klient. Hotel najpewniej nie ponosi żadnej odpowiedzialności.

Robiąc rezerwację poprzez ich serwis zgadzasz się na ich regulamin, który już w pierwszym punkcie mówi:

Although we will use reasonable skill and care in performing our services we will not verify if, and cannot guarantee that, all information is accurate, complete or correct, nor can we be held responsible for any errors (including manifest and typographical errors), any interruptions (whether due to any (temporary and/or partial) breakdown, repair, upgrade or maintenance of our website or otherwise), inaccurate, misleading or untrue information or non-delivery of information. Each accommodation provider remains responsible at all times for the accuracy, completeness and correctness of the (descriptive) information (including the rates and availability) displayed on our website.

Chcąc być najlepszym pośrednikiem trzeba się jakoś wyróżnić na szarym tle innych serwisów. A nieuznawanie błędów cenowych przy tak wielkim obrocie pieniędzmi jaki mają i tak dużych haraczach to raczej żart.

_________________

Pewnie dalej jest też napisane, że w takich sytuacjach zastrzegają sobie prawo do anulacji rezerwacji itd. Wszystko spoko tylko czy klient jest hotelarzem i jego obowiązkiem jest znać czy cena za dany hotel to błędne wprowadzona cena przez hotel czy może jednak promocja?
Pojawiło się już sporo ofert na f4f gdzie ceny wyglądały na promocyjne lecz b.com anulował je ponieważ twierdził, że cena była błędna.
Po takich sytuacjach wiarygodność serwisu spada i w tej chwili to nie wiesz czy oferta którą sobie znalazłeś (lub ktoś za Ciebie ) zostanie zrealizowana. Pół biedy byłoby gdyby b.com chciał się z Tobą dogadać na korzystniejszych warunkach niż normalne ale oni proponują cenę która jest wyższa od standardowej.
W tej chwili działania tej firmy są żałosne. Uważam, że akcja rozpoczęta przez Marisa jest bardzo dobrym pomysłem. Można tylko przypuszczać, że jak teraz booking.com działa sobie w ten sposób i uchodzi im to bez problemu to za jakiś czas więcej firm będzie praktykowała tego typu działania.

Zresztą od pewnego czasu jestem zwolennikiem rezerwowania mieszkań, apartamentów itp. także na mnie już tyle nie zarabiają ale pod akcją Marisa podpisuję się obiema rękoma ponieważ praktyki booking.com są niekorzystne dla nas, podróżników.

Dlaczego żart?

Logicznie rzecz biorąc to po co booking miałby wziąć na klatę np. rezerwację kogoś kto klepnął 5* w Berlinie na dwa tygodnie i być na tym stratny 1500€? Do tej pory uznawali jako naprawdę nieliczni wiele błędów, albo proponowali alternatywne rozwiązania (zwrot kasy za porównywalny nocleg), ale najwidoczniej ktoś się zorientował, że bycie takim dobrym wujkiem przynosi więcej strat niż zysków - sam pamiętam liczne oferty odsprzedaży azjatyckich error fare na forum. Można oczywiście zagłosować własnym portfelem i dla zasady przestać robić rezerwacje przez booking - ale nie oszukujmy się, że utrata garstki w skali działalności serwisu, w dodatku kłopotliwych klientów odbije się jakoś na wynikach finansowych firmy (a jeśli tak to w pozytywny sposób). Podobnie głosowanie na trustpilot i podobnych stronach - serio myślicie, że ktoś tam sprawdza każdą stronę? Edreams czy Otel mają tam oceny 2-4, a jakoś biznes się kręci. Jeśli Ryanair miałby w Skytrax jedną gwiazdkę zamiast dwóch, to też by tego nie odczuł
Inna sprawa, że nie bardzo widzę w obecnych czasach sens korzystania z bookingu - lepiej użyć multiwyszukiwarki do znalezienia konkretnego obiektu i zarezerwować bezpośrednio w nim (na ogół cena jest identyczna, w przypadku małych obiektów można utargować lekki upust, w sieciach zdobywa się punkty statusowe itd.)

A tu odpowiedź jest bardzo prosta. Po prostu jak ktoś wiele razy z tego korzystał, to czuje pewien komfort - wie, na jakiej zasadzie może odwołać, korygować (np. zmieniać łóżko), jak to działa itp. Ja na przykład nie jestem lojalny wobec banków, linii lotniczych, ani niczegokolwiek, ale Booking to wyjątek - może z lenistwa, ale nie chcę ryzykować z innymi, choć wiem, że z rynkowego punktu widzenia to idiotyczne.
To jest dokładnie ten sam mechanizm, co z McDonald'sem. Wszyscy mówimy, że to g**o, papierowe jedzenie itp., a mimo to będąc w podróży wolimy to zjeść, bo wiemy, czego się spodziewać, niż ryzykować z lepszymi knajpami. Ktoś mi kiedyś wyjaśniał, że jak się ma gwoździa w pięcie, to lepiej go zostawić, bo kłopotliwy, ale poznany, niż narażać się na nieznane infekcje po jego wyjęciu.