Fly4free.pl

Przez promocję AA z Paryża do Malezji wiele osób poleci do Indonezji, np. na Bali, ale podobno prawdziwe rajskie wysepki są na wyspach Gili. Macie jakieś doświadczenia z noclegami w tamtych rejonach? Wiecie, jak najlepiej tam dojechać/dopłynąć (z tego co pokazuje GOOGLE brak lotniska i połączenia lądowego)?

edytowano: błędna pisownia (Kamil)

_________________

o naszych wyjazdach - Pacynkowe podróże

Temat Gili przerabiałem teoretycznie, bo były w planach, ale nie doszły do skutku. Dotarł tam natomiast Opcio, w naszej korespondencji po wyjeździe tak opisał Gili:

Gili: super, byliśmy 5 dni na Meno, rafa, ryby, prawie codziennie żółwie
(wow, to był czad), spokój, fajny klimacik. Super! Szybkie łodzie o wiele
tańsze niż oficjalne ceny(Ocean Star spokojnie za 1.5mln za 2os/2str z
transferem z i do hotelu w Sanurze) i podróż nimi to niezła przygoda

Jest też bardziej czasochłonny, ale tańszy sposób. Komunikacją publiczną przez Lombok.

Ja sam na Gili będę w połowie lipca 2011, może się spotkamy

_________________

Realcja moja bęzie może trochę nie na czasie bo z lipca 2008, ale może jeszcze na coś się przyda. Najlepiej dojechać na Gilli kupując łączony trip w biurze podróży, przy czym trzeba sobie porównać ceny bo różnią się często bardzo. Z mojego doświadczenia to najlepsze opcje były u właścicieli hotelików gdzie mieszkaliśmy. Ceny najlepiej sprawdzić w najświeższym Lonely Planet, to najbardziej wiarygodne źródło. Łączony trip polega na tym że dostaje się papier, który jest biletem na wszystko i potem wiozą busikiem na przystań promu na Lombok po drugiej stronie odbierają i wiozą do portu Bangsal skąd odpływają łódki na wysepki Gilli. Jest to opcja która pochłania trochę więcej czasu niż speed boat bezpośrednio z Bali, ale jest dużo tańsza i człowiek czuje że podróżuje a nie że jest wożony. Jeżeli jednak zdecydujesz się samemu zorganizować jazdę to trzeba uważać na naciągaczy w portach zarówno prom na Lombok jak i w Bangsal. Trzeba po prostu iść stanowczo do kasy i nie przejmować się żadnymi super ofertami. A jak nie wiesz gdzie kasa nie pytaj lokalsa tylko białasa.
Podobno Gilli Air jest bardziej dzika a Gilli Trawangan najbardziej ucywilizowana, ale nie radziłbym kierować się tym kryterium. Na gilli Trawangan jest uliczka dobrych knajpek i barów ale nie są to broń boże dyskoteki które dudnią całą noc, jedynym źródłem hałasu jest tak naprawdę meczet z którego co rano nawołują przez głośniki. Jednak wystarczy przejść się parę minut wybrzeżem, żeby znaleźć się na dzikiej plaży bez ludzi. Ważną różnicą jest to, że łódki na Trawangan kursują znacznie częściej nią na Meno i Air. W kwestii hotelików przez dwa lata mogło się cośtam zmienić więc odsyłam do nieocenionego Lonely Planet. Poza tym hotele i knajpy są skupione na niewielkim odcinku więc nie jest to wielki problem przejść się po kilku i porównać oferty. Generalnie im dalej od centrum restauracyjno barowego tym taniej. Jeśli chodzi o nurkowanie i snorkeling to jest to miejsce wprost stworzone do tych sportów. Kursy są chyba nawet tańsze niż na samej Bali. Polecam snorkelig trip, polegający na tym, że wożą cię parę godzin (z przerwą na obiad) łódką ze szklanym dnem po kilku dobrych punktach wokół trzech wysepek, gdzie snorkelinguje się z jednym lokalnym typem, który pokazuje wszystkie ciekawe rzeczy, np jak wypatrzy żółwia to daje znać i nurkuje do niego ma wszyscy za nim. Wielkie żółwie są na takim tripie gwarantowane a może się trafić coś więcej typu manta czy inny rekin. Snorkelingować można zresztą przy samym brzegu i też są super widoki, cały dzień można na tym spędzić. Jedzenie w knajpach jest wspaniałe i tanie, ryby, owoce morza, sushi. Drogi jest jedynie alkohol, piwo Bintang w cenach polskich albo lepszych, wino niestety w cenach australijskich. Mają w spożywczym taki niedrogi lokalny alkohol chinese wine, który smakuje dziwnie, trochę jak grzaniec galicyjski ale w sumie da się wypić nocą na plaży we dwoje. W knajpach tanim alko jest arak, który lepiej brać na lufy a nie w formie bardzo popularnego drinka arak attack, gdyż jest on z reguły bardzo ale to bardzo rozwodniony. Koniecznie trzeba się przejść na zachód słońca do barów w tej części skąd widać zachód słońca. Absolutnie niezapomniane. Leżeć sobie na sofie na plaży z drinkiem w dłoni i oganiając się od dilerów marihuany obserwować wielki spektakl natury. Co do narkotyków to podobno jedyne miejsce w Indonezji gdzie można je bezpiecznie nabyć i spożyć ale nie przetestowałem tego podobnie jak halucynogennych grzybków magic mushrooms. Jest parę barów, które się specjalizują w tej używce, mroczne wnętrza z łożami, świeczkami i muzyką reagge, ale nie zauważyłem, żeby ktoś z nich korzystał. Myślę że to pozostałość po czasach, kiedy wysepki miały charakter hippisowsko backpakerski.
Generalnie ostrzegam, że wyspy Gilli to miejsce które wciąga. Mieliśmy być tam dwa dni, bo nie lubimy się nigdzie na dłużej zatrzymywać a mimo to spędziliśmy tam cały tydzień, a myślę że i miesiąc by zleciał nie wiadomo kiedy;).

_________________

Dzięki, moje jedno zastrzeżenie odnośnie Lonely Planet Bali&Lombok, bo pewnie na ten się powołujesz. W mojej tegorocznej eskapadzie po rejonie okazało się, ze przewodnik w bardzo wielu przypadkach przekazywał informacje oderwane od rzeczywistości.

_________________

Info nt. Gili sprzed dwóch miesięcy. Bilety na szybką łódź kupowaliśmy w Sanurze, mnóstwo agencji, trzeba się targować mocno, schodzą dużo z ceny. Bilet jest łączony, spod hotelu zabiera Cię samochód, wiezie do portu, tam łódka (naprawdę szybka) na Gili Trawangan. My płynęliśmy Ocean Star, polecam. Na Trawangan można się przesiąść dalej na Meno i Air. To połączenie obsługują małe, długie łódki, na kształ rybackich. Regularne kursy są dwa razy dziennie, można również wyczarterować (drogo). Byliśmy na Meno, spaliśmy w Sunset Gecko. Z bungalowu kilkadziesiąt metrów do wody, snorkeling z brzegu. Sunset Gecko ma dobrą rafę, dużo łódek tam przypływało z ludźmi, my mogliśmy wejść z plaży
Ryby, żółwie, super doświadczenia (choć rafa nieco zniszczona). Konieczne buty do pływania lub płetwy, mnóstwo korali, nie da się wejść inaczej do wody (no może w chwili maksymalnego przypływu).
Ja polecam, super atmosfera, ciekawe knajpki, gdzie wieczorem można zakąsić miejscowych specjałów.
I pogoda na Gili inna niż na Bali, zero deszczu było we wrześniu (a na Bali codziennie wręcz).

Dziękuję za szczegółowe informacje i proszę o więcej
Kamilu, czy korzystałeś z innych przewodników niż LP? Ewentualnie, czy znasz jakieś inne, godne polecenia wydawnictwa?

_________________

o naszych wyjazdach - Pacynkowe podróże

Korzystałem i były znacznie gorsze. Przede wszystkim polecam wieści z internetu, choćby z wikitravel.

_________________

Kamil, pytanie do Ciebie, jako że dopiero co wróciłeś z Bali. Jakie ceny były za speedboaty z Bali na Gili, bo na necie są jakieś kosmiczne ceny w rodzaju 1.300.000 IDR per person RT, natomiast dużo osób zaleca wcześniejsza rezerwację w obawie o dostępność miejsc. Najtaniej znalazłem za 900.00 IDR RT per person, co i tak jest ceną 2x zbyt wysoką, fakt, że jest sezon, no ale bez przesady...

I pytanie też, czy noclegi na Gili w sezonie były bardzo oblegane, czy też może nie było problemów ze znalezieniem czegoś?

_________________

Relacja z Maroka (2018)

Byłem tydzień na Gili Meno. Pierwsza sprawa: według mnie Gili są totalnie przereklamowane. Gili Trawangan to już porażka na całej linii. Meno jest najcichsze i moim zdaniem najsympatyczniejsze. Plaża rozciągająca się wokoł całej wyspy jest słaba, pełna martwych fragmentów rafy koralowej, po których chodzi się nieprzyjemnie. Zatem do plażowania i kąpieli jest to słabe miejsce. Klimat wyczilowanej wyspy równeiz jest fikcja, ceny są jak na Indonezję kosmiczne i całośc jest nastawiona na dojenie turysty. Wokół wyspy faktycznie mozliwe jest dobre snorkowanie, trzeba jednak sporo odpłynącod brzegu, więc to zabawa dla dobrze pływających, warto też mieć ze sobą bojkę ratunkwoą, bo prady sa bardzo mocne. Dobre sa też spoty nurkowe. Nie jest to jednak miejsce rewelacyjne, lepiej mi sie nurkowało i snorkowało na bliższej Bali wyspie Lembongan. Obok Lembongan jest też Nusa Penida, która moze być bardzo ciekawa, bo prawie nieturystyczna. Czas spędzieliśmy jednka przyjemnie, jest jednak sporo miejsc, gdzie mozna dotrzec taniej i są to miejsca bardziej rajskie. Największy plus to snorki/nurki żółwiami, jednak na taką eskapade najlepiej wybrac się łodzią i z pływającym z nami przewodnikiem. Za wynajęcie łodzi płaciliśmy 250 tys IDR, czyli jakieś 85 złł. Było warto, ale zdecydowanie odradzam wycieczki zorganizowane i grupowe, a polecam prywatny czarter łodzi ze sternikiem i przewodnikiem.

Co do transportu. Tam płynęlismy speedboatem z Padang Bai kupionym u agenta w Kucie dzień wieczorem przed porannym rejsem za 300 tys IDR (100 zł) OW. Nie ma żadnego problemu z wolnymi miejscami, byłem w szczycie sezonu. Wracaliśmy łodzią publiczną (10 tys/3 zł) na Lombok, dalej busem na lotnisko (godzina, 20 tys/6 zł) i z Mataram samolotem. Polecam Wings Air, bilety na loty od 200 tys IDR (60 zł + 10 zł podatek lotniskowy płatny na lotnisku). Wychodzi taniej i duzo bardziej komfortowo niż speedboat.

Odnośnie noclegu. Spaliśmy w fajnym bungalowie za 200 tys IDR/doba, taki w środku niczego (przy slonym jeziorze wśród palm kokosowych) jakieś 300 metrów od morza. Tylko wiatrak, ale wnocy było wręcz zimno, wiec klima zbędna. Znaleziony w dniu przybycia na wyspę bez żadnego kłopotu. Własciciel ma 3 domki, 2 cały czas byly wolne w trakcie naszego pobytu. Mama gdzies namiar, jak chcesz, to poszukam maila i wrzuce zdjęcia.

Ogólnie według mnie Gili warto, jesli akurta jest się na Lombok.

_________________

Kamilu, jaki miejsca masz na myśli ?

hallo hallo prosimy o namiar:)

Podbiję, może Kamil w końcu odpisze

Info z listopada/grudnia 2012

Jest wiele firm obsługujących połączenia wodą na Gili.
My zabukowaliśmy za 1600000 RP airport pick up - transfer na plaże - wyspa Lembongan - którą polecam, super zwiedzanie bajecznie tanim skuterkiem - później transfer na Gili Meno i powrót.

Gili Meno nie wygląda tak wspaniale jak w przewodnikach. Australijczycy, zgadzający się na każdą cenę zepsuli lokalsów do szpiku kości.
Ceny za bungalowy różne, my spaliśmy u szefowej bez nogi, objechawszy całą wyspę, za bungalow z klimą za około 38 USD za dzień - http://www.rustgilimenobungalows.com/ Szefowa zapytała skąd jesteśmy- jeśli z Europy, to zjeżdza z ceny.

Na Meno nie ma bankomatu, więc wymieńcie albo pobierzcie kasę na Trawanganie, bo lokalsi mają tragiczny przelicznik.

Co do nurkowania, to w latach 80. lokalsi stosowali efektywną metodę łowienia za pomocą dynamitu i tamtejsze rafy mają swoją świetność za sobą. Na szczęście Gili to rezerwat i dzisiaj łowią już tradycyjnie. (niestety w innych częściach Indonezji nadal zabawiają się z dynamitem)
Dużo żółwii, wycieczka na 3 zejścia, około 25 USD, jedno zejście, po negocjacji z 55 USD (na 40 minut) zszedł szef na 12 USD.

Wyspy mają problem z wodą słodką ( transportują z Lomboku) i ściekami (sruuu do morza)

Z tego co pamiętam, prywatny transfer z Memo na Trawangan kosztował bardzo dużo (mino, że paliwo 2 PLN) i nikt nie chciał zejść z ceny.

Browarek około 9-10 PLN, obiad 1 daniowy rybny - 30 zł.

Spędziliśmy 5 uroczych dni, ale nurkowanie troszkę nas zawiodło. Jak dla mnie zdecydowanie lepsze Malezyjskie wyspy Perhantian, czy Tioman, nie mówiąc o boskim Sipadanie.

Ale uczucie, jak spaceruje się po piasku rano a w okół nie ma nikogo, albo nocleg z 12 gekonami ... bezcenne.

P.S. Muszę wrócić, bo nie spróbowałem słynnych grzybków na dużej wyspie

O rany, okazuje się, że:
1. ok 200zł kosztuje speed boat w obie strony na Gili z Bali, ile czasu zajmuje?
2. transport publiczny przez Lombok ... ? ile czasu zajmuje?

W moim przypadku było to tak:
Najpierw 4 godziny promem z Padangbai do Lembar (kursują 24 h) za 40 000 IDR. Potem taxi do Mataram za 120 000 IDR (niestety przepłacone, powinno być nie więcej niż 70 000-100 000 IDR). Tam nocleg w Hotel Catur Varga (175 000 IDR za pokój 2-osobowy). Stamtąd taxi do portu Bangsal za 107 000 IDR. Z Bangsal łódka na Gili Air/Meno/Trawangan odpowiednio 10 000/12 000 13 000 IDR.
Łodzie na Gili pływają od rana do wczesnych godzin popołudniowych, stąd bez noclegu na Lomboku nie da się dotrzeć tam z Bali w jeden dzień. Chyba, że zarwie się poprzednią noc i ruszy na prom do Lembar o 4 rano. Oczywiście wieczorem można w porcie Bangsal wyczarterować całą łódź i popłynąć na którąś z Gili, jednak koszt tego przedsięwzięcia będzie podobny do speedboata z Bali.

My płynęliśmy z Bali łodką Gili Gili, podobno jedna z tych lepszych, tzn takich, gdzie nie jest za dużo ludzi w stosunku do tego ile łodka może pomieścić:)
Płacilismy coś ok 200 czy 250zł, ale to tylko dlatego, że okazało się, że w mieście Jimbaran nie było możliwości kupienia biletów na łodkę i musiał nam hotel zalatwiać, przez co prowizja była. Gdyby dobrze wynegocjować, to dałoby radę za 100-150zł w obie strony.
Łodka płynęła ok 2 godziny i przybijała do Gili Trawangan, stamtąd czekaliśmy na łodkę na Gili Meno, jakieś grosze płacilismy, starotwała ok 16 i płynęła chwilkę.

_________________
Ania

Witam,
W Kucie w agencjach turysutycznych bez problemu można kupić bilety na speedboat Bali-Gili za 450.000IDR (120zl) - open return czyli w dwie strony bez koniecznosci deklaracji momentu powrotu przy zakupie. Cena zawiera odbior z hotelu w Kucie.

Bilet na speedbota z padangbai na gili 200K , plynie ok.1,5h

Artur powiedz proszę w jaki sposób kupiłeś bilet w takiej cenie. Rozumiem że on jest w jedną stronę?
Wraz ze znajomymi ( 6 osób) wybieramy się do Indonezji w maju i około 23.05 będziemy przeprawiać się z Bali na Gili Air.

Proszę o info.

Hej.
W tamtym roku pływałem między wyspami i najlepszą cenę dostaniesz targując się jak będziesz w Ubud lub gdzieś na Bali podejdź do jednego z WIELU !! "biur podróży" gdzie sprzedają bilety na wszystkie atrakcje na wyspie oraz bilety na speedboaty. Odbiorą cię jeszcze z hotelu naprawdę za grosze. Poszukasz trochę, porównasz ceny, potargujesz i myślę że będziesz zadowolona . Generalnie lepiej kupować bilety w obie strony. Ja korzystałem z www.bluewater-express.com(były tańsze opcje) bo zależało mi kontakcie w j.angielskim.
Pozdrawiam