Fly4free.pl

Nie, to nie o to chodzi. Ci co pracowali w mcD też często chętnie by to zrobili ale ich nie stać, po prostu

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

dokladnie becek, rw30 ma racje, obecnie praca w korpo nie jest cool, wrecz przeciwnie, nie jest zbyt powazana w spoleczenstwie,
jak opowiadam nowo poznanym ludziom, ze jestem po marketingu i pracuje w korpo to najczesciej reakcja jest brak emocji, lub wrecz usmiech
politywania wsrod rozmowcy.
oczywiscie nie dotyczy to tabunow mlodych pieknych kobiet majacych parcie na faceta z kasa, oj przepraszam
klasa i szekle w oczach no bo wiadamo kombinacja praca + korpo + sprzedaz = duzo $$$$ ale to temat na zupelnie inna dyskusje.

@‌becek‌ mak to też korpo
btw startuje ktoś we wrocławskim business run we wrześniu?

_________________

Relacja z Malawi

kiedyś pracowałem w telepizza jako dostawca
ale ze pewnego dnia mnie wkurzyli to rzuciłem robotą w kierownika dosłownie i w przenośni
tylko nie wiem czy to się zalicza do korpo

_________________

No wiesz, ja pracowałem jako piekarz w sieci supermarketów. A znajomi pracowali w mleczarni, która dostarcza jogurty dla BA. Może nadal tam pracują....

Przypuszczam, że więcej szczegółów (z liczbami) nie zdradzisz, ale jakoś mi się do końca nie chce wierzyć, że nie masz teraz na głowie liczenia "czy starczy do pierwszego" itd.

_________________
Europa (31/50): Albania, Austria, Belgia, Chorwacja, Cypr, Czarnogóra, Czechy, Finlandia, Francja, Grecja, Gruzja, Hiszpania, Holandia, Kosowo, Litwa, Łotwa, Macedonia, Malta, Niemcy, Norwegia, Polska, Rosja, Serbia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Turcja, Ukraina, Węgry, Wielka Brytania, Włochy

hejka

Czasami mam, jak kazdy. Kwestia wyboru na co wydac kase. Czy na kolejny bilet i podroz, czy kupic sobie nowy ciuch, zmienic kanape w pokoju. I zgadnij, co wybieram? ))

Czasami jest mniej pieniedzy, czasami wiecej. Jak sie wezme do roboty, to jest kasa. Jak mi sie nie chce, to jem przyslowiowy chleb z woda.
Czasami na koniec podrozy trzeba wykonac telefon do przyjaciela, bo wydatki przerosly zaplanowany budzet i ostatniego dnia nie ma co jesc

Jak ostatnio, kiedy w styczniu byla podroz Seszele, Indie, Nepal. Tydzien po powrocie wylot do Iranu i Iraku. A dwa tygodnie po powrocie z Iraku lecialam juz na Karaiby.

Pieniadze sa, tylko trzeba je podniesc z drogi.
Nie mam stalej pensji, ale mam wolnosc i mozliwosc decydowania o swoim czasie.

_________________


Same fotki, czyli https://www.instagram.com/atamancia/
Blog o moich podróżach http://atamanka.pl uwaga, dużo zdjęć ;)

szesciocyfrowe pity, samochody sluzbowe, luzny czas pracy.... co taki czlowiek moze robic z wolnym czasem?
kombinuje na F4F jak poleciec w dane miejsce odrobine taniej

nie oszukujmy sie, wszyscy ktorzy we wtorek o 10 rano pisza lub czytaja f4f maja nienormowany czas pracy

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Jeden z „szefów-wszystkich-szefów” w Lufthansie powiedział: => Mogę lecieć wszędzie. Ale przyjemność mi sprawia zabrać raz w roku syna na wyjazd backpackerski, bez dużej ilości pieniędzy, tanimi liniami, ze spaniem na lotnisku. To pozwala trzymać zdrowy dystans do życia i tego, co w danym momencie mamy.

Nie krygował się specjalnie. Warto pamiętać. Mamy wśród czytelników studentów, bezrobotnych, ale i C-suite i wiceministrów. Sześciocyfrowy PIT nie oznacza, że chcemy wydawać pieniądze jak leci.

@‌OradeaOrbea‌
dzisiaj kurier dostarczyl mi materac i pompke do jego nadmuchania calosc +/- 20 PLN
szykuje sie nocka na lotnisku w Porto i jedna przed lotniskiem w Ponta Delgada
szefem wszystkich szefow nie jestem, a tez sie lubie "sciorac" bardziej mnie martwia moje stare kosci o poranku

@correos
Nie przesadzaj z tym 'cioraniem"
W naszym wieku spać na lotnisku ??
Szkoda zdrowia. Jedną nockę parę lat temu spędziłem na BCN. Do dzisiaj mam przerąbane u żony.
"Co? Na nocleg w normalnym łóżku nas nie stać?”

Albo cztery monitory w korpo

_________________

tylko dwa i podzielną uwagę

_________________
Ніночка

A po co przeplacac jak mozna tanio?

Z wyjatkiem pierwszej pracy, cale zycie pracowalam w korporacjach i dla korporacji i nie narzekam. Ale zawsze pamietalam, zeby zyskac na tym jak najwiecej, a nie stac sie jakims pracoholikiem, zreszta na to jestem zbyt leniwa. Druga praca w polskiej korporacji dala mi duze doswiadczenie, ladny wpis do CV i otworzyla mi drzwi do pracy zagranica. Nie biore prac/zlecen dla klientow, ktorzy nie sa znani, jak ja nie slyszalam o jakiejs firmie, to jest szansa, ze rekruter tez nie i potem pominie moje CV.

2 tygodnie temu zaczelam nowe zlecenie po 5.5 miesiacach przerwy w pracy. W pierwszym tygodniu bylam w biurze 4 dni, w drugim juz tylko 3 dni, a w tym bede tylko 1 dzien na 4. Reszta to praca zdalna. Korporacje nie sa zle, maja mi dobrze placic, a ja bede robic, to do czego mnie zatrudnili. Jak projekt lub pieniadze sie skoncza, to pojde do nastepnej. Nigdy nie czulam sie wykorzystywana.

Grunt to znalezc sposob na zycie i jakas rownowage, zeby byc zadowolonym. Zycie moze przeplywac miedzy palcam bez zameczania sie w pracy czy korporacji.

P.S. Ja mam dwa ekrany prywatne i sluzbowy laptop, a fotel dziele z kotem

_________________
Carpe Diem.

Szczerze gratuluje, ze odnalazlas swoj sposob na zycie i jestes szczesliwa.

Wiekszosc ludzi wszakze musi (a moze nawet woli) spelniac sie bardziej 'stacjonarnie', poniewaz na przyklad:
1. sa piekarzami, strazakami, lekarzami, nauczycielami i free lance czy praca zdalna sa nie dla nich
albo
2. maja partnerow zyciowych, ktorzy sa piekarzami, strazakami etc.
3. maja dzieci w wieku szkolnym
4. sa zadowoleni ze swej pracy na etacie (lubia to, co robia) i nie czuja potrzeby zmiany dla samej zmiany.
5. preferuja swoje lozko i dom niz spanie pod schodami na lotnisku

_________________
Idąc przez most rzeka płynęła wartkim nurtem.

Także = również / też
Tak że = więc / zatem / dlatego

Ok i wszystko jasne. Masz właściwie te same problemy (lub też "problemy"), co większość przedstawicieli wolnych zawodów

W zasadzie ta cała dyskusja powinna toczyć się nie na zasadzie "korporacja vs. jadę w świat", ale "stała praca z comiesięczną pensją vs. wolny zawód". Można być recepcjonistą w klubie fitness (przykład pierwszy z brzegu, nie czepiajcie się go) i formalnie nie pracować w korporacji, ale de facto być przywiązanym do tej roboty jak do korporacji.

_________________
Europa (31/50): Albania, Austria, Belgia, Chorwacja, Cypr, Czarnogóra, Czechy, Finlandia, Francja, Grecja, Gruzja, Hiszpania, Holandia, Kosowo, Litwa, Łotwa, Macedonia, Malta, Niemcy, Norwegia, Polska, Rosja, Serbia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Turcja, Ukraina, Węgry, Wielka Brytania, Włochy

moze podroze tak pociagaja gdyz czasu na ich realizacje ma sie niewystarczajaco, a gdyby tak moc podrozowac nieustannie czar podrozy by prysl, spowszednial?

Jestem nauczycielka z wyksztalcenia. Pracowalam w szkole i w gazecie. Tyralam na dwoch etatach.
Doszlam do wniosku, ze jestem na tyle operatywna, ze utrzymam sie sama. Tak tez zrobilam. Otworzylam wlasna gazete, zajelam sie podrozami, blogiem, zdjeciami. Nie porzucilam pracy w zawodzie zupelnie- otworzylam prywatne przedszkole.
Zmiany w zyciu zapoczatkowalam po rozwodzie z pierwszym mezem. Po rozwodzie z drugim poszlo szybciej w kierunku latania )
Syna mam doroslego, ma juz swoja rodzine, dziecko, zone, biznes.
Wiekszosc moich kolezanek ze starej pracy (szkoly) przy okazji spotkan, narzeka na swoje zycie, na brak perspektyw, niskie zarobki, monotonie, brak wolnosci. Zazdroszcza mi i podziwiaja, ze mialam odwage a ja im tlumacze, kazda z was moze to zrobic, ja nie jestem jakas wyjatkowa. Tylko trzeba sie odwazyc skoczyc, tak jak spadochronem

Kocham swoje lozko, kocham kazde lozko, uwielbiam spac w moich ulubionych Hiltonach, po calym swiecie, jak tylko mam okazje, co nie przeszkadza mi spac na podlodze, dywanie czy karimacie. Przykryc sie kawalkeim szmatki, wlozyc zatyczki do uszu i odpoczywac. Jestem elastyczna, tego nauczyly mnie podroze, obserwacje zycia ludzi poznawanych na szlaku. Tych, ktorzy maja o wiele mniej niz ja. I sa szczesliwsi od wielu moich znajomych. Im do zycia nie jest potrzebny wielki dom, kilka samochodow, szafy pelne ubran. Ciesza sie malymi rzeczami, zyja prosto i skromnie. I zupelnie nie sa biedniesi duchowo.
Do szczescia jest przeciez bardzo malo konieczne.

_________________


Same fotki, czyli https://www.instagram.com/atamancia/
Blog o moich podróżach http://atamanka.pl uwaga, dużo zdjęć ;)

To można wracać do ojczyzny skoro "rzucam korpo, jadę w świat" takie popularne

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

_________________