Fly4free.pl

Witam, wybieram się do Stavanger i zastanawiam się czy jest możliwość pójścia na Kjerag i tego samego dnia powrót do Stavanger? Szukam na to odpowiedzi już dłuższy czas. Sprawdzałem ofertę kolumbusa jeżeli chodzi o promy z Lauvvik do Lysebotn i wygląda na to, ze jest to podroż raczej dwudniowa. Znalazłem na stronie tide.no ofertę "wycieczki" autokarem na do Øygardstøl i tam start podróży. Kosztuje to 590 NOK/os. Istnieją jakieś alternatywy żeby zorganizować taka jednodniową wycieczkę Stavanger-Kjerag-Stavanger (mam tam nocleg).

Dwa dni

_________________

Możesz wynająć samochód, wtedy dasz radę zdobyć Kjerag w jeden dzień.

_________________

Rozejrzałem się dokładnie i w dniu 31.07 (pon) jest bus z Stavanger Byterminalen do Øygardstølen (te schronisko?) o 7:30 i przybycie o 10:00. Natomiast tego samego dnia jest powrót o 17:00 z Øygardstølen do Stavanger i przybycie o 20:00. Wygląda na to, że jednak można zrobić to 1 dnia. Pytanie z tym związane. Czy kupić bilety na miejscu np. 2,3 dni wcześniej, czy już teraz online i bedzie taniej i z pewnością, że będą miejsca?

Ja się właśnie wybieram 4.08.2017 r. na tę jednodniową wycieczkę na Kjerag ze Stavanger za 590 NOK. Jest to jedyna sensowna opcja na jednodniowy wypad, ponieważ ciężko się zgrać z promami.
Wycieczkę warto zarezerwować wcześniej przez internet, ponieważ jest taniej, niż przy kupnie biletu na miejscu.

_________________

No tak, nikt taką trasą nie kursuje oprócz tide.no Jeżeli taniej jest online to jak jest w przypadku podróży Stavanger - Tau promem a potem do tego schroniska z Tau busem? U tide.no jest za 320 NOK. Opłaca się na miejscu kupić wcześniej bilet czy juz teraz online?

Ze stronki tide.no:

_________________

Napisałem wcześniej dwa dni, bo poruszałem sie promem. Faktycznie jeśli jest taki bus jak piszesz to jest to możliwe.
Nie mniej wg tego masz 7h. Niektórzy ida tą trasę 6h... pewnie zalezy od pogody i pory roku. Ja nie pamiętam już ile mi zajeło, ale był śnieg. Rozbiłem się jednak namiotem w dolince, w drodze na Kjerag.

Pytanie czy faktycznie zalezy ci na takim wyścigu z zegarkiem w ręku i czy chodzi tyko o zrobienie fotki na kamieniu i pokazaniu na "fejsie"?
No offence oczywiście. Życie jest chyba za krótkie, aby nie czerpać przyjemności z takiej podróży. No ale kazdy jest kowalem swojego losu

_________________

Z tego co wiem, to trasa z miejsca, do którego dojeżdża autokar nie trwa 3h w jedną stronę. Będę na takiej wycieczce w przyszły piątek (3 sierpnia), to zobaczę co i jak

_________________

Z parkingu pod Kjeragiem szliśmy niecałe 2,5 godz na Kjerag z 3 dzieci w przedziale wiekowym 5-9 lat. Dorośli spokojnie wejdą w 2 godziny. Ale warto wyjść wcześniej ( my ruszyliśmy o 8:30 ), bo potem z każdą godziną robi się tłoczniej na szlaku co zapewne wydłuża czas wycieczki. Trasa jest dosyć trudna po łańcuchach na gładkiej skale, więc jeśli pada deszcz, też na pewno zejdzie się dłużej.

03.08 byłem na Kjeragu z firmą Tide.no.
Autokar podjeżdża pod to schronisko, w autoakrze można zostawić część rzeczy. Przyjazd 10:30, odjazd 17:00.
Trasa to ok. 2,5 godziny w jedną stronę, jest kilka podejść i zejść, dużo łańcuchów.
W pierwszą stronę szliśmy w mega upale, a wracaliśmy w ogromnej ulewie i gradobiciu. Schodzenie po mokrych skałach i trzymanie się śliskich łańcuchów było dosyć męczące.
Ogólnie polecam, wycieczkę z tą firmą, jeśli ktoś chce zdobyć Kjerag w jeden dzień. Idąc dobrym tempem można spokojnie spędzić ok. 1,5 godziny na górze, tak żeby wrócić na odjazd autokaru

_________________

Witam wszystkich! Moje pytanie do osób, które niedawno wróciły z wyprawy. Za tydzień wybieram się do Stavanger i miałem spedzic pod namiotem przy pulpit rock jakies 3 noce. Teraz pytanie... co z tym deszczem ?? Obserwuje pogode i jestem troche załamany Czy tam faktycznie tak leje non stop i czy mozna znalezc kawalek miejsca na namiot ?? Rozumiem, ze folia malarska i mugga jest konieczna zeby przetrwac ?? pozdrawiam.

Pogoda faktycznie nie rozpieszcza, ale nie pada non-stop. Z namiotem można się rozłożyć poniżej schroniska, nad jeziorkiem.

_________________

Jeszcze jakies wskazówki jak przetrwać te dni ?? Ja to dam sobie rade w kazdych warunkach, ale nie wiem jak moja druga połowa, to dla Niej pierwszy taki wyjazd Jak temperatury w nocy ?? I czy nie bedzie problemu z namiotem w duzym podrecznym ??

Namiot przejdzie w podręcznym jeśli nie będziesz miał metalowych śledzi (przechodzą plastikowe). Jeśli chcecie siedzieć pod Preikestolen 3 dni, to lepiej wykupić bagaż rejestrowany i tam wrzucić namiot i jedzenie. Z tego co pamiętam, to w okolicach Preikestolen nie ma żadnego sklepu, a do cywilizacji (miejsce skąd wypływają promy do Stavanger) i gdzie może być sklep, jest ładny kawałek drogi.
Co do temperatur - ja teraz spałem w namiocie i w śpiworze na plaży Sola przy lotnisku i było ok. 12 stopni.
Warto mieć coś przeciwdeszczowego, bo jak was złapie deszcz na szlaku, to nie ma gdzie się schować
Na pewno buty za kostkę, bo skały mogą być śliskie i bardzo łatwo o skręcenie kostki.
Byłem 3 lata temu na Preikestolen i ogólnie nie jest to nic trudnego do zdobycia, ale podstawowe zasady wędrowania po górach trzeba zachować.

_________________

Dzięki za informacje Jeśli chodzi o ten bagaż podręczny to trochę mi szkoda wyrzucić 350 zł biorac pod uwagę, że za bilety zapłaciłem 80 zł Śledzie beda plastikowe, sa tez mocne plaszcze i chyba wszystko co mozliwe mam juz przygotowane. Zastanawiam sie tylko co z rzeczami typu jakis scyzoryk/karta przetrwania w portfelu i moj najnowszy zakup-wojskowe kuchenki w puszcze. Ma ktos wiedze na ten temat ?? Przejdzie to w bagazu podrecznym ??

Bagaż kosztuje, to fakt. Tyle, że w podręczny ciężko będzie spakować namiot, ciuchy i jedzenie na 3 dni, a ceny w marketach norweskich potrafią być zabójcze
Nie wiem o jaką kuchenkę Ci dokładnie chodzi, ale my w podręcznym bezproblemowo przewoziliśmy palnik. Butlę kupisz w Stavanger np. w Juli za ok. 50 NOK. Żaden materiał łatwopalny nie przejdzie w bagażu rejestrowanym, a tym bardziej w podręcznym.
Scyzoryk może nie przejść. Dużo też zależy od ,,widzimisię" pracowników kontroli bezpieczeństwa.

_________________

Niestety nie moge wrzucic zdjecia, w google mozna ja znalezc wpisujac kuchenka wojskowa swiss army- taka mala zielona zakrecana puszka, w srodku zrywa sie folie i podpala. Prosze o potwierdzenie i ewentualnie jakbys mogl napisac o jaki dokladnie palnik chodzi ?? Pytam, bo już gdzieś trochę czytałem że ludzie zabierali ze soba jakieś dziwne palniki i pozniej nie mogli do nich nic dopasować na miejscu.

Kuchenka wojskowa swiss army nie przejdzie - materiał łatwopalny

Jeśli chodzi o palniki, to np taki
http://www.jula.pl/catalog/wypoczynek/w ... wa-956125/

_________________
http://www.wedrownywilk.pl/ .

To to juz mamy ustalone. Panowie to jaki w miare tani i uniwersalny palnik polecacie zebym mogl do niego bez problemu ogarnac butle na miejscu ??